Payleven – płatność kartą dostępna nawet w najmniejszym sklepie!

Gotówka powoli, ale nieubłaganie odchodzi do lamusa. Choć na razie zaledwie co piąta transakcja w Polsce jest obsługiwana bezgotówkowo, pojawia się coraz więcej prostych, ułatwiających życie rozwiązań, dzięki którym możemy zapomnieć o szeleszczących banknotach i wypchanych portfelach. Przyszłością są pieniądze elektroniczne i usługi pozwalające na ich łatwe przekazywanie.

Gotówka powoli, ale nieubłaganie odchodzi do lamusa. Choć na razie zaledwie co piąta transakcja w Polsce jest obsługiwana bezgotówkowo, pojawia się coraz więcej prostych, ułatwiających życie rozwiązań, dzięki którym możemy zapomnieć o szeleszczących banknotach i wypchanych portfelach. Przyszłością są pieniądze elektroniczne i usługi pozwalające na ich łatwe przekazywanie.

Polska liderem nowoczesnych płatności

Narodowy Bank Polski opublikował niedawno raport na temat finansowych przyzwyczajeń Polaków. Wynika z niego, że statystyczny obywatel naszego kraju ma przy sobie nie więcej niż 390 zł, dwie trzecie Polaków korzysta z transakcji bezgotówkowych, a częstotliwość ich stosowania wzrasta wraz z poziomem zamożności i wykształcenia.

Warto przy tym zauważyć, że Polska jest w ścisłej czołówce pod względem bezpieczeństwa transakcji. Jak wynika z danych zebranych przez firmę rozliczającą transakcje bezgotówkowe, First Data Polska, możemy czuć się znacznie pewniej niż statystyczny mieszkaniec Niemiec, Włoch czy Wielkiej Brytanii.

Co więcej, zdaniem Pawła Widawskiego, dyrektora Zespołu Systemów Płatniczych i Bankowości Elektronicznej Związku Banków Polskich, poziom bezpieczeństwa transakcji dokonywanych w Polsce nie tylko należy do najwyższych w Europie, ale – dzięki najnowocześniejszej infrastrukturze – Polska jest światowym liderem m.in. w zakresie płatności zbliżeniowych.

Płatności elektroniczne dostępne dla każdego

Co z tego wynika dla zwykłego użytkownika? Oczywistą korzyścią jest wygoda płatności elektronicznych, warto jednak pamiętać, że nie ma nic za darmo. Operator transakcji, podczas których płacimy kartą, od każdej z nich pobiera prowizję, naliczając dodatkową miesięczną opłatę za terminal płatniczy.

Nic zatem dziwnego, że w wielu przypadkach, zwłaszcza w mniejszych sklepach o niewielkich obrotach, właściciele nie są zainteresowani płatnościami kartą, a klienci muszą pamiętać, by wychodząc na zakupy, zawsze mieć przy sobie gotówkę. Na szczęście istnieje proste rozwiązanie tego problemu.

Słyszeliście o Square? To usługa, która zdobyła dużą popularność w Stanach Zjednoczonych. Pozwala ona na prostą i tanią obsługę kart płatniczych. Sekret sukcesu Square tkwił w zastąpieniu drogich terminali rozwiązaniem znacznie prostszym i tańszym – przystawkami do smartfonów, które w połączeniu z odpowiednimi aplikacjami umożliwiają płatności kartą.

Ameryka ma Square, a Europa Payleven

Problem polegał na tym, że Square działa za Oceanem. Czy zatem Europejczycy są skazani na drogie płatności za pomocą typowych terminali? Odpowiedzią na ten problem jest usługa Payleven, czyli – w dużym skrócie – europejski odpowiednik Square.

Ta uruchomiona po raz pierwszy w ubiegłym roku w Niemczech usługa to dzieło niemieckich przedsiębiorców internetowych, braci Samwer, znanych m.in. z inwestycji w serwisy takie jak CityDeal czy eDarling. Nie tylko uruchomili oni system płatności, ale też zdobyli inwestorów (m.in. New Enterprise Associates i Holtzbrinck Ventures) i wiarygodnych partnerów w postaci American Express, Eurocard, AmEx, MasterCard czy Visa.

Po sukcesie odniesionym na niemieckim rynku pod koniec ubiegłego roku Payleven zaczęło oferować swoje usługi również w innych krajach. Możemy z nich skorzystać także w Polsce.

Smartfon zamiast terminalu

Jak dokładnie działa ta technologia? Kluczem do niskich kosztów i łatwej dostępności jest wykorzystanie posiadanych przez użytkowników urządzeń mobilnych z Androidem lub iOS, oferujących ze względów bezpieczeństwa usługę geolokalizacji.

Do działania usługi konieczne jest również połączenie z Internetem, a system obsługuje karty kredytowe Mastercard i Visa oraz karty debetowe Maestro i VISA Electron. Po zarejestrowaniu w systemie użytkownik otrzymuje niewielką przystawkę: terminal Chip & PIN, który łączy się z telefonem za pomocą Bluetootha i pozwala dzięki odpowiedniej aplikacji na przyjmowanie płatności kartą.

Podobnie jak w tradycyjnych terminalach, również i w tym przypadku można otrzymać wydrukowane potwierdzenie transakcji albo – co wydaje się znacznie ciekawszym rozwiązaniem – potwierdzenie wysłane na skrzynkę mailową.

Dzięki Payleven płatności kartą mogą działać w każdym miejscu!

Na czym polega przewaga takiego rozwiązania nad tradycyjnymi terminalami? Z punktu widzenia np. właściciela małego sklepu zaletą jest brak miesięcznego abonamentu za terminal czy limitu obrotów. Jedyną opłatą jest prowizja wynosząca 2,75 proc. kwoty transakcji.

Kolejne atuty to łatwość obsługi i możliwości oferowane przez aplikację, jak np. analiza sprzedaży czy multikonta pozwalające na sprawdzanie skuteczności personelu. Problemem - w teorii - mogą okazać się za to obawy klientów: płatność za pomoca terminala obsługiwanego smartfonem może budzić u niektórych osób obawy i nieufnosć.

Z punktu widzenia klientów kluczowa jest dostępność takiej usługi. Payleven podaje na swojej stronie przykład kreatorki mody czy kawiarni, ale sądzę, że to narzędzie może sprawdzić się w wielu innych miejscach: tam, gdzie instalowanie tradycyjnych terminali płatniczych było do tej pory nieopłacalne. Wystarczy choćby odwiedzić dowolną miejscowość turystyczną, by zobaczyć dziesiątki niewielkich sezonowych biznesów, w których taka usługa może okazać się strzałem w dziesiątkę.