ASUSPRO B33E – propozycja nie tylko dla biznesmena [test]

ASUSPRO B33E, który jest bohaterem niniejszego testu, ma niemal najwyższą, przewidzianą przez producenta konfigurację:

• matryca: 13,3\ HD (1366 x 768, matowa, LED);
• procesor: Intel Core i7-2620M (2,70 GHz);
• pamięć RAM: 8 GB DDR3 (1333 MHz);
• dysk: Western Digital Caviar Black 750 GB (7200 RPM)
• grafika: Intel HD Graphics 3000;
• złącza: 1 x USB 3.0, 1 x USB 2.0, 1 x USB 2.0/eSATA (combo), 1 x HDMI, 1 x VGA, ExpressCard 34 mm, 1 x wyjście audio z S/PDIF, 1 x wejście audio, gniazdo stacji dokującej, 1 x Kensington Lock;
• łączność: 1 Gbit LAN, WLAN 802.11a/b/g/n, Bluetooth 3.0+HS, Intel Wireless Display 2.0;
• inne: kamerka o rozdzielczości 2,0-megapiksela, nagrywarka DVD+/-R/RW, głośniki Altec Lansing, uniwersalny czytnik kart pamięci, odporna na zalanie klawiatura, platforma TPM 1.2, czytnik biometryczny, technologia Intel Anti-Theft;
• akumulator: 6-komorowy, 63 Wh (4400 mAh), (Boston-Power Sonata long life, 900 cykli ładowania, 3-letnia gwarancja);
• OS: Microsoft Windows 7 Professional 64-bit.

Na razie nie wiadomo w jakich cenach ASUSPRO B33E będzie oferowany na polskim rynku. Prawdopodobnie jednak za model o takiej specyfikacji jak testowana trzeba będzie wyłożyć około 4500-5000 zł. Czy warto wyłożyć aż tyle na 13,3" minilaptop?

Wygląd, obudowa i jakość wykonania

Kanciasty, pozbawiony zbędnych ozdobników design kojarzy się z ThinkPadami, a te z kolei z solidnymi, biznesowymi maszynami. I rzeczywiście, dzięki wykonanej ze stopów aluminium i magnezu ramie korpus laptopa ASUSPRO B33E jest nad wyraz sztywny. Nawet działając z nienaturalnie dużą siłą nie da się odkształcić obudowy. Nie ma mowy o wydawaniu przez tę ostatnią jakichkolwiek niepożądanych dźwięków.

Równie wiele dobrego nie można natomiast powiedzieć o klapie. Jest ona delikatna i podatna na odkształcenia. Pokrywa zauważalnie się ugina nawet po przyłożeniu stosunkowo niewielkiej siły. Szczególnie wrażliwe na nacisk są okolice logo producenta. Co prawda na wyświetlanym obrazie nie pojawiają się żadne zakłócenia, jednak niekiedy można usłyszeć delikatne skrzypnięcia. Spasowanie ramki matrycy i dekla też nie jest idealne.

Panel LCD osadzono na dwóch niewielkich, ale solidnych zawiasach. Stawiają one średni opór, ale wystarcza on do stabilnego utrzymania lekkiej klapy w zadanym położeniu. Obrócenie laptopa ASUSPRO B33E spodem do góry skutkuje jednak powstaniem ok. 1 cm szczeliny między pulpitem a deklem (przydałby się mechanizm ryglujący), a korekta położenia wyświetlacza niewielkim, krótkotrwałym chybotaniem.

Ten ostatni można odchylić maksymalnie o 150 stopni, więc nawet rośli nabywcy subnotebooka ASUSPRO B33E powinni być zadowoleni. Powracając do obudowy należy wspomnieć, iż jej elementy są dobrze spasowane, a materiały, z których została wykonana są niezłe jakościowo i miłe w dotyku. Matowe wykończenie w kolorze czarnym pasuje do wizerunku notebooka biznesowego, ale nie jest tak praktyczne, jak by się chciało.

Na gładkich powierzchniach pozostają widoczne zatłuszczenia, które nieco psują estetykę laptopa. Na zakończenie muszę dodać, iż ASUSPRO B33E jest dość ciężki (2032 gramy z 6-komorowym akumulatorem) w porównaniu do innych konstrukcji z 13,3” ekranem. Grubość wynosząca 3 cm nikogo nie powinna dziwić, wszakże niezbyt często spotyka się laptop z matrycą o takiej przekątnej, w którym upakowano napęd optyczny.

Rozmieszczenie portów

Lokalizacja interfejsów w laptopie ASUSPRO B33E nie jest najlepsza, ale nie jest też tak kiepska, jak mogłaby się na pierwszy rzut oka wydawać. Praworęczny użytkownik przewodowej myszki nie powinien mieć powodów do narzekań.

Odległości między portami są nieco zbyt małe, ale wynika to po części z braku miejsca. Większą część prawego boku zajmuje napęd optyczny, z tyłu zaś znajduje się akumulator. Można zatem rzec, że niezbyt optymalny rozkład jest tutaj usprawiedliwiony.

Wszystkie klawisze są tam, gdzie powinny i mają sensowne rozmiary, proporcjonalne do pełnionych funkcji. Cieszą pełnowymiarowe strzałki, choć można nieco żałować, iż nie są wydzielone i znajdują się w jednym bloku z pozostałymi przyciskami. Przyrząd nieco ugina się w trakcie pisania, szczególnie w centralnej części. Nie przeszkadza to w pracy, ale nieco irytuje.

Klawiatura zamontowana w laptopie ASUSPRO B33E jest odporna na zalanie niewielką ilością płynów. Według danych ze strony producenta można wylać maksymalnie 0,12 litra cieczy bez szkody dla komputera. Nadmiar tej ostatniej jest odprowadzany za pomocą stosownego kanalika pod laptop.

Gładzik Elan Smart-Pad, mimo stosunkowo niewielkich wymiarów (80 x 39 mm) spisuje się nad wyraz dobrze. Jego nieco szorstka powierzchnia stawia lekki opór, ale nie przeszkadza on w sprawnym nawigowaniu. Tabliczka jest odpowiednio czuła i precyzyjna. Funkcja PalmTracking skutecznie zapobiega przypadkowym przesunięciom kursora (np. w trakcie pisania).

Touchpad można wyłączyć korzystając z dedykowanego przycisku, znajdującego się na lewo od klawiatury. Panel sterowania gładzikiem jest dość rozbudowany i pozwala w łatwy sposób zmienić ustawienia dotyczące obsługiwanych gestów i funkcji.

Przyciski znajdujące się pod tabliczką są niewielkie, ale wygodne w użyciu. Stawiają one umiarkowany opór i mają miękki skok o średniej długości. Pracują niemal bezgłośnie, co zaliczam na plus.

Wyposażenie

ASUSPRO B33E jest jedną z lepiej wyposażonych trzynastek. Wachlarz portów obejmujący USB 3.0, USB 2.0, eSATA, wyjścia HDMI, VGA i S/PDIF oraz gniazda ExpressCard i stacji dokującej powinien zadowolić zdecydowaną większość nabywców. Na pokładzie znalazł się także napęd optyczny, co jest rzadkością w laptopach 13,3". Nie zabrakło także modułów WiFi b/g/n (Intel Centrino Wireless-N 1030) i Bluetooth 3.0 (Intel Centrino), gigabitowej karty LAN (Realtek), czytnika biometrycznego i platformy TPM 1.2.

Treści multimedialne można strumieniować bezprzewodowo dzięki technologii Wireless Display (WiDi). Opcjonalnie dostępne są modem 3G oraz WiMax. Slot na kartę SIM znajduje się pod baterią. Zintegrowana w ramce ekranu 2,0-megapikselowa kamerka jest dobrej jakości. Obraz rejestrowany przez przetwornik jest naturalny, ostry i nieźle oddaje szczegóły. W trudnych warunkach oświetleniowych pojawiają się jedynie niewielkie ziarnistości. Przeszkadzać mogą opóźnienia, które sięgają nawet kilku sekund. Oprócz diody sygnalizującej stan pracy kamerki ASUSPRO B33E ma także przesłonkę.

Wbudowany mikrofon jest zadowalająco czuły i dobry jakościowo. Funkcje eliminujące pogłos i inne zakłócenia działają poprawnie. Podsumowując ASUSPRO B33E ma porządny zestaw do wideokonferencji, także biznesowych, o ile opóźnienia w przechwytywanym obrazie są akceptowalne.

Wbudowane głośniki Altec Lansing znajdują się po spodniej stronie mniej więcej na wysokości tabliczki dotykowej. Grają one zaskakująco dobrze (jak na laptop biznesowy). Średnie pasmo jest całkiem nieźle oddawane. Brakuje natomiast tonów niskich i wysokich. Dźwięk jest zdaje się nieco przytłumiony z racji lokalizacji głośników. Moc systemu audio jest dość niewielka.

Matryca

ASUSPRO B33E otrzymał 13,3" panel LCD sygnowany logo AU Optronics (B133XW03 V5/AUO352C). Jego największą zaletą jest matowa powłoka, która niweluje uciążliwe odbicia i refleksy. Niestety matryca ma stosunkowo słabe i dość nierównomierne podświetlenie LED. W rezultacie praca w pełnym słońcu jest nieco utrudniona właśnie ze względu na niską luminację.

Jakość obrazu jest całkiem niezła. Kolory są w mojej ocenie dobrze nasycone i w większości poprawnie odwzorowane, a ich spektrum jest dość szerokie (~sRGB). Kontrast, za sprawą niezbyt jasnej czerni, również jest zadowalający. Kąty widzenia są dość mocno ograniczone. W pionie już niewielkie odchylenie skutkuje spadkiem jasności i inwersją barw. W poziomie jest nieco lepiej, ale nadal obraz szybko ciemnieje.

ASUSPRO B33E, o którym traktuje niniejsza recenzja, został wyposażony w procesor Intel Core i7-2620M. Jest to 32 nm jednostka o TDP równym 35 W, mająca 2 wysoko taktowane rdzenie (od 2,7 do 3,4 GHz z Turbo Boost 2.0), które obsługują Hyper-Threading i współdzielą ze zintegrowanym GPU 4 MB pamięci podręcznej L3.

Wzorem wszystkich procesorów Intel Core drugiej generacji, Core i7-2620M obsługuje instrukcje wektorowe AVX i ma zaimplementowany zestaw instrukcji SSE z 4.2 włącznie. Układ wspiera też sprzętowo wirtualizację (Intel VT-x i Intel VT-d).

Zintegrowany w monolicie krzemowym GPU to dobrze znany Intel HD Graphics 3000 z 12 jednostkami wykonawczymi (EU).Taktowanie bazowe rdzenia graficznego wynosi 650 MHz, w trybie Turbo Boost 2.0 jest natomiast dwukrotnie wyższe (1,30 GHz). Układ obsługuje API DirectX 10.1, ale jego największą zaletą są niski pobór energii i wsparcie technologii Quick Sync.

Pamięć RAM i dysk

W egzemplarzu dostarczonym do naszej redakcji zainstalowane były 2 moduły RAM o łącznej pojemności 8 GB (4 + 4 GB). Pracowały one w trybie dual-channel z efektywną częstotliwością 1333 MHz i opóźnieniami CL9-9-9-24 1T. Jako, iż jest to maksymalna obsługiwana pojemność pamięci operacyjnej, dalsze jej rozszerzenie nie jest możliwe.

Zamontowany dysk twardy Western Digital Scorpio Black jest w stanie zmagazynować 750 GB danych. Jego prędkość obrotowa wynosi 7200 RPM. Nośnik ma 16 MB pamięci buforowej i obsługuje kolejkowanie zadań NCQ. Pamięć masową można bezproblemowo zastąpić inną. Wystarczy odkręcić pokrywę serwisową.

Dysk twardy jest chroniony przez system ShockShield (3-osiowy). Wykrywa on wszelkie uderzenia, wstrząsy, wibracje i przechyły, i błyskawicznie parkuje głowice dysku w celu ochrony danych.

Wydajność w liczbach

Indeks wydajności systemu Windows 7

WEI, czyli pseudobenchmark autorstwa Microsoftu i tym razem "nie zawiódł". Przyznanie 6,4 punktu zintegrowanemu GPU zakrawa o kpinę, ale najwyraźniej tak ma być, skoro producent systemu operacyjnego w dalszym ciągu nie wydał stosownej poprawki, która zniwelowałaby ten dezorientujący potencjalnego nabywcę błąd.

Poza klasyfikacją układu graficznego nie można jednak punktacji niczego zarzucić. Noty przyznane Asusowi za wydajność procesora, podsystemu pamięci i dysku są w pełni adekwatne, podobnie jak wynik podstawowy determinowany przez najsłabsze (w ocenie Windows) ogniwo systemu komputerowego.

SuperPI mod 1.5 XS

W przypadku aplikacji jednowątkowych, takich jak SuperPI, ASUSPRO B33E z procesorem Intel Core i7-2620M to prawdziwy demon szybkości. W trybie Turbo Boost 2.0 taktowanie cały czas oscyluje w okolicach przewidzianego przez producenta maksimum.

W rezultacie ASUSPRO B33E obliczył wszystkie próbki szybciej niż Toshiba Tecra R840 z taką samą jednostką centralną. Różnica może nie jest przytłaczająca (niecałe 16 sekund dla 32M), ale jednak jest i to na korzyść biznesowej konstrukcji Asusa.

7-Zip 9.20 64-bit

ASUSPRO B33E doskonale radzi sobie z kompresją i dekompresją danych. Dwurdzeniowy Intel Core i7-2620M jest w większości przypadków znacznie szybszy niż 4-rdzeniowe i7-mki pierwszej generacji. Na rozwinięcie skrzydeł podczas rozpakowywania archiwów pozwala szybki dysk WD.

Testowany biznesowiec Asusa jest średnio ok. 20-25% szybszy od konstrukcji z procesorami Intel Core i5-2410M i około 50% w stosunku do notebooków z procesorami Core i3-2310M oraz najszybszymi, 4-rdzeniowymi APU AMD A8.

CineBench R10 i R11.5

Choć ASUSPRO B33E nie został stworzony z myślą o zastosowaniach graficznych, w razie potrzeby można na nim sprawnie przerenderować scenkę. Decydując się na wykorzystanie pełnej mocy (4 wątki) możemy liczyć na osiągi porównywalne z 4-rdzeniowym Intel Core i7-820QM (1,73-3,06 GHz, 6 MB L3C).

W sprawdzianach jednowątkowych w szranki z testowanym B33E mogą stanąć tylko najszybsze dostępne na rynku laptopy z procesorami Intela. Żadna konstrukcja z AMD na pokładzie nie ma najmniejszych szans na zbliżenie się pod względem wydajności do i7-2620M, ani w trybie jednowątkowym, ani wielowątkowym.

W testach OpenGL integra Intela może nie zwala z nóg, ale wypada całkiem nieźle, a na pewno zauważalnie lepiej od tych z niższych serii Core. Różnice między HD Graphicsami 3000 z Core i5-2410M a i7-2620M sprowadzają co prawda tylko do taktowań w trybie Turbo (1,2 GHz vs 1,3 GHz), ale w tym przypadku te 100 MHz przekłada się na spory, bo ok. 15 % wzrost wydajności.

SPECviewperf 11

Jak nietrudno się domyślić, laptop stworzony z myślą o użytkowniku biznesowym nie bardzo nadaje się do pracy w środowiskach CAD/CAM. Tam nawet najwydajniejsze stacje robocze potrafią dostać zadyszki. Niemniej jednak warto wiedzieć, jak B33E radzi sobie z nieco bardziej ambitnymi zadaniami.

• CATIA – brak wyniku (niepowodzenie);
• EnSight – 1,55;
• LightWave –8,05;
• Maya – 1,76;
• Pro/ENGINEER – 0,61;
• SolidWorks – 5,65;
• Siemens Teamcenter Visualization Mockup – 0,63;
• Siemens NX – 1,00.

Wszystkie testy zostały wykonane w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, bez antyaliasingu i filtrowania anizotropowego.

Geekbench 2.1.12, PC Mark Vantage i 7

Niewymagający, testujący wydajność procesora i podsystemu pamięci Geekbench wyrzucił 6231 oczek. Taki wynik powinien zadowolić nawet bardzo wymagających użytkowników, bowiem pod względem osiągów CPU i RAM B33E nie odstaje tak bardzo od laptopów z Core i7-2630QM jak mogłoby się wydawać.

Popularne benchmarki oceniające ogólną wydajność systemu dały Asusowi bardzo wysokie noty. W PC Marku Vantage maluch zdobył 7504 punkty, natomiast w 7 aż 2683. Jak nietrudno zauważyć nawet wydajne, multimedialne laptopy ze średniej półki często nie osiągają takich wyników.

3D Mark 2006 i Vantage

Czy ASUSPRO B33E pozwala w przerwie na odrobinę relaksu z grami bardziej wymagającymi niż Pinball 3D? Patrząc na wskazania 3D Marków można stwierdzić, że tak. Pod względem wydajności podobnie wypadają zintegrowane GPU AMD Radeon HD 6480G, spotykane w APU z serii A6.

Tempo operowania na niewielkich (4 kB) blokach danych również jest bardzo dobre (jak na dysk twardy), co pozytywnie wpływa na komfort pracy.

Średni czas dostępu do danych wynoszący 16,6 ms może nie jest rewelacyjny, ale jest jednym z lepszych osiąganych przez mobilne HDD.

Wydajność w praktyce

Codzienne użytkowanie

Adresowany do klienteli biznesowej ASUSPRO B33E przypadł mi do gustu. Może nie jest tak smukły i lekki jak typowy ultrabook, ale za to ma napęd optyczny i naprawdę pokaźny wachlarz portów, który pozwala na podłączenie wszystkiego, co potrzebne. Do tego radzi sobie naprawdę dobrze nawet z wymagającymi aplikacjami. Wydajność w środowiskach wielozadaniowych jest na wysokim poziomie.

Cieszy fakt, że producent zadbał nie tylko o mocny procesor i pojemną pamięć RAM, ale i o szybki dysk twardy, który nie ogranicza pozostałych podzespołów marną wydajnością. Ciepłota obudowy nigdy nie przekracza granic przyzwoitości, a kultura pracy nie jest zła. Krótko mówiąc ASUSPRO B33E to dobry sprzęt do pracy. Gdyby jeszcze tylko klapa była solidniejsza, a matryca jaśniejsza, byłoby bliżej ideału.

Gry

Już wyniki wykręcone w 3D Markach pozwalają wnioskować, że ASUSPRO B33E nadaje się nie tylko do pracy, ale i do rozrywki. Oczywiście wybierając tytuły należy ograniczać się do tych mniej wymagających i rozsądnie dobierać ustawienia graficzne, ale stosując się do tych rad można liczyć na płynną rozgrywkę.

Najlepiej widać to na przykładzie dwóch "dyżurnych" pozycji, które uruchomione w natywnej rozdzielczości ekranu działały co najmniej zadowalająco bez zbytniego żyłowania ustawień:

• Colin McRae DiRT2 – high – min. 20 FPS, średnio 23,049 FPS, maks. 27 FPS;
• Need for Speed: Shift – medium – min. 19 FPS, średnio 24,760 FPS, maks. 31 FPS.

Pomiary zostały dokonane za pomocą aplikacji FRAPS.

Wraz ze wzrostem obciążenia dysk jest zagłuszany przez wentylator i tym samym komputer staje się wyraźnie słyszalny. Maluch Asusa nie hałasuje jednak bardziej niż typowa piętnastka ze średniej półki. Nie najlepszą kulturę pracy wynagradzają jednak niskie temperatury robocze, zarówno obudowy jak i podzespołów.

Ciepłota obudowy, w trakcie wielogodzinnego testu obciążeniowego, nie przekroczyła w najcieplejszym miejscu 37 stopni. Temperatura ekstremalnie obciążonego procesora dobiła do 91 stopni. Taktowanie ani na chwilę nie spadło poniżej wartości bazowych (2,7 GHz dla CPU i 650 MHz dla GPU).

Przebiegi na akumulatorze

[block position="inside"]1412[/block]

Dostarczony nam ASUSPRO B33E miał 6-komorowy akumulator Boston-Power Sonata long life o pojemności 63 Wh. Cechuje się on wydłużoną żywotnością (900 cykli) oraz krótkimi czasami ładowania (ponad 90% w półtorej godziny) i długim okresem gwarancyjnym (36 miesięcy).

Napędzany przez CPU Intel Core i7 notebook działa na nim zadowalająco długo. Bez większego wysiłku da się przekroczyć 6 godzin podczas pracy z dokumentami. Niewiele krócej, bo blisko 5 godzin można surfować w Sieci (via WiFi). Da się też obejrzeć blisko 4 godziny materiału wideo.

Osoby, dla których takie przebiegi są niesatysfakcjonujące, będą mogły nabyć egzemplarz z pojemniejszym, 8-komorowym akumulatorem o pojemności 80 Wh (5600 mAh).

Podsumowanie i ocena sprzętu

ASUSPRO B33E będzie jednym z pierwszych modeli promujących nową markę Asusa. I nie mam wątpliwości, że wyrobi producentowi dobrą opinię w środowisku biznesowym. Ma on bowiem stosunkowo niewiele wad i naprawdę dużo zalet. Testowany egzemplarz odznacza się ponadprzeciętną wydajnością, bogactwem różnorodnych interfejsów, świetną sztywnością korpusu i więcej niż zadowalającymi temperaturami roboczymi obudowy i podzespołów.

Do tego jest nieźle wyposażony, szybko się ładuje i pozwala na pracę w terenie dzięki matowej, dość dobrej jakościowo matrycy. Oczywiście ASUSPRO B33E nie jest pozbawiony wad. Największą z nich jest delikatna pokrywa, której solidność budzi wątpliwości. Jasność i równomierność podświetlenia matrycy także mogłyby być lepsze. Niedociągnięcia te nie zmieniają jednak faktu, że testowany laptop to dobra propozycja i to nie tylko dla biznesmena.

Oceniamy: subnotebook

[block position="inside"]1413[/block]

[plus]dość dobra, matowa matryca

[plus]matowe wykończenie

[plus]rewelacyjna sztywność jednostki zasadniczej

[plus]odporna na zalanie klawiatura

[plus]wysoka wydajność w aplikacjach

[plus]napęd optyczny

[plus]3 letnia gwarancja (również na baterię)

[plus]przyzwoite przebiegi na akumulatorze i krótkie czasy ładowania

[plus]ograniczona ciepłota obudowy i podzespołów (także pod obciążeniem)

[plus]bogactwo interfejsów

[plus]obsługa technologii Intel AT i WiDi

[minus]delikatna, niezbyt solidna klapa

[minus]nieco za słabe podświetlenie matrycy