Skaner: brutalne tortury w GTA V, początki iPhone'a i Polak, który mógł zabić Hitlera

Skaner: brutalne tortury w GTA V, początki iPhone'a i Polak, który mógł zabić Hitlera07.10.2013 09:00
GTA V
Marta Wawrzyn

Redaktorzy Gamezilli dyskutują o brutalnej scenie tortur w GTA V, Gazeta.pl opowiada historię powstania iPhone'a, "Newsweek" pisze o polskich zamachowcach, którzy mogli zabić Hitlera już na początku wojny. A oprócz tego dziś w Skanerze cyfryzacja radia, filmowe wynalazki, które przydałyby się w życiu, oraz ustawa, która może zakończyć życie serwisów w stylu Pobieraczka.

Redaktorzy Gamezilli dyskutują o brutalnej scenie tortur w GTA V, Gazeta.pl opowiada historię powstania iPhone'a, "Newsweek" pisze o polskich zamachowcach, którzy mogli zabić Hitlera już na początku wojny. A oprócz tego dziś w Skanerze cyfryzacja radia, filmowe wynalazki, które przydałyby się w życiu, oraz ustawa, która może zakończyć życie serwisów w stylu Pobieraczka.

Brutalna scena w Grand Theft Auto V, w której gracz musi torturować wirtualnego człowieka, wywołała mnóstwo komentarzy: że bezsensowna, niepotrzebna i kompletnie nieuzasadniona. Czy faktycznie to za dużo nawet jak na dzisiejsze gry? Czy może nie ma na co się oburzać? W Gamezilli dyskutowali na ten temat Adam Bednarek i Mateusz Gołąb.

"Chciałbym, żebyśmy przestali szukać w grach drugiego dna i z lupą analizować każdą scenę. To oczywiście może być przyjemne, ale doprowadza też do absurdalnych sytuacji, kiedy zajmujemy się problemem, który tak naprawdę problemem nie jest. W końcu to gra dla dorosłych i poważne, czasami hardkorowe kwestie będą w niej poruszane. I stąd mój drugi apel - przestańmy wreszcie patrzeć na gry z perspektywy dwunastolatka, który także może w nie zagrać, choć nie powinien" – pisze Bednarek.

Gazeta.pl dwa lata po śmierci Steve'a Jobsa wspomina, jak powstał iPhone i jak wyglądały kulisy jego pierwszej prezentacji. Historia zaczyna się tak: "Na samym początku Jobs nie był przekonany do tworzenia iPhone'a. Urządzenie było tematem rozmów od prezentacji iPoda w 2001 roku. Co innego jednak wpaść na jakiś pomysł, a co innego wcielić go w życie. Już na etapie analiz było pewne, że budowanie smartfona będzie »misją samobójczą«. Układy działające w ówczesnych telefonach były po prostu zbyt wolne".

Ponoć Apple zbudował trzy – a możliwe że i więcej – prototypów smartfona, każda wersja była zupełnie inna. Pracownicy, którzy pracowali nad iPhone'em przez dwa i pół roku, byli wykończeni, jeden z nich mówił potem, że to było jak wyprawa na Księżyc. Ludzie pracowali po 80 godzin tygodniowo i nawet nie mogli powiedzieć bliskim, nad czym tyle pracują. Jobs obsesyjnie pilnował, żeby projekt pozostał tajny.

Przypomnijcie sobie, jak wyglądała prezentacja iPhone'a.

"Do jednego z uczestników tej akcji dotarł dziennikarz i historyk Dariusz Baliszewski. Odnaleziony w jednym z warszawskich domów opieki porucznik Dominik Żelazko opowiedział, jak 25 września prowadził transport materiałów wybuchowych ze składu amunicyjnego przy ulicy Burakowskiej niedaleko cmentarza na Powązkach. Załadowane trotylem i ciągnięte przez konie wozy taborowe jechały przez oblężone i wciąż walczące miasto. Tego dnia Niemcy zrzucili na Warszawę ponad 600 ton bomb burzących i zapalających, nie ustawał też ostrzał artyleryjski. Konie trzeba było prowadzić za uzdy, bo się płoszyły. Gdy mijali kościoły, porucznik Żelazko kazał żołnierzom głośno odmawiać »Ojcze nasz«, »Zdrowaś Mario« i »Pod Twoją obronę«. Misja graniczyła z szaleństwem" – pisze "Newsweek".

Do zamachu, który mógł w październiku 1939 roku zakończyć wojnę, oczywiście nie doszło, a o tym, co właściwie się stało, przeczytacie w "Newsweeku".

Karol Kopańko pyta w AntyWebie, czy aby na pewno cyfryzacja nadawania sygnału radiowego ma sens i czy nam się opłaca. "Czy komuś obecnie przeszkadza radio analogowe? Zacznijmy od jakości. Teoretycznie to cyfrowe powinno być lepsze, bo pozbawione jest skrzypień i innych szumów, ale z drugiej strony wystarczy tylko spojrzeć, co dzieje się obecnie z telewizją przy okazji jakichś troszeczkę bardziej ekstremalnych warunków pogodowych…" - pisze bloger AntyWebu.

Niezależnie od tego, czy cyfryzacja radia ma sens czy nie, dokona się ona w Polsce prawdopodobnie do 2020 roku i oczywiście nie obejdzie się bez kosztów ze strony słuchaczy.

Bloger Aubrey De Los Destinos pisze o wynalazkach, które zachwycają go w filmach science fiction na tyle, że nie miałby nic przeciwko, aby weszły do masowej produkcji.

"'Thor'miał ciekawe rozwiązanie, które chętnie widziałbym w smartfonach, a które przebiłoby wszystkie kody PIN, rysowanie szlaczków czy nawet czytniki linii papilarnych, do których oszukania — wbrew powszechnym obawom — nie trzeba nawet obcinać palca. Mjöllnir, młot Thora, mogła podnieść tylko osoba o dobrym sercu czy jakoś tak. Tutaj zamiast dobrego serca byłby akt własności. Już to widzę oczyma wyobraźni: wychodzę z kawiarni, w której przez zupełną nieuwagę zostawiłem swój smartfon, co zauważa kelnerka, która dobiega szybko do stolika, by w biegu złapać telefon i dogonić mnie z krzykiem 'Proszę pana! Proszę pana! Zostawił pan telefon'; lecz zamiast tego czuje szarpnięcie do tyłu, ponieważ telefon ani drgnął ze stolika (w efekcie szarpnięcia urywają jej się dwa guziki od koszuli, która efektownie się rozchyla i w kilkanaście minut YouTube jest pełen filmików w HD z tego wydarzenia)" – pisze bloger.

"Dostawcy usług internetowych będą musieli wyraźnie informować konsumentów, że zawarcie umowy rodzi obowiązek zapłaty. Będą tego wymagać przepisy, nad którymi pracuje Ministerstwo Sprawiedliwości. Mogą one częściowo powstrzymać tzw. serwisy pobieraczkowe, ale nie będą idealnym lekarstwem na to zjawisko" - donosi Dziennik Internautów.

Pod linkiem znajdziecie projekt Ustawy o prawach konsumenta, która będzie chronić przed takimi serwisami jak Pobieraczek.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.