Robaczki z Zaginionej Doliny – narkotyki, kosmici i rzeź

Robaczki z Zaginionej Doliny – narkotyki, kosmici i rzeź27.03.2014 12:01
Piotr Gnyp

Robaczki z Zaginionej Doliny to na pierwszy rzut oka kolorowa bajka dla dzieci. Wystarczy nieco dokładniej przyjrzeć się prezentowanym na ekranie wydarzeniom, by zobaczyć brutalny obraz naszej rzeczywistości. Rodzice porzucają swoje dzieci, wojny gangów i narkotykowe wojny, w których nie ma zwycięzców.

Film zaczyna się rozczulająco – młoda para na kocyku. Ona w ciąży, wokół pełno jedzenia. Szybko zaczynają się skurcze porodowe. W pośpiechu pakowane są najważniejsze przedmioty, zaś kocyk z prowiantem zostaje. W świecie owadów pojawiają się obcy i ich wytwory.

Co prawda nie mamy tu tajemniczej Strefy, jak w kultowej powieści braci Strugackich – Piknik na skraju drogi. Tam po wizycie kosmitów cały teren zmienił się nie do poznania i trzeba było go na nowo odkrywać. Tu na szczęście aż tak dużych zmian nie wprowadzono, choć i tak świat się zmienił.

Ale nie uprzedzajmy wypadków. Naszym głównym bohaterem jest młoda biedronka. Widzimy jak się rodzi, widzimy, że na początku rodzice się z nią bawią, ale szybko o niej zapominają skupiając się na reszcie jej rodzeństwa. Biedronka wpada w złe towarzystwo much i szybko staje się ofiarą ich dręczenia, co bezpośrednio prowadzi do wypadku – utraty skrzydełka.

Przerażona i okaleczona młoda istotka szuka schronienia. Traf chce, że trafia do pozostawionego przez ludzi pikniku. A dokładniej – do pudełka z cukrem. Szybko dowiadujemy się, jak niszczący ma on wpływ na owady.

Efekty można by porównać do tych, jakie daje amfetamina (czy też metamfetamina, jeżeli czytają to fani Breaking Bad). Próbujące słodyczy mrówki są podekscytowane, zakręcone, napakowane energią. Podejmują też szybko i łatwo nieodpowiedzialne decyzje.

Właśnie w tym miejscu krzyżują się drogi naszego bohatera z oddziałem czarnych mrówek. Te dość szybko rozumieją wartość i wagę znalezionej cukrownicy i postanawiają zabrać ją do swojego mrowiska. Zaczyna się trudna podróż.

Nie będę tu opisywał wszystkich przeciwności losu. Dość dodać, że na drodze stają ci źli – czerwone mrówki. Na początku nasz oddział wraz z kaleką biedronką stara się załatwić sprawę o łup polubownie oddając jedną kostkę cukru czerwonym. Ci jednak szybko przekonują się o działaniu narkotyku i ruszają w pogoń.

Nie zdradzę chyba za dużo, gdy powiem, że naszym bohaterom udaje się dotrzeć do mrowiska. Narkotyk zostaje przedstawiony królowej, która pod jego wpływem zaczyna mieć nadprodukcję dzieci. Cukier podbija jej popęd do niewyobrażalnych rozmiarów. Mrówki nie są gotowe do wyżywienia tak dużej kolonii. Ale to nie ich największy problem, gdyż czerwoni również przekazują swojej władczyni informację o cukrze. Ta rozkazuje zdobyć mrowisko czarnych.

ROBACZKI Z ZAGINIONEJ DOLINY - oficjalny polski zwiastun HD

Zaczyna się narkotykowa wojna. Wojna bez żadnych zasad. Widzimy mrówki używające broni chemicznej (sprayu na mrówki), zalewające inne kwasem (rozpuszczona polopiryna) czy zrzucające sobie na głowy kamienie. W końcu czarni odkrywają przed biedronką, że tak jak i CIA i oni mają swoją Strefę 51, gdzie trzymają różne znaleziska. Widzimy więc tam takie cuda jak działające żarówki, baterie, ale też i fajerwerki i zapałki. To one są wunderwaffe czarnych.

Trudno zapomnieć widok pierwszego spadającego na armię czerwonych fajerwerku. Jego wybuch podpala niczym napalm i dziesiątkuje wroga. Na nieszczęście obleganej twierdzy mają tylko jedną zapałkę.

Tu z pomocą przychodzi biedronka. Okazuje się, że w czasie podróży jej skrzydełko odrosło. Przypomina sobie, że na pikinikowym obrusie zostało jeszcze jedno pudełko zapałek. Zostaje wysłana z samotną misją.

Pominę też rozmaite przygody, jakie ją czekają. A są spektakularne – jak chociażby pojedynek z żabą, czy zrujnowanie pięknego domku dla lalek pająka. Skupię się na jednym – jak traumatyczne przeżycia z dzieciństwa mogą rujnować życie.

Już wracając z zapałkami do oblężonej twierdzy mrówek biedronka widzi inną – tak jak ona kiedyś molestowaną przez gang much. Co robi? Rzuca wszystko i idzie ją ratować. Nie jest dla niej ważne, że każda sekunda przybliża do zagłady całe mrowisko. Że opętani narkotycznym głodem czerwoni prawdopodobnie nie będą mieć litości dla czarnych, że może wrócić później. Nie, rzuca wszystko i rozlicza się z muchami wrzucając je bezlitośnie pod jadący samochód. Dopiero potem spokojnie wraca i kończy swoją misję.

Jest coś pięknego w widoku płonącego napalmu… Czarni odpalają wszystkie fajerwerki. Czerwoni giną tysiącami, wybuchają ich puszki ze sprayem, a co gorsza – zaczyna płonąć las. Ich niedobitki wycofują się do siebie, zaś czarni… dopiero po chwili dochodzi do nich, że też grozi im spłonięcie żywcem.

Sytuację rozwiązuje ludzki samolot. Pożar zostaje ugaszony, ale też i bezpowrotnie zniszczone mrowiska.

W narkotykowej wojnie nie ma wygranych. Nigdy.

I chyba o tym jest ten film.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.