Asus N56VM - test piętnastki z Ivy Bridge
Stylowy design, znakomity system audio i ogromna moc obliczeniowa to tylko niektóre zalety laptopa Asus N56VM. Niestety, jak każdy sprzęt ma on też wady. Jakie? Zapraszam na test!
19.05.2012 | aktual.: 10.03.2022 14:25
Specyfikacja, wykonanie i ergonomiaSpecyfikacja techniczna
Bohaterem niniejszej recenzji jest notebook Asus N56VM o następującej konfiguracji sprzętowo-programowej:
- matryca: 15,6\ Full HD (matowa, 1920 x 1080, LED);
- procesor: Intel Core i7-3720QM (2,60 GHz);
- pamięć RAM: 8 GB DDR3 (1600 MHz);
- dysk: HDD Seagate Momentus 7200.5 750 GB (7200 RPM)
- grafika: Intel HD Graphics 4000 + Nvidia GeForce GT 630M (2 GB GDDR3, Optimus);
- złącza: 4 x USB 3.0, 1 x LAN, 1 x HDMI, 1 x VGA, 1 x wyjście audio z S/PDIF, 1 x wejście audio, 1 x wyjście subwoofera, 1 x Kensington Lock;
- łączność: 1 Gbit LAN, WLAN 802.11a/b/g/n, Bluetooth 4.0+HS, Intel Wireless Display 3.0;
- inne: kamerka o rozdzielczości 720p, napęd Blu-ray combo, uniwersalny czytnik kart pamięci;
- akumulator: 56 Wh, 6-komorowy;
- OS: Microsoft Windows 7 Home Premium 64-bit;
- wymiary: 380 x 256 x 28,4-34 mm;
- waga (rzeczywista): 2731 g.
Asus N56VM nie jest na razie dostępny na polskim rynku. Na Zachodzie konfiguracja analogiczna do powyższej jest wyceniana na 1199 euro, co w przeliczeniu po kursie NBP z dnia 18.05.2012 (1 EUR = 4,3683 PLN) daje nieco ponad 5200 zł. Nie jest to zatem najtańsza multimedialna piętnastka, aczkolwiek znalezienie droższych laptopów z tego segmentu też nie stanowi problemu. Czy warto na nią odkładać?
Wygląd, obudowa i jakość wykonania
Asus N56VM od pierwszych chwil ujmuje eleganckim, wpadającym w oko designem. Ciemnobrązowa klapa, z podświetlanym białymi diodami LED logo Asus świetnie prezentuje się w komplecie z czarnym obramowaniem ekranu i srebrnym pulpitem roboczym. Łagodne linie i subtelne obłości dodają konstrukcji nieco lekkości i smukłości. Jest to dobrze przemyślany krok. Asus N56VM nie należy bowiem ani do najcieńszych (34 mm), ani do najlżejszych (2731 g) laptopów w swojej klasie.
Zewnętrzną stronę pokrywy oraz pulpit roboczy wykonano z metali lub ich stopów, natomiast ramkę matrycy i spód z tworzyw sztucznych. Wszystkie materiały są pierwszego sortu, sprawiają wrażenie solidnych i są przyjemne w dotyku. Sztywność korpusu jest znakomita. Lita struktura pulpitu skutecznie opiera się próbom odkształcenia w wyniku punktowego nacisku. Jedynie niewielki fragment w centralnej części, tuż nad klawiaturą ustępuje w minimalnym stopniu po przyłożeniu dużej siły.
Spodnia strona notebooka Asus N56VM także cechuje się ponadprzeciętną sztywnością. Gorzej w tej kwestii wypada dekiel, który dość zauważalnie ugina się, tradycyjnie najbardziej w okolicach logo producenta. Pewne obawy budzi fakt, że silniejszy nacisk skutkuje zakłóceniami na wyświetlanym obrazie. Owszem, prawdopodobieństwo uszkodzenia w ten sposób panelu LCD może jest niewielkie, ale tak czy inaczej za tę kwotę solidność pokrywy nie powinna budzić żadnych, nawet najmniejszych wątpliwości.
Pokrywa jest zespolona z jednostką zasadniczą za pomocą dwóch, dość niewielkich zawiasów. Stawiany przez nie opór jest wystarczająco duży, by zapobiec drganiom matrycy podczas energicznego stukania w klawisze. Jednak przy większych wstrząsach ciężki dekiel potrafi opaść. Obrócony spodem do góry Asus N56VM otwiera się i między pulpitem a klapą powstaje ok. 2-cm szczelina. Zmiana położenia ekranu, gdy laptop stoi na twardym podłożu, skutkuje niewielkimi, krótkotrwałymi drganiami pokrywy.
Przy okazji warto wspomnieć, że maksymalny kąt rozwarcia to ok. 140 stopni. Jest to zakres regulacji, który powinien zadowolić nawet rosłych nabywców notebooka Asus N56VM. Rozczarować może za to spasowanie niektórych elementów. Tafla tabliczki dotykowej wystaje miejscami ponad poziom pulpitu, tacka napędu optycznego jest wyraźnie obniżona z jednej strony, a zbyt duża szczelina między krawędzią pokrywy serwisowej a obudową sprawia, że pod silniejszym naciskiem (np. podczas przenoszenia) dekiel zapada się.
Zdecydowanie na plus muszę zaliczyć matowe wykończenie wnętrza komputera. Na srebrnym pulpicie i czarnej ramce matrycy zabrudzenia nie są zbyt widoczne, a nawet jeśli już, to są łatwe do usunięcia. Równie praktyczna nie jest, niestety, pokrywa ekranu. Odciski palców są na niej dość dobrze widoczne i aby się ich pozbyć trzeba sięgnąć po wilgotną ściereczkę. Cóż, nie ma laptopów idealnych. Asus N56VM jest jednak z pewnością jedną z lepiej wykonanych konstrukcji multimedialnych.
Rozmieszczenie portów
Asus N56VM ma większość interfejsów skupionych blisko przedniej krawędzi pulpitu. Z jednej strony użytkownik ma dzięki temu łatwy dostęp do portów, z drugiej podłączone do gniazd kable i urządzenia będą przeszkadzać mu w trakcie pracy.
Dodatkowo porty USB są na tyle blisko siebie, że podpięcie wtyczki czy pendrive'a o nieco większych gabarytach blokuje sąsiadujące gniazdo magistrali szeregowej. Trochę szkoda, że producent nie przemyślał lepiej kwestii rozplanowania złączy.
Urządzenia wejścia, wyposażenie i matrycaKlawiatura i touchpad
Utrudnia to bezwzrokową orientację. Dodatkowo przyciski bloku numerycznego mają węższe (12 mm zamiast 15 mm) płytki, co jest wyraźnie odczuwalne. Na szczęście rozmiary pozostałych klawiszy nie budzą zastrzeżeń, są adekwatne do pełnionych przez nie roli. Klawiatura pracuje cicho i nigdzie się nie ugina. Matowe wypełnienie między klawiszami skutecznie odsiewa wszelki brud, zapobiegając jego przenikaniu do wnętrza laptopa. W testowanym egzemplarzu zabrakło podświetlenia, choć przyciski do regulacji jego intensywności zostały oznaczone (F3/F4).
Gigantyczny (115 x 72 mm) clickpad Elan Smart-Pad odznacza się niezłą precyzją i czułością. Niestety, jego powierzchnia pokryta miniaturowymi rowkami ma nie najlepsze własności ślizgowe - palec porusza się po niej z wyraźnym oporem. To sprawia, że nawigacja, mimo poprawnego działania przyrządu, dużej powierzchni aktywnej i obsługi gestów wielodotykowych (maks. 3 punkty) nie jest zbyt komfortowa i prędzej czy później z ulgą porzuca się touchpad na rzecz zewnętrznej myszy.
Zobacz także
Funkcjonalność tabliczki dotykowej nie zachwyca. Lista opcji jest wyjątkowo krótka, a możliwości konfiguracyjne ubogie. Przyciski touchpada, zintegrowane z powierzchnią dotykową, należycie sprężynują i mają stosunkowo cichy klik. Używając ich trzeba liczyć się z możliwością poruszenia kursorem w trakcie naciskania. Jednak przy odrobinie wprawy do tego typu zdarzeń dochodzi stosunkowo rzadko.
Wyposażenie
Asus N56VM ma chyba wszystko, czego można oczekiwać od laptopa multimedialnego. Zestaw interfejsów peryferyjnych, obejmujący aż 4 porty USB 3.0, wyjścia HDMI, VGA i S/PDIF oraz złącza audio zdaje się kompletny z punktu widzenia użytkownika domowego. W razie potrzeby można strumieniować multimedia drogą bezprzewodową dzięki technologii Intel Wireless Display 3.0. Na pokładzie nie zabrakło również napędu Blu-ray combo, gigabitowej karty LAN (Atheros AR8161) oraz modułów WiFi a/b/g/n (Intel Centrino Wireless N-2230) i Bluetooth 4.0+HS.
Obraz przechwytywany przez zintegrowaną w ramce ekranu kamerkę 720p nie imponuje jakością. Ostrość jest dość przeciętna, a zakłócenia spore zakłócenia pojawiają się nawet gdy warunki oświetleniowe są dobre. Powodów do narzekań nie daje na szczęście wbudowany mikrofon. Jego czułości nie można niczego zarzucić, podobnie jak jakości rejestrowanego przez niego dźwięku. Funkcje odpowiadające za redukcję pogłosu i szumów także działają zgodnie z oczekiwaniami.
Jedną z mocniejszych stron laptopa Asus N56VM jest system audio. Głośniki sygnowane logo Bang & Olufsen ICEpower grają głośno i czysto, dobrze odwzorowując tony wysokie i średnie, a także znaczną część niskich. Dynamika i separacja dźwięków stoją na wysokim poziomie. W testowanym egzemplarzu jeden z głośników, przy najwyższych poziomach głośności, sporadycznie pobrzękiwał podczas odtwarzania niektórych sampli testowych.
Matryca
Asus N56VM został wyposażony w 15,6-calową matrycę Full HD (1920 x 1080). Mocne i równomierne podświetlenie LED oraz matowa powłoka to połączenie, które gwarantuje możliwość pracy niemal w każdych warunkach oświetleniowych. Czytelność prezentowanych treści stoi na wysokim poziomie nawet wówczas, gdy na ekran padają promienie słoneczne. Można zatem komfortowo pracować także na otwartych przestrzeniach.
Panel LCD LG Philips, oznaczony symbolem LP156WF1 (LGD02D9), jest bardzo dobry jakościowo. Kolory są niezwykle żywe, a gamut barwny wykracza poza przestrzeń sRGB. W oczy rzuca się bardzo wysoki współczynnik kontrastu statycznego i bardzo ciemna czerń. Kąty widzenia także są szersze niż w tanich TN-kach. Można bezproblemowo obejrzeć film w szerszym gronie, bez konieczności żmudnego dobierania optymalnego ustawienia ekranu.
Kluczowe podzespoły, wydajnośćKluczowe podzespołyProcesor i karta graficzna
Mózgiem testowanego laptopa Asus N56VM jest 4-rdzeniowy procesor Intel Core i7-3720QM. Jest to 22-nm jednostka oparta na mikroarchitekturze Ivy Bridge, której współczynnik TDP wynosi 45 W. Bazowe taktowanie rdzeni wykonawczych wynosi 2,60 GHz, a w trybie Turbo Boost 2.0 może wzrosnąć aż do 3,60 GHz. Dzięki implementacji technologii Hyper-Threading chip jest w stanie pracować na maks. 8 wątkach jednocześnie.
Procesor Intel Core i7-3720QM ma zaimplementowane wszystkie istotne zestawy instrukcji: SSE do 4.2 włącznie, kryptograficzne AES-NI i wektorowe AVX oraz sprzętowy generator liczb losowych DRNG. Wspiera też wirtualizację (Intel VT-x i VT-d). Układ ma 6 MB współdzielonej pamięci podręcznej L3, do której dostęp mają nie tylko rdzenie wykonawcze, lecz także zintegrowany układ graficzny Intel HD Graphics 4000.
Ten ostatni ma 16 jednostek wykonawczych i obsługuje API DirectX 11, OpenGL 3.1 i OpenCL 1.1 oraz technologię Quick Sync 2.0. Taktowanie bazowe IGP wynosi 650 MHz, natomiast w trybie Turbo Boost rośnie aż do 1,25 GHz. Dzięki implementacji technologii Nvidia Optimus, możliwe jest przełączanie się między energooszczędną integrą zaszytą w procesorze i mocniejszą, dedykowaną kartą graficzną Nvidia GeForce GT 630M.
W testowanym modelu został wykorzystany procesor graficzny GF108 (Fermi, 40 nm), który komunikował się z 2 GB pamięci wideo typu DDR3 za pomocą 128-bitowej magistrali. Układ obsługuje API DirectX11 i OpenGL 4.1 oraz technologie takie jak CUDA czy PhysX. Taktowania dedykowanej karty graficznej w testowanym modelu wynosiły odpowiednio 475 MHz (GPU), 950 MHz (shadery) i 900 MHz dla pamięci. Były zatem niższe od referencyjnych (672/1344/900 MHz).
Pamięć RAM i dysk
Bohater niniejszej recenzji miał zainstalowane 2 moduły RAM o łącznej pojemności 8 GB. Pracowały one w trybie dwukanałowym z efektywną częstotliwością równą 1600 MHz i opóźnieniami CL11-11-11-28 1T.
W ramach pamięci zainstalowano 750-GB dysk Seagate Momentus 7200.5, o prędkości obrotowej 7200 RPM. Nośnik ma 16 MB pamięci buforowej i obsługuje kolejkowanie zadań NCQ.
Wydajność w liczbach
Indeks wydajności systemu Windows 7
Wynik podstawowy równy 5,9 punktu zdaje się nieco zaniżony. Nie powinno to jednak nikogo dziwić, wszakże zależy on od najniższego rezultatu cząstkowego, który nawet, jeśli oddaje poprawnie osiągi w danej sekcji, wcale nie musi obrazować wydajności całego systemu.
Tak też jest w przypadku laptopa Asus N56VM, którego ogólna wydajność systemu jest zdecydowanie lepsza niż zdaje się sugerować to systemowy pseudobenchmark. Noty natomiast właściwie odwzorowują szybkość komputera w poszczególnych sekcjach.
Obliczenia – SuperPI mod 1.5 XS, y-cruncher 0.5.5 b9180 (fix2) i Fritz Chess
Bardzo wysokie taktowanie w trybie Turbo Boost 2.0 (3,6 GHz) sprawia, że Asus N56VM, uzbrojony w procesor Intel Core 3. generacji, oblicza kolejne próbki SuperPI z imponującą szybkością. Układ Sandy Bridge o takim samym taktowaniu w trybie Turbo (Intel Core i7-2860QM) potrzebuje na wykonanie testu 32M średnio 25 sekund więcej.
Rozwinięcie dziesiętne liczby PI do 250 mln miejsc po przecinku, zajęło y-cruncherowi uruchomionemu na Asusie N56VM 81,2 s. To imponujący wynik. Desktopowy Intel Core i5-3550 potrzebuje blisko 2 sekundy więcej, zaś AMD FX-8150 kolejne 24 sekundy. Jak widać moc obliczeniowa laptopa jest naprawdę wielka.
Na koniec warto rzucić okiem na wynik uzyskany w programie Fritz Chess. Tutaj również Intel Core i7-3720QM wyprzedza CPU AMD FX-8150, jednocześnie niemal zrównując się z Intel Core i7-2600K. Mobilna konkurencja spod znaku AMD nie ma, niestety, najmniejszych szans chociażby na zbliżenie się do wyniku na poziomie niemal 13000 knps.
Kompresja - 7-Zip 9.20 64-bit
Niestety, poważnym ograniczeniem jest zainstalowana pamięć masowa, której wydajność jest zbyt niska by móc wykorzystać potencjał szybkiego CPU. Wąskiego gardła systemu można pozbyć się wymieniając dysk twardy na SSD.
Szyfrowanie – TrueCrypt 7.1a
Nowoczesna mikroarchitektura, 8 wątków i obsługa instrukcji AES-NI to klucz do szybkiego szyfrowania danych. Asus N56VM jest w stanie zawstydzić niejednego posiadacza desktopa dumnego ze swojej maszynki.
Przy wykorzystaniu algorytmu Serpent-Twofish-AES Intel Core i7-3720QM okazuje się szybszy nawet od Intel Core i7-3820 (Sandy Bridge-E)! To robi wrażenie. Jednak tutaj również wiele zależy od pamięci masowej. Mając HDD raczej nie można liczyć na tak spektakularne tempo.
Rendering scen - CineBench R11.5
Mocny procesor i świetna matryca sprawiają, że Asus N56VM zdaje się ciekawą propozycją dla twórców, którym zdarza się wprowadzać poprawki do projektów w trasie. Rendering scen dzięki zastosowaniu procesora Intel Core i7-3720QM przebiega bardzo sprawnie. W trybie wielowątkowym laptop uzyskał wynik 6,85 pts, czyli ok. 14% więcej niż desktopowy AMD FX-8150 i niemal tyle samo co Intel Core i7-2600K.
Żaden procesor mobilny AMD, ani Intel Core 2. generacji nie jest w stanie dorównać mobilnej i7-mce trzeciej generacji. Jeszcze ciekawiej prezentują się wyniki w OpenGL. Zintegrowany Intel HD Graphics 4000 osiągając 22,35 FPS praktycznie zrównał się z dedykowanym GeForce GT 525M. Dedykowany GeForce GT 630M jest nieco szybszy. Progres względem poprzedniej generacji IGP jest ogromny (wzrost szybkości o blisko 100%!)
Kodowanie wideo – x264 HD Benchmark 4.0 (r1913)
Asus N56VM nad wyraz sprawnie radzi sobie z konwersją treści multimedialnych. Najlepiej świadczą o tym wyniki obrazujące tempo dwuprzebiegowej konwersji testowego sampla:
- 148,84 FPS – przejście 1.,
- 37,78 FPS – przejście 2..
Co prawda w pierwszym przebiegu Core i7-3720QM okazuje się nieco wolniejszy od desktopowego Core i5-3550, ale w drugim już uzyskuje ok. 12% przewagę.
Zastosowania profesjonalne - SPECviewerf 11
Asus N56VM bez wątpienia nie jest stacją roboczą przeznaczoną do wydajnej pracy na skomplikowanych modelach projektowych. Niemniej jednak szybkość działania w środowiskach używanych przez profesjonalistów można uznać za naprawdę dobrą. Pomiary zostały przeprowadzone dwukrotnie, raz z użyciem zintegrowanego GPU Intel HD Graphics 4000, drugi raz z dedykowaną kartą graficzną Nvidia GeForce GT 630M. Każdorazowo testy odbywały się w rozdzielczości Full HD (1920 x 1080) przy wyłączonym wygładzaniu krawędzi i bez filtrowania anizotropowego.
Asus N56VM – Intel Core i7-3720QM + Intel HD Graphics 4000:
- CATIA – brak wyniku (niepowodzenie);
- EnSight – 1,90;
- LightWave – 14,24;
- Maya – 13,62;
- Pro/ENGINEER – 1,43;
- SolidWorks – 8,36;
- Siemens Teamcenter Visualization Mockup – 2,55;
- Siemens NX – 1,54.
Asus N56VM – Intel Core i7-3720QM + Nvidia GeForce GT 630M:
- CATIA –5,51;
- EnSight – 11,15;
- LightWave – 16,19;
- Maya – 10,88;
- Pro/ENGINEER – 1,28;
- SolidWorks – 7,59;
- Siemens Teamcenter Visualization Mockup – 0,94;
- Siemens NX – 2,04.
Jak nietrudno zauważyć, przełączenie na dedykowaną kartę graficzną nie zawsze poskutkowało wzrostem wydajności. Nie zmienia to faktu, że wyniki uzyskane z dGPU niejednokrotnie są lepsze od tych, jakie wykręcił gamingowy Asus G74SX z Core i7-2630QM, 16 GB RAM-u i GeForce GTX 560M.
Wydajność ogólna systemu - PC Mark Vantage i 7
Popularne benchmarki, kompleksowo testujące osiągi komputera w różnych scenariuszach, bardzo wysoko oceniły sprawność laptopa Asus N56VM. Recenzowana sztuka jako pierwsza w naszej redakcji przekroczyła próg 10k pkt. w PC Marku Vantage, osiągając 11044 pkt.. Również PC Mark 7 wyrzucając 3715 oczek ustawił multimedialną N-kę wyżej niż niejeden laptop poprzedniej generacji z dyskiem SSD na pokładzie. Cóż, znając wyniki pomiarów można się tylko z tym zgodzić.
Osiągi w grach - 3D Mark 2006, Vantage i 11
O tym, że karta GeForce GT 630M nie pozwala zaszaleć chyba nie muszę nikogo przekonywać. Do grania w rozdzielczości Full HD rozsądne minimum to GeForce GTX 560M, de facto znacznie szybsze niż odgrzewane 540M. Wyniki uzyskane w 3 wersjach popularnego benchmarka prezentuję dla formalności.
- 3D Mark 2006 – 1280 x 1024 (domyślne) – 9638 pkt.(http://3dmark.com/3dm06/16663229) (CPU 6691, SM2.0 3812, SM3.0 3362);
- 3D Mark Vantage – 1280 x 1024 (Performance) – P 5265 pkt. (P CPU 16692, P GPU 4287).
- 3D Mark 11 – 1280 x 720 (Performance) – P 1296 pkt.(http://3dmark.com/3dm11/3440438) (Graphics 1128, Physics 8391, Combined 1126).
Znacznie ciekawiej prezentują się natomiast rezultaty uzyskane przez nową integrę Intela. Jak widać lider rynku procesorów solidnie wziął się do roboty i efekty są widoczne gołym okiem. HD Graphics 4000 jest w stanie rywalizować nawet z niezłymi, dedykowanymi kartami graficznymi (np. GeForce GT 525M!).
Pamięć masowa - CrystalDiskMark 3.0.1 i ATTO Disk Benchmark 2.46
Tempo operowania na małych plikach, tak istotne dla komfortowej pracy na co dzień, nie zwala z nóg, ale i nie jest gorsze od tego, jakie oferują inne dyski twarde 7200 RPM.
Średni czas dostępu do danych na poziomie 15,2 ms nie jest może imponujący, ale w segmencie mobilnych dysków twardych i tak rzadko widzi się tak niskie wartości.
Wydajność w praktyce
Codzienne użytkowanie
Asus N56VM to laptop, którego z przyjemnością używa się na co dzień. Bardzo dobra matryca o wysokiej rozdzielczości, niesamowita wprost wydajność jednostki centralnej, niskie temperatury robocze obudowy i naprawdę dobrze grający system audio bardzo dobrze wpływają na wrażenia płynące z użytkowania. Praktycznie wszystkie aplikacje, nawet te cięższe, działają bardzo płynnie.
Systemu praktycznie nie da się zdławić inaczej niż przez zapchanie pamięci RAM. Tylko wówczas responsywność spada. Do tego czasu jednak wszystko działa niesamowicie płynnie i szybko. Szkoda tylko, że w komplecie nie znalazły się szybszy, dedykowany GPU, dysk SSD oraz wydajny układ chłodzenia. Wówczas Asus N56VM byłby prawdziwie uniwersalną, multimedialną maszyną.
Gry
Decydując się na Asusa N56VM z kartą graficzną GeForce GT 630M i matrycą Full HD trzeba liczyć się z tym, że nie wszystkie tytuły będą działać sprawnie w natywnej rozdzielczości ekranu na wyższych ustawieniach. Wyniki pomiarów (dla dGPU) mówią same za siebie.
- Colin McRae: DiRT 2 – high – min. 17 FPS, średnio 27,154 FPS, maks. 30 FPS;
- Mafia 2 – high, AA on, AFx16, APEX off – min. 15 FPS, średnio 28,549 FPS, maks. 46 FPS;
- Metro 2033 – DX9, low – min. 13 FPS, średnio 23,610 FPS, maks. 46 FPS,
- Need For Speed: Shift – high – min. 26 FPS, średnio 34,263 FPS, maks. 42 FPS;
- Risen – med – min. 14 FPS, średnio 21,585 FPS, maks. 36 FPS;
- World in Conflict – high – min. 14 FPS, średnio 33,168 FPS, maks. 59 FPS.
Jako, że Intel HD Graphics także wypadał nieźle w testach syntetycznych, postanowiłem sprawdzić na co może liczyć nabywca laptopa z tym IGP. Rezultaty dla rozdzielczości Full HD są następujące:
- Colin McRae: DiRT 2 – med – min. 22 FPS, średnio 30,646 FPS, maks. 36 FPS;
- Mafia 2 – low – min. 6 FPS, średnio 16,641 FPS, maks. 29 FPS;
- Metro 2033 – DX9, low – min. 11 FPS, średnio 18,917 FPS, maks. 33 FPS,
- Need For Speed: Shift – med – min. 16 FPS, średnio 21,564 FPS, maks. 27 FPS;
- Risen – low – min. 15 FPS, średnio 23,961 FPS, maks. 34 FPS;
- World in Conflict – med – min. 17 FPS, średnio 31,314 FPS, maks. 55 FPS.
Jak widać framerate’y nie są może imponujące w zestawieniu z dyskretną kartą graficzną, ale… jak na integrę są naprawdę obiecujące. Jest praktycznie pewne, że w rozdzielczości HD (1366 x 768) da się zagrać w znaczną część nowych tytułów i to nawet na wyższych niż niskie ustawieniach.
Hałas oraz ciepło, przebiegi na akumulatorze, podsumowanie i ocenaHałas oraz ciepło
Problemem jednakże są temperatury. O ile obudowa nawet pod obciążeniem nie nagrzewa się zbytnio i tylko w kilku miejscach (okolice kratek wentylacyjnych, obszar klawiatury od lewej do bloku numerycznego) jest odczuwalnie ciepła, o tyle wewnątrz niej praktycznie gotuje się podczas wykonywania bardziej wymagających zadań. Dla przykładu podczas renderingu w CineBench R11.5 temperatura CPU dochodziła nawet do 88 stopni.
Uruchamiając Mafię 2 z detalami na maks. i APEX PhysX ustawionym high i liczonym przez CPU można przekroczyć w ciągu kilku minut 90 stopni na procesorze i dobić do 80 na grafice. Maksymalnie obciążając kluczowe podzespoły można po dłuższym czasie przebić nawet barierę 100 stopni Celsjusza na CPU, mimo mocnego throttlingu (wahania od 1,2 do 2,6 GHz) i 90 dla GPU.
Zobacz także
Uruchamiając ThrottleStop w celu utrzymania wysokiego taktowania mimo temperatur trzeba liczyć się z osiągnięciem progu termicznego wynoszącego 105 stopni Celsjusza i naprawdę głośną pracą układu chłodzenia. Krótko mówiąc podczas wysokiego obciążenia w obudowie wrze, choć temperatury na zewnątrz wcale na to nie wskazują.
Przebiegi na akumulatorze
[block position="inside"]1277[/block]
Uzbrojony w niezbyt pojemny (56 Wh), 6-komorowy akumulator Asus N56VM okazuje się dość długo działać z dala od gniazdka. Maksymalnie oszczędzając energię można pracować przez ponad 6 godzin. Oglądając filmy trzeba liczyć się z koniecznością ładowania po upływie niespełna 4 godzin, natomiast bardzo aktywne przeglądanie stron internetowych przy wykorzystaniu łącza WiFi jest możliwe przez prawie 4,5 godziny. Jedynie próba obciążeniowa, która zakończyła się już po 65 minutach, pozostawia pewny niedosyt.
Podsumowanie
Asus N56VM to multimedialny laptop, obok którego trudno przejść obojętnie. Przykuwa wzrok eleganckim designem, imponuje osiągami i jakością dźwięku, zachwyca matową matrycą o bardzo dobrych parametrach. Do tego ma wygodną klawiaturę, sporo złączy o dużej przepustowości i sprawia wrażenie solidnego. Niestety, nie obyło się bez kilku wpadek.
Przede wszystkim pod obciążeniem wewnątrz obudowy robi się zdecydowanie zbyt gorąco. Gdy temperatury przy dużym wysiłku bez problemu przekraczają 90 stopni Celsjusza nieprzemyślana lokalizacja złączy czy pozostawiające nieco do życzenia spasowanie niektórych elementów zdają się tracić na znaczeniu. Cóż, rekomendacji i tym razem nie będzie.
Oceniamy: laptop multimedialny
[block position="inside"]1278[/block]
Asus N56VM
[plus]design
[plus]świetna, matowa matryca
[plus]rewelacyjna wydajność w aplikacjach
[plus]wygodna klawiatura
[plus]bardzo dobry system audio
[plus]dobra kultura pracy przy niewielkim obciążeniu
[plus]niskie temperatury robocze obudowy (także pod obciążeniem)
[plus]niezłe przebiegi na akumulatorze
[plus]dobre osiągi zintegrowanego GPU
[plus]bardzo dobra sztywność korpusu
[minus]spasowanie pozostawia trochę do życzenia
[minus]niekorzystne rozmieszczenie złączy
[minus]wysokie temperatury podzespołów pod obciążeniem