„Psy” po cyfrowej rekonstrukcji wyglądają świetnie. Drugie życie hitów polskiej kinematografii?

Widzowie będący na OFF Plus Camera już mogli zobaczyć odnowione „Psy”. Na zwiastunach film wygląda świetnie, więc mamy nadzieję na więcej. Tym bardziej że wiele polskich obrazów zasługuje na drugą szansę.

My film będziemy mogli zobaczyć od 16 maja – właśnie tego dnia zrekonstruowane cyfrowo „Psy” ponownie trafią do polskich kin. Czy warto czekać? Obraz mówi więcej niż tysiąc pochwał:

Niektórzy obawiają się, że przez to „Psy” stracą swój unikalny, surowy klimat, ale chyba niepotrzebnie. To przecież szansa na to, że spojrzymy na ten kultowy obraz z nowej, lepszej perspektywy.

Pewnie niewielu zrobi to po raz pierwszy, ale nie da się ukryć, że jest to też szansa na dotarcie do nowych widzów. I choćby dlatego warto tego typu rekonstrukcje robić. Nawet nie z myślą o polskich widzach – kultowe polskie obrazy mogą się teraz przebić zagranicą.

W kolejce powinno ustawić się mnóstwo starszych polskich filmów, które dzisiaj wyglądają nie najlepiej. Owszem, ma to swój klimat, gorzej, jeżeli współczesny widz nie może zrozumieć na przykład wypowiadanych kwestii.

To również spory problem i właśnie dlatego warto odnawiać klasyki. To niesamowite, że po wielu latach cieszymy się wielkimi dziełami w porządnej, współczesnej jakości. I jeżeli już w filmy człowiek ma ingerować, to właśnie w ten sposób – a nie poprzez cyfrowe ożywianie zmarłych aktorów.

Jakie filmy powinny zostać odnowione? Macie swoich faworytów? Coś czuję, że faworytem będą dzieła Barei, więc żeby się nie powtarzać ja wytypuję... Kilera.