Dell Latitude Z - kilka szczegółów i wideo

Pamiętacie jeszcze laptopa Dell Latitude z serii "Z", o którym pisałem niecałe dwa tygodnie temu? Tak, chodzi o tego  z bezprzewodowym ładowaniem. Dzisiaj wiemy już o nim troszkę więcej i chcemy tę wiedzę przekazać Wam. Powiem wam szczerze, że brak kabelków zasilających, to jedna z mniej fajnych rzeczy w tym notebooku.

Dell Latitude Z - kilka szczegółów i wideo
Damian

01.10.2009 | aktual.: 14.03.2022 10:53

Pamiętacie jeszcze laptopa Dell Latitude z serii "Z", o którym pisałem niecałe dwa tygodnie temu? Tak, chodzi o tego  z bezprzewodowym ładowaniem. Dzisiaj wiemy już o nim troszkę więcej i chcemy tę wiedzę przekazać Wam. Powiem wam szczerze, że brak kabelków zasilających, to jedna z mniej fajnych rzeczy w tym notebooku.

Zacznę jednak od bezprzewodowego ładowania. Tak naprawdę, to jest to lekka ściema. Myślałem, że do prądu będzie podłączać jakiś nadajnik, który będzie przesyłał sygnał do laptopa wyposażonego w stosowny odbiornik. Okazało się jednak, że jest inaczej. Cała sztuczka polega na podstawce, którą... podłącza się do prądu. Co prawda, nie łączy się ona w żaden sposób z laptopem (wystarczy, że ten na niej po prostu stoi), ale jakie ma to znaczenie? To praktycznie to samo, co normalne ładowanie. A wygląda to tak:

Obraz

Jest jednak coś, co jest moim zdaniem dużo fajniejsze, niż to oszukane, bezprzewodowe ładowanie. Chodzi o to, że laptop może się bezprzewodowo łączyć z monitorem, więc obraz możemy widzieć na dwóch ekranach. Oczywiście, trzeba dokupić specjalną dostawkę, którą podłącza się pod owy monitor, ale to już jest zdecydowanie bardziej bezprzewodowe, niż wcześniej opisywana technologia. Poza tym, można do niej podłączać też sprzęt audio oraz różnego rodzaju sprzęty USB. Szkoda tylko, że taki bajer kosztuje aż 200$.

Co jeszcze? System rozpoznawania twarzy przy pomocy wbudowanej kamery internetowej. Dell Latitude wykrywa, kiedy użytkownik odchodzi od laptopa i przechodzi w stan uśpienia. Warto też wspomnieć o specjalnym, błyskawicznie uruchamiającym się systemie, który pozwala np. sprawdzić pocztę e-mail bez konieczności uruchamiania Windowsa. Na zakończenie dorzucam jeszcze filmik:

[swf]http://patrz.pl/player.partner.20.swf?id=699760&r=5&o=699760&w=20&color1=f1f1f1&color2=00589e&color3=00589e,425,349,8,ffffff[/swf]

Jak widzicie, jest to bardzo zaawansowana konstrukcja przeznaczona na tzw. "rynek biznesowy". Cena laptopa zaczyna się od 2000$.

Źródło: GizmodoDvice

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.