Nośniki danych [cz. 2] - za co Hitler cenił firmę IBM?

Nośniki danych [cz. 2] - za co Hitler cenił firmę IBM?15.11.2011 14:30
Maszyna różnicowa Charlesa Babbage'a

Prymitywne nośniki danych, opisane w poprzedniej części cyklu, odeszły do przeszłości wraz z rozwojem technologii. Zastępujące je z czasem pergamin i papier były po prostu nowocześniejszymi materiałami piśmienniczymi. Pojawił się również wynalazek dający pole do popisu pierwszym programistom. Jak go wykorzystano?

Prymitywne nośniki danych, opisane w poprzedniej części cyklu, odeszły do przeszłości wraz z rozwojem technologii. Zastępujące je z czasem pergamin i papier były po prostu nowocześniejszymi materiałami piśmienniczymi. Pojawił się również wynalazek dający pole do popisu pierwszym programistom. Jak go wykorzystano?

Pergamin

Jak głosi stare przysłowie: lepsze jest wrogiem dobrego. Mimo popularności papirusu jego szersze wykorzystanie napotykało na sporo ograniczeń. Produkcja nie dość, że skomplikowana, to wymagała jeszcze deficytowego surowca – rośliny typowej dla Afryki i niektórych wysp Oceanu Indyjskiego.

Złośliwość losu polegała na tym, że z biegiem czasu zapotrzebowanie na artykuły piśmiennicze zaczęło rosnąć w innym rejonie świata. Powstająca na gruzach Cesarstwa Rzymskiego średniowieczna Europa potrzebowała nośnika danych, którego produkcja była możliwa dzięki lokalnym surowcom.

Rozwiązaniem okazał się pergamin. Skóry zwierząt w roli materiału pisarskiego były znane od tysiącleci, jednak wykorzystanie ich w roli wygodnego nośnika danych wymagało odpowiednich przygotowań. Najstarsze dowody świadczące o preparowaniu skór w sposób zbliżony do produkcji pergaminu pochodzą jednak dopiero z III-II wieku przed naszą erą.

Popularność pergaminu jest – prawdopodobnie – efektem rywalizacji dwóch starożytnych władców – rządzącego Egiptem Ptolemeusza V Epifanesa i Eumenesa II władającego Pergamonem. Przedmiot rywalizacji dobrze świadczy o obu władcach – zamiast przechwalać się, kto zabił więcej wrogów, wypił więcej wina lub spłodził liczniejsze potomstwo, udowadniali swoją wielkość, rozbudowując dwie największe biblioteki swoich czasów.

Ruiny Pergamonu (Fot. Wikimedia Commons)
Ruiny Pergamonu (Fot. Wikimedia Commons)

Aby pogrążyć konkurenta, Ptolemeusz nałożył embargo na eksport papirusu do Pergamonu, licząc na to, że pozbawiona materiału piśmienniczego konkurencyjna biblioteka podupadnie. Nie po raz pierwszy okazało się jednak, że potrzeba jest matką wynalazków.

Pozbawieni papirusu Pergamonejczycy postanowili szerzej wykorzystać dostępny materiał – skóry zwierząt. Opracowana przez nich technologia doprowadziła do powstania pergaminu, dzięki któremu biblioteka w czasach Juliusza Cezara liczyła około 200 tys. ksiąg. Skórzane strony starożytni Rzymianie określali słowem „membrana”.

Do produkcji pergaminu nadawała się większość skór, jednak najczęściej używano kozich, owczych i cielęcych. Pierwszym etapem produkcji było moczenie przez kilka dni w wodzie wapiennej. Usuwano potem sierść, a po ponownym moczeniu garbowano. Wysuszone skóry skrobano, a następnie wygładzano pumeksem. Pergamin mógł być dodatkowo wybielony dzięki warstwie sproszkowanej kredy.

Produkcja pergaminu - suszenie skóry
Produkcja pergaminu - suszenie skóry

W porównaniu z papirusem pergamin miał niemal same zalety – był trwalszy, jaśniejszy, bardziej gładki i dawał się wygodnie zapisywać z obu stron. W przeciwieństwie do papirusu zwoje pergaminowe były bardzo krótkie – ograniczała je długość skóry zwierzęcia. Aby uniknąć tej niedogodności, arkusze zaczęto łączyć w kodeksy – formę, która przetrwała do dzisiaj w postaci książki.

Papirus, znany przede wszystkim w basenie Morza Śródziemnego, miał swoje odpowiedniki w innych rejonach świata. Na wyspach Pacyfiku wytwarzano podobny materiał o nazwie tapa. Była to płachta wykonana z łyka drzew. W przeciwieństwie do papirusu tapa była wykorzystywana jako materiał pisarski sporadycznie – służyła przede wszystkim do produkcji odzieży.

Spisany na amatlu Kodeks Huexotzinco (Fot. Wikimedia Commons)
Spisany na amatlu Kodeks Huexotzinco (Fot. Wikimedia Commons)

Swoje wersje papirusu mieli również Indianie. Majowie produkowali hunn – materiał pisarski z ubijanej kory drzew. Hunn służył do zapisywania ważnych informacji, takich jak rysunki medyczne, przepowiednie czy nieszczęsny święty kalendarz, który w czasach współczesnych stał się podstawą do tworzenia rozczulająco naiwnych teorii o końcu świata.

Podobny materiał, nazywany amati, produkowali z kory Aztekowie, a do dzisiaj tradycję tę kontynuują Indianie Otomi.

Papier

Pergamin był świetnym nośnikiem danych. Miał jednak istotną wadę – jego produkcja była droga. Droga, a zatem niedostępna dla ogółu, była również spisana na pergaminie wiedza. Wtajemniczeni szczęściarze – głównie zakonnicy -  którzy nie tylko potrafili czytać, ale dodatkowo mieli pod dostatkiem lektur, należeli do intelektualnej elity Europy. Służyli władcom jako kronikarze - odpowiednik dzisiejszej służby publicznej.

Zmianę tej sytuacji przyniosła dopiero popularyzacja papieru. Choć wynalazek opracowany przez Chińczyka Cai Luna znany był – przynajmniej w Chinach – od początku II wieku, musiały minąć setki lat, by upowszechnił się w innych rejonach świata.

Urządzenie do produkcji papieru czerpanego
Urządzenie do produkcji papieru czerpanego

Po bitwie nad rzeką Tałas i pojmaniu chińskich rzemieślników sekret produkcji papieru poznali Arabowie. Z PR-owego punktu widzenia papier nie mógł trafić gorzej. Kojarzony z wojowniczymi Arabami postrzegany był w Europie jako niegodny zainteresowania. Minęło sporo czasu, zanim zalety nowego nośnika danych zwyciężyły nad uprzedzeniami.

Prawdziwy przełom nastąpił jeszcze później. Sam papier – choć ważny – nie wprowadzał rewolucyjnych zmian. W praktyce był po prostu gorszym, mniej trwałym i znacznie tańszym zamiennikiem pergaminu. Istotne zmiany nastąpiły wraz z wynalezieniem przez Jana Gutenberga ruchomych czcionek. Ich nazwa – na skutek karygodnego niedopatrzenia tłumacza jednej z wczesnych wersji Windowsa – upowszechniła się w Polsce jako określenie komputerowych fontów.

Biblia Gutenberga z 1455 roku
Biblia Gutenberga z 1455 roku

Połączenie taniego nośnika danych z możliwością ich masowego powielania sprawiło, że w Europie wiedza przestała być zarezerwowana jedynie dla nielicznych. Książki stały się – po uwzględnieniu realiów epoki – tanie i dostępne, powodując błyskawiczne, z punktu widzenia historii cywilizacji, przyspieszenie rozwoju nauki i technologii.

Karta perforowana

Pierwszy z nośników danych, który został wykorzystany nie tylko przez człowieka, ale również przez maszynę, okazał się wyjątkowo długowieczny. Żyjący na przełomie XVIII i XIX wieku Joseph Marie Jacquard postanowił udoskonalić krosno tkackie, tak aby możliwe było automatyczne tkanie przez maszynę dowolnego wzoru.

Jego pomysł sprowadzał się do zakodowania wzoru za pomocą karty perforowanej, która – dzięki dziurkom – powodowała podnoszenie nitek osnowy, umożliwiając tkanie barwnego wzoru. Nie zdając sobie z tego sprawy, francuski wynalazca został tym samym pierwszym programistą.

Krosno Jacquarda - widoczny arkusz z perforacją odpowiadającą za wzór na tkaninie
Krosno Jacquarda - widoczny arkusz z perforacją odpowiadającą za wzór na tkaninie

Możliwości, jakie dawało zapisanie prostego programu na karcie, rozbudziły kreatywność XIX-wiecznych wynalazców. Na podstawie kart perforowanych opracowano założenia pierwszej maszyny liczącej. Zaprojektowana w 1834 roku maszyna różnicowa Charlesa Babbage’a przez lata pozostawała jedynie ambitnym projektem, który został zrealizowanydopiero w latach 90. ubiegłego wieku.

Jak się okazało, założenia były słuszne – maszyna działa bez zarzutu. Opracowany przez Babbage’a bardziej skomplikowany wynalazek - maszyna analityczna - nie doczekał się niestety praktycznej realizacji.

Na szerszą skalę karty perforowane zostały wykorzystane w 1890 roku podczas spisu powszechnego w Stanach Zjednoczonych. Dane zapisywane były przez zrobienie otworu w odpowiednim miejscu karty. Opracowany wówczas system kodowania i przetwarzania zebranych informacji okazał się wyjątkowo praktyczny i był rozwijany przez kolejne dziesięciolecia.

Prekursorem nowej technologii była firma International Business Machines (IBM), która – podobnie jak w przypadku pecetów – skutecznie namówiła świat do stosowania swojego standardu w postaci 80-kolumnowej karty perforowanej.

CEO IBM-u Thomas Watson na spotkaniu z Adolfem Hitlerem
CEO IBM-u Thomas Watson na spotkaniu z Adolfem Hitlerem

Możliwości, jakie dawało przetwarzanie danych zapisanych za pomocą kart perforowanych, znalazły smutne potwierdzenie w nazistowskich Niemczech. Wynalazek IBM-u pozwolił Niemcom na wyjątkowo sprawne skatalogowanie swoich obywateli, co dla osób pochodzenia żydowskiego miało tragiczne następstwa.

W uznaniu znaczącego udziału IBM-u w tym procederze w 1937 roku założyciel firmy Thomas Watson odebrał z rąk Adolfa Hitlera medal „za zasługi dla Rzeszy”.

Karty perforowane to pierwszy nośnik, który mógł być wykorzystywany przez maszyny. Rewolucja zapoczątkowana przez krosno tkackie zaowocowała powstaniem maszyn, które – korzystając z kart i taśm perforowanych – zapisały się w historii jako pierwsze komputery. To m.in. tym gigantycznym urządzeniom poświęcony będzie kolejny odcinek cyklu. Zapraszam w następny wtorek.

Poprzedni odcinek jest dostępny na tej stronie.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.