Każdy lubi szybkość. A osiąganie zawrotnych prędkości na wodzie, nie dość, że daje zastrzyk adrenaliny, to jeszcze wygląda bardzo efektownie. Dolphin Hydrofoil to taki wodny demon szybkości.
Każdy lubi szybkość. A osiąganie zawrotnych prędkości na wodzie, nie dość, że daje zastrzyk adrenaliny, to jeszcze wygląda bardzo efektownie. Dolphin Hydrofoil to taki wodny demon szybkości.
Tak przynajmniej twierdzi odpowiedzialny za jego projekt Nikko Van Stolk. Maszyna powstała na potrzeby wodnych sportów ekstremalnych. Dzięki odpowiedniemu kształtowi "ujeżdżacz delfina" czuje się tak, jakby samemu pędził po wodzie. Po nabraniu szybkości pojazd unosi się nieco nad jej lustrem, co zawdzięcza odpowiedniemu zbalansowaniu. Zdecydowanie nie jest to zabawka dla osób z chorobą lokomocyjną.
Jaką dokładnie szybkość osiąga Dolphin Hydrofoil, tego niestety nie podano. A jako że to bardzo świeży projekt, nie ma jeszcze żadnych filmików z testów maszyny. Jednak według zapewnień ma być to "demon szybkości", więc póki co pozostaje nam wierzyć na słowo. Oczywiście cena urządzenia również nie została podana, ale chyba wiadomo - tanie nie będzie.
Źródło: www.bornrich.org
