Małe domy przyszłością. Architektura nie daje nadziei - na więcej niż 50m2 nie ma co liczyć [opinia]

Małe domy przyszłością. Architektura nie daje nadziei - na więcej niż 50m2 nie ma co liczyć [opinia]15.05.2020 15:33
Adam Bednarek

Nowoczesne, ładne i... rozczarowujące. Pomysł młodych architektów na drogie mieszkania w blokach to substytut domku rodzinnego. Takiej architekturze brakuje jednak odwagi.

Polsce mamy mniej niż 400 mieszkań na każdy tysiąc mieszkańców - wynika z raportów Deloitte. To jeden z gorszych wyników w Europie. Więcej mieszkań mają m.in. Czesi czy Węgrzy, o Niemcach czy Francuzach nie wspominając.

Jeszcze przed pandemią ceny mieszkań były gigantycznie. Rosły też koszty najmu. Chociaż niektórzy uważają, że koronawirus doprowadzi do przebicia bańki mieszkaniowej i spadku cen, to jednak kryzys może przeszkodzić niektórym w kupnie własnego mieszkania. Kiedy wiele osób traci pracę i zamykają się firmy, trudno snuć marzenia o takich inwestycjach.

Jako że wielu nie miało - i ciągle nie ma - szansy na własny dom lub chociaż coś większego niż kawalerkę na własność, z życia na kilkunastu metrach kwadratowych postanowiono uczynić coś na wzór stylu. Właśnie w taki sposób reklamowano dodatek do popularnej gry The Sims 4, w którym urządzanie się w klitce miało być egzaminem z kreatywności.

Nawet Ikea zaczyna dostrzegać potencjał w "mikroapartamentach", jak wprost reklamują tego typu mieszkania deweloperzy - mimo że w tej zbitce pasuje jedynie słowo "mikro".

Nowoczesna meblościanka to nie tylko półka i rozkładane biurko, ale też łóżko, które może się wyłonić, jeśli zajdzie taka potrzeba. A po nocy wystarczy materac schować, przerabiając w ten sposób meblościankę na ścianę dzielącą "salon" od "kuchni".

Tego typu rozwiązania nie dają nadziei na to, że to sytuacja tymczasowa. Jakby mieszkanie na 30 km2 miało być stałe - nic się nie zmieni, więc trzeba się urządzić w takiej ciasnej rzeczywistości. Światełka w tunelu nie widzą nawet mlodzi architekci, którzy ostatnio skupili się na samowystarczalnych domkach.

Takie budowle są rzecz jasna małe - ale i tak tańsze niż kawalerki w dużych miastach. Za 100 tys. zł można zamieszkać w czymś w rodzaju kontenera. "Ciasne, ale własne" - nie więcej niż 40 km2 może nie przebija pod względem wymiarów wspomnianej kawalerki, za to jest namiastką własnego domu.

Projekty są zwykle nowoczesne i samowystarczalne. Stawiają na odnawialną energię, stworzone są z prefabrykatów, bardzo często są modułowe i mobilne. A przy tym niedrogie. Owszem, i tak trzeba mieć od 100 do 200 tys. zł, ale a) to mniej niż kawalerka; b) nie trzeba mieć pozwolenia na budowę; c) zawsze to jakiś substytut domku rodzinnego, o którym marzył każdy.

Modulo House - jeden z takich projektów
Modulo House - jeden z takich projektów

Z jednej strony architektura reaguje na potrzeby tych, których nie stać na kupno własnych czterech kątów. Z drugiej - dlaczego odziera ze złudzeń, udowadniając tylko, że jedyna perspektywa to małe mieszkanie?

Nie tak dawno pisałem o utopijnym osiedlu w Stanach Zjednoczonych. Pomysł okazał się ostatecznie fiaskiem - choć niekoniecznie z powodów, które przeciwnicy rozwiązania przedstawiali - ale założenia były odważne.

Chodziło o to, aby ludzie, którzy wcześniej mieszkali w niekorzystnych warunkach, mogli dostać porządne (w teorii - w praktyce użyto ze względów oszczędnościowych tanich materiałów) mieszkanie. Istotne było też to, że ludzie mieli żyć we wspólnocie. Były miejsca, gdzie mieli się spotykać, organizować przyjęcia, rozmawiać.

Dawnej architekturze przyświecały szczytne, ambitne cele. Wystarczy przypomnieć zamiar Jednostki Mieszkaniowej:

Blok Le Corbusiera powstał w Marsylii tuż po II wojnie światowej i miał być odpowiedzią na deficyt mieszkań w Europie zrujnowanej przez wojnę. Budynek ten zapewnił mieszkania wielkiej liczbie ludzi w sposób ekonomiczny, pozwalający na maksymalne zaoszczędzenie funduszy, a także ziemi, na której został wzniesiony. Architekt stwierdził, iż zgodnie z założeniami budynek zapewnia każdemu mieszkańcowi „słońce, przestrzeń i zieleń”.

Teoretycznie małe domki zapewniają "przestrzeń i zieleń", jeśli postawimy je na odległej od cywilizacji działce. I tak właśnie wyobrażają sobie architekci przyszłych mieszkańców na grafikach koncepcyjnych. Wolnych, niezależnych, oddalonych od wspólnoty.

Jeśli ktoś chce tak mieszkać - proszę bardzo. Dobrze, że ma taką opcję. Ale wydaje się, że reszta już takiej nie ma, bo zaginęły dawne ideały architektury. A jeśli nawet są, to przegrywają z tym indywidualistycznym podejściem. Tanie samowystarczalne domki albo te z drewna dziś przedstawiane są jako recepta na drogie mieszkania i upatruje się w nich rozwiązanie mieszkaniowego kryzysu.

Nie ma jednak pomysłów na wielkie, odważne "jednostki mieszkalne", gdzie każdy miałby dostęp do niedrogiego mieszkania, niekoniecznie na własność. Alternatywą dla kredytu i wysokich cen jest własny kontener na odludziu. Odizolowany jak zamknięte parki, aleje czy osiedla. O wspólnocie już się zapomina.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.