Drogi Orange’u! Zamiast likwidować budki telefoniczne, zrób z nimi coś pożytecznego!

Publicznie dostępne telefony wydają się dzisiaj anachronizmem – niemal cały, zamieszkały obszar kraju jest pokryty zasięgiem sieci komórkowej. Co zrobić z budowaną przez dziesięciolecia infrastrukturą? W Polsce budki telefoniczne po prostu się likwiduje. Ale przecież – jak pokazuje przykład innych państw – można z nimi zrobić coś znacznie ciekawszego!

Drogi Orange’u! Zamiast likwidować budki telefoniczne, zrób z nimi coś pożytecznego! 1Budki telefoniczne szybko znikają z naszych ulic
Łukasz Michalik

Publicznie dostępne telefony wydają się dzisiaj anachronizmem – niemal cały, zamieszkały obszar kraju jest pokryty zasięgiem sieci komórkowej. Co zrobić z budowaną przez dziesięciolecia infrastrukturą? W Polsce budki telefoniczne po prostu się likwiduje. Ale przecież – jak pokazuje przykład innych państw – można z nimi zrobić coś znacznie ciekawszego!

Pamiętacie czasy, gdy w centrach miast charakterystyczne, żółte budki telefoniczne było widać niemal z każdego miejsca? To było dawno temu – telefony komórkowe szybko zdobyły popularność, a spadające ceny połączeń sprawiły, ze publiczne aparaty telefoniczne straciły rację bytu.

Nic zatem dziwnego, że ich ówczesny właściciel – Telekomunikacja Polska – przystąpił do likwidowania nierentownych aparatów. Początkowo było to ograniczane przez UKE – urząd wymuszał zachowywanie określonej liczby publicznych telefonów w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców.

Od niedawna prawo nie nakłada już na dawną Telekomunikację, czyli obecny Orange, obowiązku utrzymywania publicznych aparatów, więc o ich istnieniu decyduje wyłącznie rachunek ekonomiczny. Co to oznacza w praktyce? Wymownie podsumowują to liczby: jeszcze trzy lata temu w Polsce było około 30 tys. publicznych telefonów. Na wiosnę tego roku ich liczba spadła do ok. 19, a na koniec tegorocznych wakacji do około 13 tys. Błyskawicznie znikają z naszych ulic.

Drogi Orange’u! Zamiast likwidować budki telefoniczne, zrób z nimi coś pożytecznego! 2
Co dalej z budkami telefonicznymi? (Fot. Opt-art.net)

Nie, nie jestem sentymentalny – nie brakuje mi widoku żółtych budek ani nie wywołują u mnie przyjemnych wspomnień. Nie w tym rzecz. Chodzi o coś innego – o infrastrukturę telefoniczną, którą państwowa wówczas firma rozwijała z publicznych pieniędzy. Dzisiaj jest likwidowana. Tylko czy to rzeczywiście najlepsze rozwiązanie?

W Nowym Jorku już w 2003 roku zorientowano się, że niekoniecznie. Rozpoczęto wówczas eksperymentalny projekt zmiany dotychczasowych, zwykłych budek telefonicznych na hotspoty, co było o tyle proste, że nie wymagało wielkich inwestycji w infrastrukturę.

Przez lata poszukiwano odpowiedniego modelu biznesowego dla tego typu przedsięwzięcia i w końcu – przed rokiem - zdecydowano się na darmowy dostęp do Sieci w zamian za wyświetlane co pewien czas reklamy.

Co więcej, część budek została przekształcona w kioski multimedialne, pozwalające na skorzystanie z Twittera czy Skype’a. Warto przy tym zauważyć, że jeszcze przed przejęciem przez Microsoft Skype zaczął wdrażać w Tallinie pilotażowy program skype’owych budek telefonicznych wyposażonych w kamery.

Drogi Orange’u! Zamiast likwidować budki telefoniczne, zrób z nimi coś pożytecznego! 3
Budka telefoniczna Skype'a

O tym, że nie ma sensu likwidować budek telefonicznych zdecydowano całkiem niedawno również w Nowej Zelandii. W tym przypadku – podobnie jak w Nowym Jorku – budki zostaną zmienione w hotspoty. Od 7 października zostanie uruchomionych 700 punktów dostępu, a docelowo będzie ich około 2 tys. Dostęp do nich będzie wymagał wykupienia miesięcznego abonamentu, a dzienny transfer zostanie ograniczony do 1 GB.

Czy to ma sens? Zdaniem CEO Telecom New Zeland, Chrisa Quina, jak najbardziej. Wynika to z faktu, że bardzo wielu użytkowników nosi przy sobie smartfony, więc szybki i tani dostęp do Sieci jest im potrzebny. I w taki oto sposób stara technologia zyskuje nowe oblicze – ewoluuje, przystosowując się do zmieniających się z czasem potrzeb mieszkańców.

A w Polsce? Czy naprawdę jedynym rozwiązaniem jest po prostu likwidacja czegoś, na co w przeszłości wydano niemałe pieniądze? Poprosiłem Orange o komentarz w tej sprawie – zamieszczę go w tym miejscu, gdy tylko dostanę odpowiedź.

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Neandertalczycy nie "zniknęli". Zostali wchłonięci
Neandertalczycy nie "zniknęli". Zostali wchłonięci
Gigantyczna porażka rosyjskiej propagandy. Nikt w to nie gra
Gigantyczna porażka rosyjskiej propagandy. Nikt w to nie gra
Mapy Google z nową funkcją. Sprawdź wskaźniki
Mapy Google z nową funkcją. Sprawdź wskaźniki
Jeżowce z układem nerwowym przypominającym mózg
Jeżowce z układem nerwowym przypominającym mózg
Rzymski obóz wojskowy wysoko w Alpach. Niezwykłe odkrycie pełne artefaktów
Rzymski obóz wojskowy wysoko w Alpach. Niezwykłe odkrycie pełne artefaktów
Zaktualizuj Windows 10. Łatka rozwiązuje ważny problem
Zaktualizuj Windows 10. Łatka rozwiązuje ważny problem
Naukowcy ostrzegają. Jeziora w Amazonii parują w wysokich temperaturach
Naukowcy ostrzegają. Jeziora w Amazonii parują w wysokich temperaturach
Zajmuje 15 proc. całego globu. Co skrywa wnętrze Księżyca?
Zajmuje 15 proc. całego globu. Co skrywa wnętrze Księżyca?
Kupił chińską kartę graficzną. Dostał podrobiony sprzęt
Kupił chińską kartę graficzną. Dostał podrobiony sprzęt
Była ukryta po ziemią. Odnaleziono starożytną stolicę sprzed 2700 lat
Była ukryta po ziemią. Odnaleziono starożytną stolicę sprzed 2700 lat
Norma 36,6 st. C już nieaktualna. Temperatura zdrowego człowieka jest inna
Norma 36,6 st. C już nieaktualna. Temperatura zdrowego człowieka jest inna
Wyjątki przy zastrzeganiu numeru PESEL. Co warto wiedzieć?
Wyjątki przy zastrzeganiu numeru PESEL. Co warto wiedzieć?
ZANIM WYJDZIESZ... NIE PRZEGAP TEGO, CO CZYTAJĄ INNI! 👇