„Znaleziono metal z Atlantydy”? Nie. To dziennikarze uważają nas za idiotów

„Znaleziono metal z Atlantydy”? Nie. To dziennikarze uważają nas za idiotów10.01.2015 14:49

Serwisy internetowe obiegła wieść o znalezieniu wraku statku ze sztabkami metalu, który uznano za mityczne orichalcum, pochodzące z Atlantydy. Brzmi to całkiem atrakcyjnie, ale problem polega na tym, że jest wierutną bzdurą.

Fakty, czyli wierzymy Platonowi

Najpierw fakty: orichalcum to metal, opisywany przez starożytnych. Pisał o nim m.in. Hezjod, a po nim Platon, któremu – przy okazji – zawdzięczamy również opis Atlantydy, będący fundamentem późniejszych legend o tym zatopionym w wyniku jakiegoś kataklizmu lądzie.

Rekonstrukcja Atlantydy, nawiązująca do opisu Platona
Rekonstrukcja Atlantydy, nawiązująca do opisu Platona

Orichalcum miał być materiałem niezwykle drogim, ustępującym wartością jedynie złotu. Miały nim być pokryte m.in. mury wzniesionej na Atlantydzie świątyni Posejdona, a surowiec ten miał być wydobywany w kopalniach Atlantydy, stanowiąc jedno ze źródeł jej bogactwa i potęgi.

Brąz, mosiądz czy tombak?

Problem pojawia się, gdy zechcemy sprawdzić, czym dokładnie było orichalcum. Już w czasach Platona był to surowiec mityczny, a współczesne analizy nielicznych strzępów informacji na jego temat sugerują, że był to stop miedzi z – prawdopodobnie – cynkiem lub innym, niezbyt drogocennym metalem.

Czyli jakiś rodzaj brązu lub mosiądzu, być może – dzięki metodzie obróbki lub jakimś dodatkom – mający nieco odmienne od powszechnie znanych stopów właściwości. Dużo jest w tym domysłów, a jedna z ciekawszych teorii sugeruje, że już w starożytności istniały dwa rodzaje orichalcum – prawdziwe, rzadkie i drogocenne oraz jego podróbka, będąca niezbyt drogim stopem, jak np. tombak.

Są również teorie znacznie bardziej fantastyczne, jak choćby sugestia, że orichalcum było stopem złota, srebra i miedzi, pochodzącym z terenów dzisiejszego Peru.

Co znaleziono na Sycylii?

Mapa greckich kolonii (na czerwono). Czerwoną strzałką zaznaczono miasto Gela.
Mapa greckich kolonii (na czerwono). Czerwoną strzałką zaznaczono miasto Gela.

Medialne doniesienia o odkryciu „metalu z Atlantydy” bazują na wiadomości, że u wybrzeży Sycylii zbadano wrak greckiego okrętu, który zatonął około 2600 lat temu. Na Sycylii znajdowały się wówczas założone przez Greków kolonie, w tym założone przez przybyszów z Krety i Rodos, portowe miasto Gela.

W starożytności był to jeden z najważniejszych ośrodków Sycylii, konkurujący z założonymi wcześniej Syrakuzami. Był ważnym centrum handlu i to najprawdopodobniej do tego portu zmierzał znaleziony w jego pobliżu statek, który – to tylko przypuszczenia – mógł wypłynąć z któregoś portu w Grecji lub Azji Mniejszej.

Fot. Superintendent of the Sea Office
Fot. Superintendent of the Sea Office

Tym, co wywołało największe zainteresowanie okazał się ładunek statku, a konkretnie 39 sztabek (o ile można tak nazwać walcowate przedmioty), wykonanych ze stopu, który być może był nazywany orichalcum. Analiza sztabek wykazała, że składają się w 75-80 proc. z miedzi, 15-20 proc. z cynku i niewielkich domieszek żelaza, niklu i ołowiu.

Anatomia sensacji

Skład sztabek nie jest tajemnicą, właściwości takiego stopu – zbliżone do tombaku – również. Nic dziwnego nie ma także w fakcie, że był to ładunek statku, zmierzającego do miasta pełnego rzemieślników i twórców biżuterii. W odkryciu trudno zatem dopatrywać się czegokolwiek sensacyjnego. Zresztą sami odkrywcy również są wstrzemięźliwi w snuciu fantastycznych teorii – to media okrzyknęły znalezisko „metalem z Atlantydy”.

A do tego tworzą - po błędnym przetłumaczeniu – jakąś zagadkową postać „Cadmusa”, gdy w oryginalnej wiadomości o znalezisku wspominany jest po prostu Kadmos, który według greckiej mitologii założył miasto Teby.

Nie znaczy to wcale, że znalezisko jest bez znaczenia. Dalsza analiza wraku może np. dostarczyć informacji o jego macierzystym porcie i rozwoju metalurgii i handlu w basenie Morza Śródziemnego. W świetle dotychczasowych faktów trudno jednak dopatrywać się w tym odkryciu jakichkolwiek związków z Atlantydą.

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.