Duma Ameryki rozebrana na części
Przez połowę zeszłego roku tematem numer 1 były ostatnie misje programu lotów kosmicznych wahadłowców. Od tego czasu trwają przygotowania do przejścia maszyn na zasłużoną emeryturę. Nim jednak trafią do muzeów, każdy prom musi przejść solidny przegląd. To unikatowy moment, żeby podejrzeć, jak skonstruowano te niesamowite maszyny.
30.03.2012 | aktual.: 10.03.2022 15:49
Przez połowę zeszłego roku tematem numer 1 były ostatnie misje programu lotów kosmicznych wahadłowców. Od tego czasu trwają przygotowania do przejścia maszyn na zasłużoną emeryturę. Nim jednak trafią do muzeów, każdy prom musi przejść solidny przegląd. To unikatowy moment, żeby podejrzeć, jak skonstruowano te niesamowite maszyny.
Na Gadżetomanii bacznie obserwowaliśmy ostatnie miesiące programu lotów kosmicznych wahadłowców aż do lądowania promu Atlantis. Moment, w którym koła pojazdu dotknęły lądowiska, wyznacza granicę pewnej epoki. Dziś NASA chce sięgać daleko poza orbitę ziemską, pozostawiając najbliższe sąsiedztwo prywatnym firmom kosmicznym.
Tymczasem zgodnie z zapowiedziami promy staną się atrakcjami turystycznymi, które trafią do kilku amerykańskich muzeów. Nim jednak wspaniałe maszyny będzie można zobaczyć na własne oczy, potrzebne jest odpowiednie przygotowanie. Prom musi zostać oczyszczony z wszelkich szkodliwych elementów i resztek paliwa, a niektóre części zostaną wymontowane do ponownego użytku. Tak będzie przykładowo z silnikami promów, które dla celów wystawowych zostały zastąpione atrapami.
Pomimo tego, że promy zostały rozebrane na części, nadal wyglądają niezwykle imponująco we wnętrzach ogromnych hal na Przylądku Canaveral. Poniżej możecie zobaczyć galerię zdjęć przedstawiającą różne etapy przeglądu wielkich maszyn.
Źródło: dvice • theatlantic