Nie tylko Ordos. Tak wyglądają 64 mln chińskich pustostanów

Nie tylko Ordos. Tak wyglądają 64 mln chińskich pustostanów11.12.2011 17:00
Część z 64 mln chińskich pustostanów (Fot. Business Insider)

Chiny nie przestają zadziwiać. Tym razem nie rozmachem inwestycji czy skalą sukcesu gospodarczego, ale oderwanymi od rzeczywistości, gigantycznymi budowami. Czy opłaca się ratować gasnącą koniunkturę tworzeniem miast w środku pustkowia? Odpowiedź na to pytanie z pewnością znają chińscy deweloperzy.

Chińskie miasta duchów - 1

Chiny nie przestają zadziwiać. Tym razem nie rozmachem inwestycji czy skalą sukcesu gospodarczego, ale oderwanymi od rzeczywistości, gigantycznymi budowami. Czy opłaca się ratować gasnącą koniunkturę tworzeniem miast w środku pustkowia? Odpowiedź na to pytanie z pewnością znają chińscy deweloperzy.

Ponad rok temu Marek opisywał Ordos – chińskie miasto duchów, pełne gotowych do zamieszkania, ale pustych domów. Paradoksalnie, spora część mieszkań i budynków w opustoszałym mieście ma właścicieli. Bogaci Chińczycy kupili je, traktując jako zyskowną inwestycję.

Ordos (Fot. Business Insider)
Ordos (Fot. Business Insider)
Ordos (Fot. Business Insider)
Ordos (Fot. Business Insider)

Jak się okazało, były to chybione kalkulacje. Ceny spadły tam o 60 proc., ale nawet to nie pomogło w znalezieniu chętnych do osiedlenia się. Życie tętni jedynie w budynku władz miasta - na parkingu przed nim widać zaparkowane samochody.

Kangbashi (Fot. Business Insider)
Kangbashi (Fot. Business Insider)

Podobny los spotkał miast Kangbashi. Na powyższym zdjęciu widać gotowe do zamieszkania, opustoszałe osiedla. W prawym górnym rogu luksusowa zabudowa - pusta, jak reszta miasta.

Ordos (Fot. Business Insider)
Ordos (Fot. Business Insider)

Puste stoją również dziesiątki wieżowców w mieście Chenggong. Mimo tego wciąż powstają nowe budynki.

Chenggong (Fot. Business Insider)
Chenggong (Fot. Business Insider)

Tylko w mieście Chenggong jest 100 tys. pustych mieszkań. W całych Chinach ich liczba szacowana jest na 64 mln.

Chenggong (Fot. Business Insider)
Chenggong (Fot. Business Insider)

Chenggong, jak przystało na miasto z dużymi aspiracjami, ma również dwa uniwersytety. Oba stoją puste.

Jiangsu (Fot. Business Insider)
Jiangsu (Fot. Business Insider)

Dziesiątki domów w mieście Jiangsu. Na ulicach nie widać ani jednego samochodu - to kolejne miasto duchów.

Jiangsu (Fot. Business Insider)
Jiangsu (Fot. Business Insider)
Jiangsu (Fot. Business Insider)
Jiangsu (Fot. Business Insider)

Chińskie miasta duchów - 2

Qiandahou (Fot. Business Insider)
Qiandahou (Fot. Business Insider)

Okazuje się, że Chińczycy podrobili nie tylko biografię Steve’a Jobsa, austriackie miasteczko turystyczne czy markę Angry Birds. Skopiowali również - widoczne powyżej - dzielnice mieszkalne z południowej Kalifornii. W tym wypadku warto podkreślić kunszt, z jakim to zrobiono – skopiowano nie tylko budynki, ale również kryzys na rynku nieruchomości.

Źródło problemu jest takie samo, jak w przypadku miasta Ordos i innych, podobnych miast duchów – nowe budynki zostały wykupione przez inwestorów, którzy nie mają zamiaru w nich zamieszkać. W rezultacie okolica świeci pustkami, a ceny nieruchomości gwałtownie spadają.

Changsha (Fot. Business Insider)
Changsha (Fot. Business Insider)

Rozbudowa nie ominęła również metropolii Changsha. Miasto jest dwukrotnie większe od Los Angeles, ale rozbudowuje się w bardzo szybkim tempie. Dużo wolniej rośnie liczba mieszkańców, którzy mogliby osiedlić się w nowych budynkach.

Changsha (Fot. Business Insider)
Changsha (Fot. Business Insider)
Zhengzhou (Fot. Business Insider)
Zhengzhou (Fot. Business Insider)
Zhengzhou (Fot. Business Insider)
Zhengzhou (Fot. Business Insider)

W Zhengzhou oznaki życia widać jedynie przy budynkach w których mieszczą się różne, państwowe instytucje. Pozostałe od lat świecą pustkami. Krach na rynku budowlanym nie przeszkadza hucznie świętować oddania do użytku kolejnych dzielnic, w których nie ma komu mieszkać. Na filmie z 2009 roku widać świętowanie zakończenia budowy kolejnej dzielnicy duchów w Zhengzhou:

Zhengzhou Zhengdong New Developing Zone Firework display 5

Erenhot (Fot. Business Insider)
Erenhot (Fot. Business Insider)

Co więcej, to szaleństwo wydaje się nie mieć końca. Na środku pustkowi powstają kolejne miasta bez szans na zasiedlenie. Przykładem może być m.in. niewielkie Erenhot, w którym postawiono nawet luksusowy hotel.

Erenhot (Fot. Business Insider)
Erenhot (Fot. Business Insider)
Erenhot (Fot. Business Insider)
Erenhot (Fot. Business Insider)

Hotel w Erenhot. Połowa miasta to pustostany, połowa to rozpoczęte i niedokończone budowy.

Chińskie miasto duchów (Fot. Business Insider)
Chińskie miasto duchów (Fot. Business Insider)

Widzicie te pomarańczowe obszary na północnych rubieżach Xinyang? To kolejna strefa inwestycji, o której już teraz wiadomo, że nie zostanie zasiedlona. Mimo tego budowa trwa w najlepsze.

Chińskie miasta duchów - 3

Xinyang (Fot. Business Insider)
Xinyang (Fot. Business Insider)
Xinyang - siedziba władz (Fot. Business Insider)
Xinyang - siedziba władz (Fot. Business Insider)

Fakt, że nikt w tej części Xinyang nie mieszka, nie przeszkadza armii urzędników codziennie dojeżdżać do pracy, aby administrować pustostanami i zarządzać miastem, w którym nie ma mieszkańców. Nie zdziwiłbym się, gdyby dostawali nagrody za zerową stopę przestępczości.

Dantu (Fot. Business Insider)
Dantu (Fot. Business Insider)

Podobny los spotkał miasto Dantu. Wybudowano je od podstaw niemal dekadę temu. Do dzisiaj stoi puste.

Dantu (Fot. Business Insider)
Dantu (Fot. Business Insider)
Dantu (Fot. Business Insider)
Dantu (Fot. Business Insider)
Dantu (Fot. Business Insider)
Dantu (Fot. Business Insider)
Bayannao’er (Fot. Business Insider)
Bayannao’er (Fot. Business Insider)

Następnym z licznych miast-duchów jest Bayannao’er. W tym wypadku do budowlanego absurdu dorzuciliśmy się wszyscy. W mieście, przy współudziale Banku Światowego zbudowano, poza imponującym ratuszem, potężną oczyszczalnię ścieków, która nie ma czego oczyszczać.

New South China Mall (Fot. Business Insider)
New South China Mall (Fot. Business Insider)

Rozmiary budowlanych absurdów dobrze podsumowuje wielkie centrum handlowe New South China Mall. Jak podaje Business Insider, od 2005 roku najemców znalazł tam 1 proc. powierzchni handlowej. 99 proc. tego imponującego budynku to pustostany.

China's Ghost Cities and Malls

Źródło: Business Insider

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.