WAŻNE
TERAZ

Zełenski odbył rozmowę z Trumpem. "Pogratulowałem sukcesu"

Dbasz o prywatność? Poznaj zabezpieczenia, które stanowiły problem dla NSA

Dokumenty, ujawnione przez Edwarda Snowdena nie tylko pokazały, że amerykańskie służby inwigilują cały świat, ale ujawniły przy okazji kilka ich słabości. Jakie usługi i metody zabezpieczeń stanowiły problem dla amerykańskich szpiegów?

Dbasz o prywatność? Poznaj zabezpieczenia, które stanowiły problem dla NSA 1
Łukasz Michalik

To już wiemy, czyli Amerykanie inwigilują świat

Choć skala inwigilacji, prowadzonej przez amerykański służby nikogo już dzisiaj nie dziwi ani nie szokuje, to okazuje się, że NSA nie zawsze radziło sobie dobrze.

Mimo tego Amerykanie przechwytywali całą komunikację i archiwizowali dane, których nie mogli – w danej chwili odczytać, licząc na to, że będzie to możliwe w przyszłości. Z czym mieli największe problemy? Opisuje to tabelka, zawarta w jednym z dokumentów i ujawniona przez niemiecką gazetę „Der Spiegel”.

Dbasz o prywatność? Poznaj zabezpieczenia, które stanowiły problem dla NSA 2

Co sprawia problem?

Jak wynika z opublikowanych informacji, śledzenie udostępnianych w Sieci dokumentów uznano za trywialne. Żadnym wyzwaniem nie było również podsłuchiwanie komunikacji na Facebooku, a nieco większym problemem okazał się rosyjski serwis Mail.ru.

Kłopoty zaczynały się w przypadku usług, których twórcy położyli większy nacisk na bezpieczeństwo, jak choćby serwis pocztowy Zoho. Największym problemem okazało się łączenie kilku metod, np. Tora z klientem VoIP z szyfrowaniem ZRTP albo komunikatorem CSpace.

Dbasz o prywatność? Poznaj zabezpieczenia, które stanowiły problem dla NSA 3

Sami płacimy za to, by nas szpiegowano

Warto pamiętać, ze dane te odnoszą się do sytuacji z 2012 roku. Co więcej, w żadnym wypadku nie są to informacje, w jaki sposób można się przed szpiegowaniem zabezpieczyć – to raczej wykaz narzędzi i usług, których złamanie wymagało od Amerykanów ponadstandardowych działań i które sprawiały różnego rodzaju problemy. Nie znaczy to jednak, że były nie do złamania.

Zastanawia mnie jednak, co by się stało gdyby nagle wszyscy zaczęli sensownie chronić swoje dane – szyfrować je i korzystać na narzędzi, zwiększających poufność internetowej komunikacji? Chyba niewiele by to zmieniło – po prostu na łamanie zabezpieczeń przekazanoby odpowiednio większe środki, które przecież i tak pochodziłyby od podatników. Co prawda – w tym przypadku – amerykańskich, ale przecież każde państwo na miarę swoich możliwości stara się robić coś podobnego.

W artykule wykorzystałem informacje z serwisów The Verge, Zaufana Trzecia Strona, Spiegel i PC World.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Czy to koniec życia na Ziemi? Taka może być przyszłość naszej planety
Czy to koniec życia na Ziemi? Taka może być przyszłość naszej planety
Sztuczna inteligencja przywraca dinozaury. Są jak żywe
Sztuczna inteligencja przywraca dinozaury. Są jak żywe
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek