BONUS – zabójczy gadżet polskiej armii? [cz.1]
Przed współczesną artylerią stawiane są coraz nowe zadania, które wymagają wzrostu zasięgu, a przede wszystkim precyzji ognia. Jednym z takich zadań jest precyzyjne niszczenie pojazdów pancernych ogniem pośrednim. Taką możliwość daje szwedzki pocisk BONUS.
15.10.2011 | aktual.: 11.03.2022 10:29
Przed współczesną artylerią stawiane są coraz nowe zadania, które wymagają wzrostu zasięgu, a przede wszystkim precyzji ognia. Jednym z takich zadań jest precyzyjne niszczenie pojazdów pancernych ogniem pośrednim. Taką możliwość daje szwedzki pocisk BONUS.
Na MSPO 2011 było głośno o uzbrojeniu naszej armii w amunicję precyzyjną. Pomijając wówczas wyborczy aspekt tego typu obietnic, decyzja o realizacji programu Regina z 2008 r. zakładała zakup amunicji artyleryjskiej zdolnej m.in. do precyzyjnego niszczenia wozów pancernych. Najprawdopodobniej kupimy pociski BONUS.
Pocisk kal. 155 mm razem z podpociskiem ppanc. BONUS to dzieło szwedzkiej firmy Bofors (obecnie część koncernu BAE Systems). Prace ruszyły w 1990 r., wkrótce dołączyła francuska firma GIAT (teraz koncern Nexter), gdyż armia francuska też zgłosiła zapotrzebowanie na takie uzbrojenie. Pocisk był gotowy pod koniec dekady, a od 2002 r. trwa jego produkcja.
Jeden pocisk przenosi 2 podpociski ppanc. umieszczone w srebrzystym cylindrycznym pojemniku widocznym w tylnej części. Pocisk kal. 155 mm ma zasięg maks. 27 km (z lufy L/39) i 35 km (L/52), wykorzystując wpływ denny (ang. base bleed, BB).
Na wysokości ok. 1 km z korpusu pocisku wyrzucane są 2 cylindryczne pojemniki. Każdy z nich zawiera po 1 BONUS-ie. Zadaniem pojemnika, dzięki wianuszkowi stabilizatorów jest stabilizacja trajektorii opadania i częściowe wyhamowanie.
Wtedy z każdego pojemnika wypada podpocisk, który dzięki 2 rozkładanym stabilizatorom zaczyna spiralne opadanie z prędkością 45m/s, w tempie 15 obrotów/s.