Bezpieczeństwo e‑papierosów na cenzurowanym
E-papierosy dla tych, co z paleniem chcą się rozstać, ale jakoś nie potrafią, to ponoć gadżety idealne. I bezpieczne. Czyżby?... Zagadnieniu temu poważnie przyjrzeli się naukowcy z Uniwersytetu w Kalifornii. I doszli do równie poważnych wniosków.
06.12.2010 08:00
E-papierosy dla tych, co z paleniem chcą się rozstać, ale jakoś nie potrafią, to ponoć gadżety idealne. I bezpieczne. Czyżby?... Zagadnieniu temu poważnie przyjrzeli się naukowcy z Uniwersytetu w Kalifornii. I doszli do równie poważnych wniosków.
Po pierwsze, jak do tej pory hurraoptymistyczne opinie na temat bezpieczeństwa tego XXI-wiecznego zastępnika tradycyjnego papierosa są tworzone niejako na wyrost - ponieważ nie istnieją żadne badania naukowe dotyczące kwestii bezpieczeństwa e-papierosów. Stąd nie może być mowy o jakichkolwiek solidnych podstawach do twierdzenia, że to produkty, których używanie nie niesie ryzyka wystąpienia skutków ubocznych.
Zobacz także
Po drugie, należy przeprowadzić serię badań na temat tego, jak e-papierosy wpływają na otoczenie, środowisko naturalne i na samych użytkowników. Bo każdy e-papieros ma wkład, a w tym wkładzie znajduje się płyn. [Wybór wersji pod względem aromatu i zawartości (z nikotyną lub bez) zależy od preferencji użytkownika.]
W każdym jednak wypadku podczas „palenia” e-papierosa powstaje dym. A w tym dymie... No, właśnie – nikt nie wie, jaki jest skład e-dymka, ponieważ nikt nie prowadził do tej pory żadnych badań na ten temat. Dlatego Amerykanie uznali, że dość już życia w błogiej niewiedzy i zabrali się za analizę składu dymu z e-papierosów.
Zobacz także
Prue Talbot, dyrektor UC Riverside Stem Cell Center, w którego laboratorium były prowadzone badania, powiedziała, że już pierwsze analizy wskazują na to, że e-papierosy mają wiele wad. Mało tego, jeśli wad tych się nie wyeliminuje, może to w przyszłości wywołać poważne skutki dla zdrowia publicznego.
I tak e-papierosy znalazły się na cenzurowanym. Co się im zarzuca?
Całkiem sporo:
- brak wyczerpującego oznakowania i informacji na etykietach odnośnie do zawartości wkładu, sposobu użytkowania i ostrzeżeń;
- niebezpieczeństwo rozszczelnienia pojemników z zawartością, której skład nie jest znany (w przypadku, kiedy nie jest ujawniony na etykiecie), ale jeśli e-papieros zawiera nikotynę oraz inne chemikalia, wyciek tej mieszanki może zaszkodzić ludziom, zwierzętom i środowisku naturalnemu;
- brak regulacji względem produkcji, kontroli jakości, sprzedaży i reklamy oraz spraw związanych z utylizacją zużytych elementów e-peapierosów.
Naukowców najbardziej jednak frapuje kwestia składu e-papierosowego dymu – dopóki rzecz ta nie będzie znana, a potencjalne ryzyko określone, dopóty zastępniki tradycyjnych papierosów mogą być traktowane jako potencjalne zagrożenie dla zdrowia publicznego.
Źródło: ScienceCodex