W Norwegii prawie nikt już nie piraci muzyki. Ale twórcy wcale nie zarabiają więcej

W Norwegii prawie nikt już nie piraci muzyki. Ale twórcy wcale nie zarabiają więcej28.01.2015 12:23
Zdjęcie dziewczyny słuchającej muzyki pochodzi z serwisu Shutterstock
Marta Wawrzyn

Norwegia to ciekawy przykład kraju, któremu praktycznie udało się wyplenić piractwo muzyki. Czy dzięki temu wzrosły dochody przemysłu muzycznego? A gdzie tam!

Piractwo mp3 w Norwegii praktycznie nie istnieje - donosi "Wprost", przywołując dane Międzynarodowej Federacji Przemysłu Muzycznego (IFPI), z których wynika, że tylko 4% Norwegów jeszcze piraci muzykę, a tylko 1% twierdzi, że korzysta głównie z pirackich nagrań. W 2009 roku nielegalne pliki z muzyką ściągało 80% mieszkańców kraju.

Jak Norwegowie to zrobili?

Wyplenienie piractwa muzyki w ciągu pięciu lat to zasługa kilku rzeczy: obowiązującego od 2013 roku bardzo ostrego prawa antypirackiego, które sprawia, że strony z torrentami szybko znikają z Sieci, licznych kampanii uświadamiających prowadzonych przez rząd, a także popularności serwisów streamingowych, jak Deezer czy Spotify.

Marte Thorsby, norweska przedstawicielka IFPI, przyznała w rozmowie z Music Business Worldwide, że tego typu usługi, dostępne w Norwegii za bardzo niewielkie pieniądze, przyczyniły się do wyeliminowania piractwa w większym stopniu niż prawo czy kampanie rządowe. Bez nich prawdopodobnie tak łatwo by nie poszło. Internauta, który piraci pliki, musi dostać tanią i wygodną legalną alternatywę, aby z piractwa zrezygnować. I o ile Polak zastanowi się dwa razy, zanim wyda pieniądze na abonament Spotify, Norweg tego typu kwoty prawdopodobnie w ogóle nie zauważy w swoich miesięcznych wydatkach. To jest największa tajemnica wyeliminowania piractwa muzyki przez Norwegię – to bogaty kraj, w którym abonament Spotify kosztuje tyle co nic.

Zdjęcie norweskiej flagi pochodzi z serwisu Shutterstock
Zdjęcie norweskiej flagi pochodzi z serwisu Shutterstock

A przemysłowi muzycznemu nie rośnie

Skoro w Norwegii praktycznie nie ma piractwa, to znaczy, że muzycy wreszcie zaczęli więcej zarabiać? A gdzie tam! Dziennik Internautów podaje liczby, z których wyraźnie wynika, że to nie jest takie proste. W 2009 roku, kiedy muzykę piraciło 80% Norwegów, przychody tamtejszego przemysłu muzycznego wyniosły 592 mln koron. W roku 2014 niby wzrosły – ale tylko do 603 mln koron. Czyli w zasadzie nie wzrosły. Nic się nie zmieniło, muzycy nie zarabiają więcej.

Winne są niskie stawki, jakie oferują twórcom takie serwisy jak Spotify. Efekt? Jeśli prawie cały kraj przerzuca się na streaming z modelu, w którym piraceniu muzyki towarzyszyło kupowanie płyt od czasu do czasu, muzycy, jak widać, nie zyskują nic. Nikt już ich dzieł nie kradnie z Internetu, ale ludzie płacą grosze, bo uważają, że tyle jest warta kultura. I to się już nie zmieni – serwisy streamingowe oferują takie a nie inne warunki i można albo się na to godzić, albo zmienić zawód.

Klienci już zauważyli, że muzykę można mieć za grosze w każdych ilościach i niełatwo ich będzie przekonać, żeby znów zaczęli płacić więcej.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.