Secret Service odda pieniądze poszkodowanym. Super, ale to powinna być norma - w Polsce klienta wciąż nie traktuje się poważnie

Secret Service odda pieniądze poszkodowanym. Super, ale to powinna być norma - w Polsce klienta wciąż nie traktuje się poważnie13.12.2014 11:01
Zdjęcie klientki pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Czy afera związana z Secret Service może mieć swoje plusy? Wbrew pozorom tak. Pokazuje, że klienta można traktować normalnie i uczciwie.

Jeśli ktoś czuje się oszukany tym, że Secret Service po dwóch numerach zmienia szyld i rozstaje się w nieprzyjemnych okolicznościach z “kultową” nazwą, może domagać się zwrotu pieniędzy. I je otrzyma, o ile spełnia następujące warunki:

Przerażające były komentarze po tej informacji. “Na szczęście”, “super”, “brawo”. Dlaczego przerażające? Bo doskonale opisują klienta w Polsce. Czyli kogoś, kim się tak naprawdę pomiata i jego prawa są w zasadzie niewielkie. Niby jakieś ma, może się upominać, ale przecież wszyscy wiedzą, że szanse są niewielkie. A kiedy spotyka go uczciwe podejście, ten jest w siódmym niebie, bo ma niezwykłego farta i nic dziwnego, że się cieszy i jest wdzięczny.

Secret Service jednak nie jest oszustem

Na to, że nie jest to normą, przykładów mamy aż nadto. Ja z takim “nieludzkim” traktowaniem spotkałem się po przerwanym koncercie Morrisseya. Najpierw organizator oferował “za darmo” wstęp na występ w Krakowie, teraz na reklamacje reaguje bonem o wartości… 25 zł. Można sobie wykorzystać w Stodole.

Morrissey Warsaw 19th Nov 2014

To tak, jakby redakcja Secret Service zamiast magazynu Pixel oferowała komuś cztery numery Pani Domu albo bon na 2 zł do wykorzystania w warszawskim kiosku. Na szczęście akurat oni wyszli z tej sytuacji z twarzą.

Zawsze jesteśmy pod wrażeniem, kiedy zagraniczny sprzedawca od ręki chce wysłać nowy produkt, gdy zgłosimy usterkę. Nie przeczę, że i tacy znajdą się u nas, ale znacznie częściej my musimy udowodnić, że to na pewno jest nasz produkt i że to na pewno nie nasza wina i nie, nie jesteśmy wielbłądem.

W Polsce klient = cwaniak

Rozumiem, że sklepy i firmy też zabezpieczają się przed cwaniaczkami, którzy gdy tylko wykryją uczciwe podejście, starają się naciągnąć sklep i zgłaszają nieistniejące wady, żeby zgarnąć nowszy produkt.

Ale znacznie częściej mamy do czynienia z procedurami, które utrudniają złożenie reklamacji czy odzyskanie pieniędzy, gdy druga strona nie wywiązała się z umowy. Mamy kręcenie, kombinowanie, byleby tylko nie wyszło, że sprzedawca/dostawca usługi nawalił. Wina może być ewidentna, ale ty, szaraczku, męcz się i miesiącami udowadniaj, że czarne jest czarne, a zepsute i złe jest zepsute i złe. Za grzechy złych cierpi niewinny - a tak nie powinno być.

Wybaczcie ci, którzy stracili na zaufaniu do Secret Service i czują się pokrzywdzeni, ale ja, myśląc egoistycznie, widzę plusy całej tej sytuacji. Polakpotrafi.pl i mimo wszystko redakcja Secret Service pokazały, jak należy postępować, kiedy umowa została zerwana i obietnice są niespełnione. Trzeba uderzyć się w pierś, przyznać do błędu i oddać pieniądze.

Klient nasz pan!

I to może być lekcja nie dla sklepów czy sprzedawców, bo oni pewnie nadal będą szukali okazji, żeby jednak kary uniknąć. Ale ludzie, klienci i konsumenci, właśnie zobaczyli, że da się inaczej. Że można być traktowanym normalnie. Że można dostać pieniądze bez nacisków i upominania się.

A może i ci mądrzejsi sprzedawcy zrozumieją, że oddając kasę i zachowując się uczciwie można zyskać w oczach kupujących. I nawet jeśli trochę straci się pod względem biznesowym, to zyska się wizerunkowo. A to po prostu się w przyszłości opłaci.

Po aferze w Secret Service jesteśmy uzbrojeni w bardzo ważną wiedzę - że jako klienci możemy być traktowani uczciwie i fair. Obyśmy mogli tak czuć się częściej. I obyśmy umieli z tej wiedzy korzystać.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.