Podwójny sukces. Film promuje Polskę i wskazuje idiotów

Podwójny sukces. Film promuje Polskę i wskazuje idiotów03.11.2014 08:28
Adam Bednarek

Nigdy nie mów: “nic mnie już więcej nie zaskoczy”. Będzie ci głupio, gdy wybuchnie “afera” podobna do tej z analizą filmu promującego Polskę.

Polska - niemożliwe nie istnieje!

I faktycznie, twórcy tak nazywając swoje dzieło mieli rację. Tutaj ludzie potrafią pokłócić się nawet o film, który teoretycznie kontrowersji nie wzbudza.

Ba, jest fajny także dlatego, że jest neutralny. Nikogo nie obraża, nikogo nie atakuje, ale też nikogo nie promuje, nikomu się nie podlizuje. Ot, chłopięca wizja Polski - kraju, w którym legendy mieszają się z rzeczywistością. No, a przynajmniej tak myśli dzieciak, który o naszej ojczyźnie słyszy.

Podoba mi się ten wizerunek. Miejsca atrakcyjnego, oryginalnego, mającego ciekawą historię. Owszem, nie jest to może powiedziane prosto z mostu, ale łatwo sobie to dopowiedzieć.

Nie mam pojęcia, czy takie akcje promocyjne faktycznie przynoszą skutek, ale mogę sobie wyobrazić, że chciałbym czegoś się o Polsce dowiedzieć. Po obejrzeniu takiego materiału wpisałbym w wyszukiwarkę: Gdańsk, Warszawa, Kraków. Z ciekawości, bo twórcy zwrócili moją uwagę.

I naprawdę nie obchodziłoby mnie to, że gdy w końcu już bym tu przyjechał, to wieżowce nie byłyby w tym miejscu, co na filmie. Pewnie bym o tym nie pamiętał.

A my się czepiamy. Zwrócił na to uwagę jeden z wykopowiczów. Na Facebooku napisał o tym Artur Kurasiński i dostał 69 “lubię to”. Krok dalej poszedł poseł Przemysław Wipler, który stwierdził:

U góry: Śródmieście. Na dole: to samo miejsce w nowym spocie rządu o Polsce. Jak mawiał klasyk: jest prawda życia i prawda ekranu. A tak po polsku: kłamią na potęgę, są od tego uzależnieni!

I pewnie gdy to czytacie, ten post ma już ponad 7 tysięcy “lajków”. Pomijam już fakt, że nikogo nie dziwi podpisujący umowę smok - to w końcu film promocyjny, który ma w skrócie pokazać to, co u nas jest. Takie lekkie przesunięcie budynków jest naprawdę niegroźne i zrozumiałe!

Gdzie jest krzyż?!

Trzymajcie się, bo to dopiero początek przejażdżki na trasie “polskie piekiełko”. Samuel Perreira pisze:

Jak wiadomo fajnie przy takiej okazji przywołać wydarzenia historyczne. Pod jednym warunkiem: wycięcia krzyża, gdziekolwiek jest. Nawet jeśli odwzorowujemy obraz Matejki "Bitwa pod Grunwaldem", to pamiętamy by Krzyżakom wyciąć krzyż, tak samo jak krzyż z kołpaka księcia Witolda

A portal wPolityce.pl cytuje posła Zbigniewa Girzyńskiego, który podkreślał, że na spocie Giewont jest bez krzyża:

Do tej pory, z usuwania ze zdjęć niewygodnych postaci lub rzeczy słynęła propaganda okresu stalinowskiego. Dziś widać, że krzyż przeszkadza PO, co jest absurdem.

Z kolei facebookowy profil Łódź hipsterem miast podzielił się ciekawostką - za spot odpowiedzialne jest studio z Łodzi. Fajnie? No pewnie. A w komentarzach oprócz radości jest też narzekanie. Że tylko trzy miasta, więc to jest ich reklama, a nie całej Polski.

Źródło zdjęć: © https://www.facebook.com/wipler?fref=ts
Źródło zdjęć: © https://www.facebook.com/wipler?fref=ts

Czytam te wszystkie komentarze i na zmianę wkurzam się i smucę. Dlaczego taki niegłupi, uroczy, sympatyczny film wykorzystywany jest w absurdalnych wojenkach jednych z drugimi? I wcale nie twierdzę, że winnych łatwo wskazać. Tak samo wkurzający i głupi są ludzie, którzy przy okazji tego filmu cieszą się, że nie ma w nim krzyża. Problemem jest durny podział Polski, który widać nawet przy tak radosnych okazjach, jak ten film.

Zgoda, można mieć wątpliwości, czy ten film ściągnie do nas turystów i inwestorów. Ale to jest kwestia drugoplanowa. Takie filmy powstają na całym świecie, a państwa dzisiaj muszą przyciągać uwagę tak samo jak wielkie korporacje. Stąd takie reklamy.

Dobra reklama Polski

Można o tym pamiętać, ale można też schować idiotyczne teorie do kieszeni i cieszyć się z tego, że mimo wszystko pokazano Polskę w ciekawy, niebanalny sposób. Bo, cholera jasna, twórcom ten spot wyszedł!

Ale banda oszustów, której rzekomo zależy na Polsce, nigdy nie przyzna, że coś, co nie jest związane z nimi, skutecznie i ciekawie promuje nasz kraj. Przecież tylko oni wiedzą, jaka Polska jest dobra i jak ją trzeba pokazać.

Strzeżmy się takich ludzi i cieszmy się, że taki film nie tylko daje nam radość, ale też pozwala takim ludziom wypłynąć. Warto wrzucić ich na swoją czarną listę.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.