Biurowy survival – w razie strzelaniny zasłoń się… No właśnie, czym?
Żołnierze mają kamizelki kuloodporne i tarcze balistyczne. Do tego pancerze Rosomaków i krążące nad głowami drony, pilnujące, by pierwszy strzał brodatego skrytobójcy był zarazem ostatnim. A co mają pracownicy biurowi? Gdyby nagle spokojne miejsce pracy zmieniło się w pole walki, wojownicy Excela również nie są bez szans. Co im pomoże?
09.11.2011 | aktual.: 11.03.2022 09:49
Żołnierze mają kamizelki kuloodporne i tarcze balistyczne. Do tego pancerze Rosomaków i krążące nad głowami drony, pilnujące, by pierwszy strzał brodatego skrytobójcy był zarazem ostatnim. A co mają pracownicy biurowi? Gdyby nagle spokojne miejsce pracy zmieniło się w pole walki, wojownicy Excela również nie są bez szans. Co im pomoże?
Blade światło, długie korytarze we wnętrzu odciętego od świata przez groźnych ochroniarzy budynku, grupka spiskowców przy automacie z substytutem kawy i przebiegające chyłkiem postaci z szaleństwem w oczach. Sceneria, która z powodzeniem spełniłaby wymagania reżyserów polskich horrorów, często stanowi codzienność dla pracowników biurowych.
Jeśli oglądaliście kapitalny film „Spokojny człowiek”, wiecie, do czego może to doprowadzić – korporacyjny wyrobnik, który doskonale wyczerpuje definicję statystycznego obywatela, któregoś dnia przychodzi do pracy, wyciąga broń i zaczyna strzelać. Potraktowana w filmie z lekkim przymrużeniem oka tragedia, choć mało prawdopodobna, może spotkać każdego.
Warto zwiększyć swoje szanse na przeżycie. Pomocna może okazać się podkładka do papieru, którą nieświadomy biurowych zagrożeń producent pozycjonuje jako idealny sprzęt dla policjantów. Pozornie zwykła tacka z klipsem, pozwalająca po przypięciu kartek robić na nich jedną ręką notatki, okazuje się osłoną balistyczną spełniającą normę NIJ IIIA.
Ballistic Clipboard - Do You Feel Lucky?
W praktyce oznacza to zatrzymywanie pełnopłaszczowych pocisków 7,62 × 25 mm TT, .44 Magnum czy 9×19 mm Parabellum. Co istotne, tarcza waży niecały kilogram, co pozwala mieć ją zawsze przy sobie – o ile na stronie producenta zdecydujesz się wydać 150 dolarów. Zastanawiam się tylko, jak będzie wyglądała dłoń trzymająca osłonę po tym, gdy w tarczę uderzy pocisk. Mimo wszystko – z dwojga złego - lepiej mieć połamane palce niż otwór w klatce piersiowej.
Jesteś pewny, że znajomy z pokoju lub boksu obok uśmiecha się tylko dlatego, że przypomniał sobie kapitalny, wyjątkowo niepoprawny politycznie dowcip? A może właśnie wizualizuje sobie scenę biurowego Armageddonu? Uważaj! W razie czego możesz liczyć tylko na siebie. Jak trafnie zauważył jeden z blogerów – w openspace nikt nie usłyszy Twojego krzyku.
Źródło: Impact Armor Technologies • Ubergizmo • Oh Gizmo