Przetworzony, słoneczny Casio
Coś ostatnio na Ekoblogii zrobiło się imprezowo, konkursowo i eventowo. Dziś dla odmiany trochę policzymy. Na ECO- Casio. Nie zaszkodzi ani środowisku naturalnemu, ani użytkownikom. Liczenie w dodatku macie za free i z 24 miesięczną gwarancją na urządzenie.
Coś ostatnio na Ekoblogii zrobiło się imprezowo, konkursowo i eventowo. Dziś dla odmiany trochę policzymy. Na ECO- Casio. Nie zaszkodzi ani środowisku naturalnemu, ani użytkownikom. Liczenie w dodatku macie za* free i *z 24 miesięczną gwarancją na urządzenie.
Oczywiście dopiero po zakupie jednego z ekologicznych kalkulatorów Casio, na który wydacie - zależnie od modelu: od 60 - 120 zł. Bo ECO Casio to seria, w skład której wchodzą modele: DF-120ECO, JF-120ECO, MS-88ECO (biurowe) oraz SL-305ECO (kieszonka)- dla każdego coś odpowiedzniego.
Każdy kalkulator z serii ECO ma dwie niewątpliwe zalety:
- szalenie funkcjonalną klawiaturę w wyraźnymi klawiszami, które zaprojektowano tak, by naciskało się dokładnie ten pożądany, a nie "przy okazji" sąsiadujące;
*same urządzenia, ich opakowania oraz dołączona do nich dokumentacja wykonane są z surowców pochodzących z odzysku;
*kalkulatory zasilane są energią słońca (dlatego liczenie macie za darmo), a wbudowane baterie słoneczne nie zawierają szkodliwej rtęci.
Seria ECO Casio jest ukłonem w stronę tych, dla których ekologia jest na tyle ważna, że chcą korzystać z produktów autentycznie przyjaznych środowisku naturalnemu.
Moj pierwszy kalkulator na baterie słoneczne, kupiony x lat temu, był nie lada gadżetem na uczelni. Cienki, kieszonkowy. Przerwał niejeden egzamin. Szkoda, że zjadł mi go pies... :-(
Gdybym dzisiaj miała wybierać elektroniczne liczydło, pewnie kupiłabym któryś z szykownych modeli ECO Casio. Podoba mi się ta seria.