Czy erupcja Etny to wynik manipulacji pogodą? Demagog rozwiewa wątpliwości
Ostatnia, spektakularna erupcja Etny wywołała teorie o wpływie amerykańskiego projektu badawczego HAARP na aktywność wulkaniczną. Pojawiły się sugestie, że nadajniki radiowe byłyby zdolne wywołać ruch płyt tektonicznych. Demagog odniósł się do tej kwestii.
Erupcja wulkanu Etna we Włoszech, choć spektakularna, stała się źródłem licznych teorii spiskowych. W sieci pojawiły się sugestie, że za wybuch odpowiada amerykańska instalacja HAARP, znana z badań nad jonosferą. Demagog, organizacja zajmująca się weryfikacją faktów, stanowczo odrzuca te spekulacje, podkreślając, że HAARP nie ma możliwości wpływania na ruch płyt tektonicznych.
Jak działa HAARP i czy może wpływać na wulkany?
HAARP, czyli High-Frequency Active Auroral Research Program, to projekt badawczy skoncentrowany na badaniu jonosfery. Instalacja w Gakona na Alasce wykorzystuje fale radiowe o wysokiej częstotliwości, które nie mają wpływu na aktywność wulkaniczną.
"Ani jonosfera, ani fale radiowe nie mogą wywoływać trzęsień ziemi – ani w sposób naturalny, ani sztuczny" – powiedział prof. Nishimura w rozmowie z "USA Today", co potwierdza brak związku między HAARP a erupcją Etny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy erupcja Etny była wyjątkowa?
Eksperci podkreślają, że ostatnia erupcja Etny nie różniła się znacząco od wcześniejszych. Choć widowiskowa, nie wymagała ewakuacji mieszkańców, a nikt nie ucierpiał. Demagog zaznacza, że teorie o HAARP jako przyczynie erupcji są nieuzasadnione, a ostatnie uruchomienie stacji miało miejsce w styczniu 2025 r., na długo przed pierwszymi oznakami aktywności wulkanu.
Dane historyczne również nie wskazują na wzrost aktywności wulkanicznej. Według Global Volcanism Program, rocznie wybucha od 60 do 90 wulkanów. Wzrost liczby obserwacji wynika z postępu technologicznego i większej liczby ludzi mieszkających w pobliżu wulkanów.
Choć HAARP jest często obiektem teorii spiskowych, jego głównym celem jest badanie atmosfery, co może pomóc w komunikacji satelitarnej i prognozowaniu pogody. Po zakończeniu głównego programu badawczego przez rząd USA w 2014 r., instalacja została przekazana Uniwersytetowi Alaski, który kontynuuje badania.