Rozczarowanie 2010 by Irek

Rozczarowanie 2010 by Irek31.12.2010 13:00
Ireneusz Podsobiński

Co roku pojawiają się także filmy, które co prawda rozczarowują, ale z różnych względów nie są na tyle złe, by nazwać je najgorszymi. Spójrzcie zatem, na co w tym roku kręciłem nosem, choć oglądało się znośnie.

| Sci-fi

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/tron_legacy_ver221.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/tron_legacy_ver221.jpg)

Największa premiera tego roku nie spełniła w pełni moich oczekiwań. Mimo że byłem przygotowany na mielizny fabularne, nie mogę przejść obojętnie obok tego, że pod tym względem film zawodzi. Historia nie porywa, nie wciąga, ot, snuje się leniwie na ekranie. Całe szczęście jest jeszcze niesamowita oprawa wizualna, muzyka i solidne sceny akcji, które rekompensują seans.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/iron_man_two_ver6.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/iron_man_two_ver6.jpg)

Po wielkiej niespodziance, jaką okazał się pierwszy Iron Man, liczyłem na to, że w kontynuacji może być już tylko lepiej (wczoraj się urodziłem, czy co?). Niestety dłużyzny i potraktowanie po macoszemu pojedynku między protagonistą a antagonistą, nie pozwoliły mi w pełni cieszyć się z seansu. Przynajmniej urodziwa Scarlet Johansson dodatkowo umilała seans.

| Komedie

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/men_who_stare_at_goats.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/men_who_stare_at_goats.jpg)

Człowiek, który gapił się na kozy (The Men Who Stare at Goats)

Pomysł na film komiczny z samego założenia. Szkoda, że twórcy tak nie do końca wiedzieli, co z tą fabułą zrobić. Raz jest prześmiesznie, innym razem nudno, a całość pozostawia wrażenie niedopracowanej. Szkoda, bo mogła być przeKOZAcka komedia.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/red_ver8.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/red_ver8.jpg)

Seniorzy w filmie akcji. Czy może się nie udać? Owszem, jeśli twórcy nie dadzą widzom powodu do zdrowego śmiechu. Doborowa obsada, a kompletnie nie wykorzystano potencjału humorystycznego. Myślałem, że pośmieję się z emerytów w wersji niezniszczalnych ex-agentów, ale jakoś niezbyt często było mi do śmiechu. Nie jest to zła produkcja, bo ogląda się przyjemnie, ale po seansie pozostaje spory niedosyt.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/shrek_forever_after_ver10.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/shrek_forever_after_ver10.jpg)

Lepiej niż w trójce, ale nadal daleko do poziomu pierwszych dwóch części. Shrek się skończył i niech twórcy w końcu pozwolą mu umrzeć śmiercią naturalną. Z tej historii nie wyciśnie się już nic więcej, czego dowodem jest umiarkowana czwóreczka. Miło widzieć ponownie na ekranie sympatycznych bohaterów, ale nie wykorzystano potencjału drzemiącego w alternatywnej historii.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/hot_tub_time_machine.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/hot_tub_time_machine.jpg)

Na zwiastunach śmiałem się do rozpuku, bo lata 80-te ubiegłego wieku to dla mnie jeden z najbardziej komicznych okresów w historii ludzkości pod względem stylu i muzyki. Niestety najlepsze sceny pokazano właśnie w trailerach, a sam seans był przeciętny, nie porywał. Za mało parodii okresu, w którym dominowała kolorowa tandeta, i po macoszemu potraktowany aspekt podróży w czasie.

| Horrory

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/paranormal_activity_two.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/paranormal_activity_two.jpg)

Czy wspominałem już, że to nie był dobry rok dla horroru? Sequel chwalonego przeze mnie Paranormal Activity to zwykłe odcinanie kuponów. Te same efekty, ale jakoś grozy już mniej. Co prawda ciekawie połączono historię z fabułą poprzednika, jednakże najważniejszego, czyli napięcia, zabrakło.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/last_exorcism_ver2.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/last_exorcism_ver2.jpg)

Wszystko szło gładko, dopóki nie nastał finał. Tak zepsutej końcówki dawno nie widziałem. Przez cały seans towarzyszymy ekipie telewizyjnej, kręcącej dokument o księdzu, który udowadnia, że egzorcyzmy to bzdura. Innymi słowy, dobry pomysł. Z każdą minutą robi się ciekawiej, bo wielebny najwyraźniej może się mylić. Gdy dochodzimy do finału, jestem trochę rozczarowany, że tak szybko się kończy. I wtedy następuje zwrot akcji. "Finał" nie okazuje się być prawdziwym finałem. Film skręca nagle w kompletnie absurdalne regiony i z ciekawego paradokumentu robi się tandetny horror klasy B. A wystarczyło skończyć 10 minut wcześniej i byłbym tylko troszkę zawiedziony…

| Różne

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/robin_hood_ver2.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/robin_hood_ver2.jpg)

Gdyby Ridley Scott podążył drogą wczesnego scenariusza, w którym Robin Hood i Szeryf z Nottingham to jedna i ta sama osoba, mielibyśmy przynajmniej oryginalny film o dwoistości głównego bohatera. Reżyser postanowił jednak pójść ścieżką "historyczną", czyli zrobić z legendarnego herosa takiego Gladiatora w klimacie Królestwa niebieskiego. O ile bardzo cenię sobie wspomniane produkcje, o tyle Scottowi nie wyszła ta hybryda. Robin Hood nie porywa jak Gladiator i nie ma tak dobrej oprawy wizualnej jak Królestwo niebieskie. To poprawnie opowiedziana historia z solidną scenografią, o której jednak dość szybko zapomnimy.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/lovely_bones_ver3.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/lovely_bones_ver3.jpg)

Po przygodzie z Władcą Pierścieni Peter Jackson zapragnął powrócić do klimatów Niebiańskich istot. Jednakże już tamta produkcja nie zachwycała historią i realizacją, więc chyba nie jest to gatunek, w którym reżyser czuje się najlepiej. Nostalgia anioła to momentami naprawdę dobry i piękny wizualnie dramat, ale dłużyzny i kiepska końcówka typu „czy to się naprawdę stało?” sprawiają, że pozostaje spory niedosyt.

Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/machete_ver13.jpg)
Źródło zdjęć: © [źródło](http://niezlekino.pl/images/2010/12/machete_ver13.jpg)

Lepiej niż Niezniszczalni, bo z niektórych głupot można było autentycznie się pośmiać, ale Robert Rodriguez nie spełnił moich oczekiwań (o wiele lepiej bawiłem się na Planet Terror). Danny Trejo nie sprawdza się w roli aktora pierwszoplanowego, a sporo wątków jest wciśniętych na siłę, byle tylko być wiernym fałszywemu zwiastunowi. Poza tym skoro Steven Seagal tak bardzo przytył i ledwo się rusza, można było to wykorzystać i zrobić zabawną autoparodię – a tak mamy zniedołężniały czarny charakter. Przynajmniej gore i natłok absurdów jest cudnie grindhouse’owy.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Najlepsze filmy 2010 by Irek
Ireneusz Podsobiński
Najgorsze filmy 2010 by Irek
Ireneusz Podsobiński
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.