Najlepsze reklamy wirusowe. Jak firmy nabierają internautów? [TOP 10 wideo]

Internet to doskonałe środowisko dla marketingu wirusowego. Błyskawiczna komunikacja i łatwość dzielenia się treściami sprawiają, że dobrze zrobiony viral rozprzestrzenia się błyskawicznie. Przekonaj się, które popularne w Sieci filmiki okazały się sprytnie zrobionymi reklamami.

Film ukazujący niedźwiedzia wyjadającego śmieci na przystanku autobusowym w Singapurze zainteresował nie tylko internautów. Reklama zwróciła uwagę singapurskiego ogrodu zoologicznego. Zarząd ZOO przekonany, że po ulicach miasta grasują niedźwiedzie, wysłał na ulice patrole wyposażone w broń z nabojami usypiającymi.

Zareagowała również policja – funkcjonariusze odwiedzili stację telewizyjną, która jako pierwsza pokazała nagranie ze spotkania z niedźwiedziem.

Stojący za nagraniem koncern Philips lepszej reklamy nie mógł sobie wymarzyć – film okazał się początkiem kampanii reklamowej nowych maszynek do golenia.

W marcu Sieć obiegła wiadomość o niesamowitym wyczynie – jeden z internautów za pomocą iPhone’a wyposażonego w specjalny nadajnik przejął kontrolę nad ekranami reklamowymi na Times Square.

Choć część komentujących z rezerwą podchodziła do tego osiągnięcia, umieszczony w Sieci film wydawał się dość przekonujący - nawet gdy uwzględnimy, że sygnał do tajemniczego przekaźnika wysyłany był przez gniazdo audio ;).

Niestety, spot nie był prawdziwy. Wideo okazało się reklamą filmu „Jestem Bogiem” ze znanym z „Kac Vegas” Bradleyem Cooperem i Robertem De Niro.

Kamery samochodów Google’a coraz częściej traktowane są jak zło konieczne, o czym świadczą protesty mieszkańców i interwencje lokalnych władz, zaniepokojonych zagrożeniem prywatności.

Osobą, która - jak się wydawało - będzie kiedyś miała najwięcej do powiedzenia na temat braku prywatności, mogło być dziecko uchwycone przez obiektyw Google’a w chwili narodzin.

Jak się później okazało, była to misternie zaplanowana akcja niemieckiej agencji reklamowej, która po zdobyciu przez zdjęcie dużej popularności upubliczniła film opisujący kulisy mistyfikacji.

Chodzenie po wodzie od tysiącleci uznawane jest za nieodłączny atrybut boskości. Czy technologia jest w stanie zapewnić tę możliwość zwykłym śmiertelnikom?

Okazuje się, że tak – odrobina praktyki i odpowiednie buty działają cuda. Czy ktokolwiek może w to wątpić, widząc wszystko na filmie? ;) Klip okazał się reklamą brytyjskiej firmy odzieżowej Hi-Tec.

Chatroulette to serwis umożliwiający wideorozmowy z przypadkowymi internautami. Rozmówcy mogą w każdej chwili zrezygnować z konwersacji i zacząć ją z kolejną osobą. Strona założona w 2009 roku przez licealistę Andrieja Ternowskiego szybko zdobyła sporą popularność.

Co zrobilibyście, gdyby siedząca po drugiej stronie dziewczyna zaczęła się rozbierać? Sądzę, że niewielu użytkowników serwisu przełączyłoby ją na innego rozmówcę. Na spragnionych wrażeń internautów czekała jednak niespodzianka...

Przeprowadzona w serwisie Chatroulette kampania reklamowała film „Ostatni Egzorcyzm”.

W Sieci znajdziemy wiele filmów, w których swoimi osiągnięciami popisują się wirtuozi Guitar Hero. Gra wideo nie musi jednak oznaczać siedzenia w domu i wpatrywania się w ekran.

Jeden z graczy postanowił przenieść Guitar Hero do realnego świata. Aby nie popadać w rutynę, wykorzystał do tego celu... rower. Trzeba przyznać, że synchronizacja prędkości jazdy z muzyką robi wrażenie ;).

Jak nietrudno zgadnąć, film okazał się reklamą Guitar Hero.

Były już eksperymenty polegające na filmowaniu świata z perspektywy tyłu głowy, ale pomysł przedstawiony przed dwie dziewczyny z Los Angeles – mimo pewnej wtórności  - wydaje się bardziej zabawny.

Dziewczyny ruszyły na pieszą wędrówkę wyposażone w Ass Cam – kamery przymocowane do pośladków i uwieczniły świat z tej dość niskiej perspektywy ;).

Obrońcy moralności mogli odetchnąć z ulgą – obiekty długich spojrzeń przechodniów były odziane w obcisłe dżinsy, a film powstał z inicjatywy firmy Levi’s.

O tym, jak niebezpieczne mogą być ptaki, przed laty przekonywał nas Alfred Hitchcock. Całkiem niedawno ostrzeżenie powtórzyli twórcy gry Angry Birds. Umieszczony w Sieci film przedstawia kolejne latające niebezpieczeństwo – motyle.

Zagrożenia ze strony tych krwiożerczych bestii doświadczył pewien nieszczęśnik, bezskutecznie opędzający się przed chmurą motyli.

Film okazał się reklamą firmy Qualcomm, zajmującej się m.in. komunikacją bezprzewodową i procesorami.

Choć skaner wydaje się nie mieć wiele wspólnego z uczuciami, okazuje się, że za pomocą tego urządzenia można stworzyć niebanalny film o miłości ;).

Ciekawy pomysł i udana realizacja sprawiają wrażenie intrygującej, amatorskiej produkcji. W rzeczywistości jest to dyskretna i – moim zdaniem świetna – reklama okularów Ray Ban.

Co potrzeba, aby wykonać film, który stanie się przebojem? Okazuje się, że sprzęt do zrobienia profesjonalnej reklamy wielu z nas ma w swoich domach.

Wystarczą kątomierz, statyw i miara metrowej długości. I jakiś aparat fotograficzny – w tym przypadku był to Canon EOS  5D Mark II, ale tańsze rozwiązania powinny dać efekt niewiele gorszy ;).

Podróż przez Amerykę to kolejna w tym zestawieniu reklama firmy Levi’s. Na poniższym filmie możecie zobaczyć, jak ją tworzono.

To tylko niektóre z pomysłowych virali. Jeśli znacie inne ciekawe filmy, które okazały się reklamami, podzielcie się nimi w komentarzach.