Największe zagadki fizyki [cz. 2]

Największe zagadki fizyki [cz. 2]06.02.2013 12:00
Mariusz Kamiński

Pod koniec lat 60. Charles Misner spojrzał w nocne niebo i stwierdził, że coś tu się nie zgadza. Wszechświat ma wszędzie taką samą temperaturę. Wynosi ona 2,728 stopni kelwina z wariacją +/- 0,004. Dlaczego zapanowała taka homogeniczność, skoro energia nie może podróżować szybciej niż światło? Zapraszam na drugą część największych zagadek fizyki.

Pod koniec lat 60. Charles Misner spojrzał w nocne niebo i stwierdził, że coś tu się nie zgadza. Wszechświat ma wszędzie taką samą temperaturę. Wynosi ona 2,728 stopni kelwina z wariacją +/- 0,004. Dlaczego zapanowała taka homogeniczność, skoro energia nie może podróżować szybciej niż światło? Zapraszam na drugą część największych zagadek fizyki.

Problem horyzontu

Misner zwrócił uwagę na to, że pewne regiony wszechświata nie "skontaktowały" się ze sobą (światło nie dotarło z jednego zakątka kosmosu do drugiego), więc energia nie mogła przepłynąć z jednego obszaru do drugiego. Mimo to wszędzie panuje taka sama temperatura i rządzą te same prawa fizyczne.

Zakładając klasyczny transfer energii z Wielkiego Wybuchu, powinniśmy wyróżnić cieplejsze obszary wszechświata oraz zimniejsze, czyli najprawdopodobniej graniczne. Tak jednak nie jest. Wszechświat wydaje się tworem, który powstał nie stopniowo, ale pojawił się nagle i od samego początku był porażająco wielki (czy mogło się tak zdarzyć, wspomnę na końcu wpisu).

Promieniowanie reliktowe jest wszędzie. Emisja światła nastąpiła, gdy wszechświat miał 300 tys. lat. Dwa małe okręgi emitujące światło nie mogły więc mieć ze sobą styczności
Promieniowanie reliktowe jest wszędzie. Emisja światła nastąpiła, gdy wszechświat miał 300 tys. lat. Dwa małe okręgi emitujące światło nie mogły więc mieć ze sobą styczności

Gdy obserwujemy galaktykę oddaloną od nas o 10 miliardów lat świetlnych, to widzimy ją taką, jaka była 10 miliardów lat temu. Tyle czasu potrzebuje światło, by dotrzeć do ziemskiego obserwatora. Wyobraźmy sobie teraz, że spoglądamy najpierw w jednym kierunku i widzimy taką galaktykę. Obracamy się następnie o 180 stopni i spoglądamy w drugi koniec otchłani kosmosu i także widzimy podobną galaktykę, również oddaloną o 10 miliardów lat świetlnych. Dystans między tymi galaktykami wynosi więc 20 miliardów lat świetlnych. Odległości te robią wrażenie, ale nie powinny szokować, gdyż średnica wszechświata obserwowalnego wynosi 92 miliardy lat świetlnych.

Biorąc pod uwagę to, że wszechświat ma 13,7 miliarda lat, jest oczywiste, że galaktyki nie wiedzą o sobie; leżą poza swoimi horyzontami cząsteczek (ani materia, ani energia nie mogły dotrzeć z jednej galaktyki do drugiej). Mimo to wspomniana wcześniej temperatura jest wszędzie taka sama, jakby energia w jakiś sposób rozprzestrzeniła się po wszechświecie, łamiąc podstawowe prawa fizyki (np. podróżując szybciej niż światło).

Zgodnie z klasycznymi prawami fizyki żadna informacja nie może przemieszczać się szybciej niż światło. Innymi słowy, nie jest możliwa fizyczna interakcja pewnych obszarów kosmosu ani transfer energii do stanu pełnej homogeniczności. A jednak tak się stało.

Temperatura, o której mówimy, dotyczy mikrofalowego promieniowania tła. Jego progresywną wizualizację możecie obejrzeć na ilustracji poniżej. Jest to teoretyczna pozostałość po równie teoretycznym Wielkim Wybuchu. Załóżmy na chwilę, że taki wybuch miał miejsce. Bum! Świat rozszerza się! 300 000 lat po narodzinach gęstość wszechświata spada. Fotony przestają zatrzymywać się na materii, uwalniają się z plazmy i rozbłyskują w kierunku nieznanego. Biorąc pod uwagę tempo rozszerzania się wszechświata i szybkość światła, rozbłysk ten nie mógł nadążyć za pędzącym wszechświatem i wypełnić go energią. Mimo to promieniowanie reliktowe ma wszędzie 2,728 stopni kelwina.

Opisywana w poprzedniej części kosmologiczna inflacja pomaga wyjaśnić ten fenomen. Podczas tej szalonej ekspansji świat, choć wciąż niewielki, był homogeniczny (znajdował się w obszarze połączonym więzami przyczynowo-skutkowymi). Gdy inflacja wyhamowała, rozpoczął się etap powolnego rozszerzania, który obserwujemy do dzisiaj, ale dotyczy on świata już uporządkowanego.

Niestety, z teorią kosmologicznej inflacji są spore problemy. Ma ona tyle samo wrogów co zwolenników, a luk i niejasności pojawia się coraz więcej. Wspominany przeze mnie Roger Penrose przyjrzał się obrazowi promieniowania reliktowego z WMAP (rys. powyżej) i stwierdził, że wcale nie było żadnego pojedynczego Wielkiego Wybuchu ani inflacji kosmologicznej, a wszechświat najprawdopodobniej kurczył się i wybuchał nieskończoną liczbę razy, niczym pulsujący organizm. Wskazują na to dziwne koncentryczne okręgi, w jakie układa się promieniowanie reliktowe w niektórych miejscach. Takie struktury nie są możliwe w przypadku kosmologicznej inflacji.

Problem pozostaje nierozwiązany. Mimo dużej elastyczności (wciąż operujemy na teoriach) nie ma sposobu na wyjaśnienie tych magicznych 2,728 stopni kelwina. A czy nie jest tak, że źle interpretujemy wyniki...?

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.