Nie tylko Nexus, czyli Google i hardware. Dlaczego wizjonerzy nie podbili rynku?

Nie tylko Nexus, czyli Google i hardware. Dlaczego wizjonerzy nie podbili rynku?12.10.2015 18:45
Google Nexus Q

Jak to się dzieje, że wielka i dysponująca ogromnymi możliwościami firma średnio radzi sobie na rynku sprzętu. Nie może nawiązać walki z konkurencją? A może ma zupełnie inne priorytety?

Co produkuje Google?

Google, który wkroczył w XXI wiek jako innowacyjna i oferująca lepsze od konkurencji wyniki wyszukiwarka, jest dzisiaj potężną korporacją. Trudno znaleźć branżę, w której gigant z Mountain View byłby nieobecny.

Poza niezliczonymi usługami w Internecie, Google zajmuje się m.in. robotyką, produkcją energii czy medycyną. Rozmach tej firmy budzi podziw i szacunek, a czasem również obawy. Niezależnie od tego warto jednak zwrócić uwagę na pewien fakt: choć Google żyje w symbiozie z producentami różnych urządzeń, to produkty sygnowane firmowym logo nie odniosły na razie sukcesu na miarę wielkości tej firmy.

Kolejne urządzenia budzą wprawdzie zainteresowanie, ale wynika ono raczej z faktu, że to kolejny sprzęt Google’a, niż z ich rzeczywistego znaczenia. Przykładów jest wiele.

Za flagowe, a jednocześnie najbardziej znane można uznać urządzenia mobilne – serię smartfonów i tabletów sprzedawanych pod marką Nexus. Co istotne, nie są to urządzenia Google’a, a afekt współpracy tej firmy z doświadczonymi producentami takiego sprzętu, jak HTC, Samsung i LG. Na Nexusach się jednak nie kończy. Co jeszcze firmuje Google swoim logo?

Chromebook Pixel

Seria laptopów, działających pod kontrolą Chrome OS – systemu operacyjnego Google’a. Obok tanich urządzeń o podstawowej wydajności i skromnych możliwościach, w 2013 roku zaprezentowano Chromebooka z górnej półki o nazwie Pixel, piękny przedmiot pożądania niejednego geeka, choć – z punktu widzenia użyteczności – przerost formy nad treścią.

Chromebox

System Chrome OS działa nie tylko na komputerach przenośnych – na rynku są również dostępne desktopy, korzystające z systemu operacyjnego Google’a.

Chromecast

Ta przystawka w formie pendrive’a to sposób Google'a na Smart TV.

Google Contact Lens

Eksperymentalne soczewki kontaktowe Google’a mają na celu zbieranie danych medycznych. Na razie potrafią mierzyć poziom cukru.

Google Glass

Kontrowersyjny projekt okularów, czy raczej wyświetlacza, prezentującego przed okiem użytkownika różne, kontekstowe dane, został kilka miesięcy temu zawieszony. Reaktywowano go pod nazwą Projekt Aura.

Google Nexus Q

To ciekawy w formie, bo nie pod względem możliwości, przykład próby wejścia na rynek domowej rozrywki w formie kulistej, multimedialnej przystawki, podłączanej do telewizora.

Nad czym pracuje monopolista?

Google wydaje się przy tym realizować całkiem ciekawą strategię. Ta firma ma ogromny komfort – nie musi walczyć o przetrwanie i prowadzić nieustannej walki z konkurencją. Jasne, że nie może zostać w tyle i musi stale się rozwijać, ale robi to w warunkach zbliżonych do monopolu – z punktu widzenia Google’a na razie wystarczy, że po prostu nie dopuści do powstania liczącej się konkurencji na rynku internetowego wyszukiwania, czyli – biorąc pod uwagę to, na czym firma zarabia – na rynku internetowej reklamy.

Dlatego Google ma możliwość spokojnego poszukiwania trendów i budowania przyczółków w tak kluczowych branżach, jak medycyna i przedłużanie ludzkiego życia, autonomiczne pojazdy i robotyka, produkcja taniej energii czy przesyłanie danych. Tam, gdzie inne firmy muszą dostarczać konkretne produkty, Google ma czas i zasoby, by eksperymentować, szukając nisz i rozwiązań, na które teraz jest jeszcze za wcześnie, ale okażą się kluczowe za 10, 20 czy więcej lat.

Dostęp do Internetu

W tej branży Google jest aktywne w Stanach Zjednoczonych, gdzie od 2012 roku oferuje w wybranych miastach pilotażowy dostęp do Internetu z prędkością 1 Gb/s.

Autonomiczne pojazdy

Google ma w zanadrzu co najmniej dwa projekty. Jeden z nich to dość dobrze znane, testowane na różnych drogach Toyoty Prius, z daleka zwracające uwagę różnymi dodatkowymi czujnikami. Drugi projekt jest bardziej futurystyczny – to samochód bez kierownicy, pedałów gazu czy hamulca i dźwigni zmiany biegów. Wszyscy, którzy nim jadą są pasażerami.

Projekt Loon – latająca infrastruktura komunikacyjna

Jak dostarczyć Internet tam, gdzie budowa naziemnej infrastruktury jest utrudniona? Pomogą w tym balony z nadajnikami, latające – dzięki prądom powietrznym – po stałych trasach na dużych wysokościach.

Produkcja energii

Po raz kolejny Google wznosi się w przestworza. Tym razem w powietrzu ma być produkowana energia – jest to możliwe za sprawą autonomicznych, latających elektrowni, rozwijanych przez kupioną przez Google’a firmę Makani Power.

Inteligentne domy

Przykładem zainteresowania Google’a tą branżą jest przejęcie przez niego firmy Nest, która zasłynęła z produkcji wyjątkowych, inteligentnych termostatów.

Roboty

W grudniu 2013 roku Google przejęło firmę Boston Dynamics, znaną z efektownych, kroczących robotów, jak Big Dog, Alpha Dog alb Petman. W portfolio Google’a znajdują się również inne firmy, związane z robotyką, m.in. twórcy zwycięzcy DARPA Robotics Challenge, robota Schaft.

Orientacja w przestrzeni dla maszyn

Odpowiada za nią projekt Tango. Dzięki temu rozwiązaniu różne urządzenia mają mapować przestrzeń wokół siebie, być „świadome” swojego położenia względem sąsiednich przedmiotów.

Modułowa elektronika

Rozwijany od kilku lat Projekt Ara zakłada zbudowanie modułowego telefonu, w którym użytkownik będzie mógł w zależności od potrzeb zmieniać konfigurację lub modernizować podzespoły.

Wydłużenie życia

Jednym z najbardziej ambitnych projektów Google’a są prace nad wydłużeniem ludzkiego życia – na ten cel przeznacza się obecnie największą część firmowych inwestycji.

Google działa w przyszłości

Dopiero zebranie w jednym miejscu kilku ciekawych projektów Google’a daje nam obraz tego, czym jest ta firma. Google – albo, po reorganizacji, Alphabet - ma szansę, by stać się pierwszą w historii korporacją totalną, dominującą nie – jak Apple, Microsoft, Exxon Mobil czy Lockheed Martin w jakiejś branży - ale dominującą w ogóle.

Czy ta prognoza się sprawdzi? Nie lubię bawić się w futurologa, ale uważam, że prawdopodobna jest przyszłość, w której będziemy mogli (albo – o ile nie będzie konkurencji – musieli) zasilać nasze urządzenia prądem Google’a, przesyłanym za pomocą sieci dystrybucji Google’a, leczyć będziemy się w przychodniach Google’a albo placówkach, korzystających z jego technologii, transport zapewnią nam autonomiczne samochody Google’a, komunikację jakieś przyszłościowe smartfony tej firmy, informacje o świecie elektroniczne soczewki i jakaś odmiana Google Glass, a bezpieczeństwo robotyczni policjanci i strażacy, będący dalekimi krewnymi robotów Schaft i Boston Dynamics.

SCHAFT : DARPA Robotics Challenge 8 Tasks + Special Walking

Ta wyliczanka to tylko przykład. Nie obejmuje wszystkich branż, w których angażuje się Google, ale – jak sądzę – daje pewien obraz na temat rozmachu, z jakim działa ta firma, a jednocześnie dotyczy nie jakichś mglistych planów, ale projektów, w których Google pokazuje już różne prototypy i konkretne rozwiązania.

W takim kontekście dotychczasowy brak wielkich sukcesów w roli producenta sprzętu jest zupełnie nieistotny. Dlaczego?

Google – na poziomie strategicznym – nie ściera się bezpośrednio z Apple’em czy Samsungiem, bo po prostu nie musi. Gdy inni walczą o dzisiejszy rynek, Google pracowicie buduje swoją pozycję w świecie, który dopiero będzie i walczy z konkurentami, którzy dopiero się pojawią. Ta firma istnieje w przyszłości, teraźniejszość to dla niej jedynie źródło finansowania.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.