Były menedżer Microsoftu komentuje „sukces” Zune’a. Ten sprzęt nie miał szans!
Sukces iPoda sprawił, że Microsoft bardzo zapragnął mieć własny odtwarzacz muzyki. Niestety, wprowadzony na rynek w 2006 roku Microsoft Zune okazał się niewypałem. Choć dwie generacje odtwarzaczy Zune odeszły już do historii, po latach całą sprawę postanowił skomentować Robbie Bach.
14.05.2012 | aktual.: 10.03.2022 14:30
Sukces iPoda sprawił, że Microsoft bardzo zapragnął mieć własny odtwarzacz muzyki. Niestety, wprowadzony na rynek w 2006 roku Microsoft Zune okazał się niewypałem. Choć dwie generacje odtwarzaczy Zune odeszły już do historii, po latach całą sprawę postanowił skomentować Robbie Bach.
Zune już od samego początku miał pod górkę. Choć iPod nie był pierwszym odtwarzaczem cyfrowej muzyki, a jego brzmienie nie każdemu przypadło do gustu, w krótkim czasie stał się synonimem odtwarzacza MP3.
Poprzeczka była zatem bardzo wysoko zawieszona przed produktem Microsoftu. Aby mieć szanse na sukces, Zune nie mógł być po prostu tak dobry jak iPod – musiał oferować więcej.
Zobacz także
Jak wynika z informacji, które po dwóch latach od odejścia z firmy ujawnił Robbie Bach, odpowiedzialny przed laty w Microsofcie za domową rozrywkę i urządzenia mobilne, odtwarzacz Zune nie miał szans na sukces. Jak sam stwierdził, rynek mobilnej muzyki uciekł Microsoftowi wcześniej, niż na rynku pojawił się Zune.
Co gorsza, firma nigdy nie dała użytkownikom realnego powodu, dla którego mieliby kupić właśnie ten sprzęt. Choć po roku Microsoft chwalił się milionem sprzedanych odtwarzaczy, to robiąc wrażenie, liczba przestawała imponować z punktu widzenia globalnego rynku.
Zdaniem Bacha błędem była również kampania marketingowa. Jak stwierdził, reklamy Microsoftu były zbyt artystyczne i skierowane do zbyt wąskich grup odbiorców. Wysiłki marketingowe Microsoftu w niebanalny sposób podsumowuje ta parodia:
Zune Paint
Dostało się również przemysłowi muzycznemu, który nie dostrzegając uzależnienia od Apple’a, nie chciał angażować się we współpracę z Microsoftem. Unikatową funkcją Zune’a mogła być możliwość bezprzewodowego przesyłania muzyki pomiędzy urządzeniami. Niestety – w tym przypadku ciekawe rozwiązanie poległo w walce z prawnikami – wymuszone przez wytwórnie muzyczne ograniczenia sprawiły, że usługa przestała mieć jakikolwiek sens.
Choć szczere wypowiedzi byłego pracownika mogą wydawać się interesujące, moim zdaniem jest to próba – bardzo nieudana – ściągnięcia z siebie odpowiedzialności. Robbie Bach zapomina wspomnieć, zapewne z roztargnienia, że to on odpowiadał za Zune’a i obecna litania błędów to w gruncie rzeczy dość dziwne samooskarżenie.
Warto przypomnieć przy okazji, że innymi projektami, za które odpowiadał Robbie, były m.in. Xbox i dwa modele smartfonów Microsoft Kin. O ile sukcesu Xboksa nie sposób kwestionować, najlepszą miarą powodzenia smartfonów Microsoftu będzie liczba 40 tys. sprzedanych egzemplarzy.
Microsoft konkurował z Apple’em i miał zaplecze, które wprawdzie niczego nie gwarantowało, ale dawało szanse na nawiązanie rywalizacji. Niestety, starcie zostało przegrane, zanim się rozpoczęło – Apple miał wówczas Jobsa, a Microsoft Bacha. To nie była równa walka.
Źródło: The Vverge