RTS na wielkim ekranie dotykowym
Co powiedzielibyście na potyczkę rts na ekranie mającym 6 metrów szerokości? Bo ja na to jak na lato, ale do Illinois mam daleko, więc póki co nic z tego. Możemy jednak zobaczyć, jak Artur Nishimoto prezentuje swoją grę na takim wielkim wyświetlaczu.
Co powiedzielibyście na potyczkę rts na ekranie mającym 6 metrów szerokości? Bo ja na to jak na lato, ale do Illinois mam daleko, więc póki co nic z tego. Możemy jednak zobaczyć, jak Artur Nishimoto prezentuje swoją grę na takim wielkim wyświetlaczu.
Artur jest studentem z Electronic Visualization Laboratory na miejscowym uniwersytecie. Stworzył grę Fleet Commander osadzoną w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Aby mieć lepszy widok na pole bitwy, dostosował 52-calowy ekran do rozgrywki. To było za mało, więc efekt końcowy wygląda następująco:
Fleet Commander
Póki co gra ta jest tylko projektem studenta i jak na razie nie ma tu mowy o komercji. Z drugiej strony - gdyby jakaś gra wymagała tak wielkiego ekranu, mało kto mógłby sobie na nią pozwolić. Tak czy owak, zagrałbym na takim ekranie z prawdziwą przyjemnością.
Źródło: gizmag.com