Dziwne maszyny, komputery na parę, gorsety. Steampunk wchodzi na salony
Maszyny parowe, sterowce, tajemnicze mechanizmy pełne zębatych kół, napędzane silnikami parowymi komputery, eleganckie meloniki, klasyczne rewolwery, gorsety w stylu nawiązującym do wiktoriańskiego. Steampunkowa stylistyka zdobywa coraz więcej fanów. Podpowiadamy, co czytać, jakie filmy obejrzeć i gdzie kupować biżuterię, by nadążać za tą modą.
23.01.2013 | aktual.: 10.03.2022 12:30
Maszyny parowe, sterowce, tajemnicze mechanizmy pełne zębatych kół, napędzane silnikami parowymi komputery, eleganckie meloniki, klasyczne rewolwery, gorsety w stylu nawiązującym do wiktoriańskiego. Steampunkowa stylistyka zdobywa coraz więcej fanów. Podpowiadamy, co czytać, jakie filmy obejrzeć i gdzie kupować biżuterię, by nadążać za tą modą.
O szale na steampunk mówi się przynajmniej od kilku lat, ale wydaje się, że apogeum dopiero przed nami. W dużej mierze za tę modę odpowiedzialne są kobiety - i to niekoniecznie takie, które mają fioła na punkcie fantastyki. Nie, steampunkiem zaczynają interesować się kobiety, które po prostu lubią ładne rzeczy.
Z przygotowanej przez IBM (!) infografiki, którą znajdziecie na samym dole, wynika, że aż 70% tweetów i 84% pinów dotyczących steampunku wrzucają do Sieci panie. Jeśli nie wierzycie statystykom, wpiszcie "steampunk" w wyszukiwarkę Pinterestu. Wyskakuje mnóstwo kobiet, odzianych w piękne pseudowiktoriańskie stroje. Są tu seksowne gorsety, ciężkie buty, charakterystyczne gogle, stylowe kolty. Wszystko tak piękne, że trudno oderwać wzrok.
No dobrze, a co to właściwie jest ten steampunk?
Najprostsza definicja (pochodząca z Wikipedii) mówi, że steampunk to nurt stylistyczny w kulturze (literatura, film, komiks, moda), odmiana fantastyki naukowej, boczna gałąź cyberpunku. Od cyberpunku odróżnia steampunk to, że najważniejsza jest nie elektronika, ale mechanika, która nigdy przez elektronikę nie została wyparta. Maszyneria – czy to latająca, czy utrzymująca się na ziemi – napędzana jest silnikami parowymi.
Twórców steampunkowych inspiruje industrialna cywilizacja XIX-wieczna. Wymyślają niesamowite maszyny, których byśmy używali, gdyby historia nauki potoczyła się w innym kierunku. Ubierają swoich bohaterów w charakterystyczne, dopracowane w każdym szczególe stroje, inspirowane nie tylko modą wiktoriańską, ale też Dzikim Zachodem. Każą im nosić rewolwery i skórzane uprzęże, damom wręczają do ręki parasolki. Jeśli pojawia się komputer, to jest to komputer analogowy.
Niektórzy kwestionują prawa steampunku do bycia gatunkiem i mówią, że to przede wszystkim estetyka. Nie do końca z tym się zgadzam, w końcu na tej zasadzie można by odmówić też innym nurtom prawa do nazywania się gatunkami. Ale faktem jest, że estetyka jest w steampunku najważniejsza.
Korzeni steampunku należy dopatrywać się w powieściach Juliusza Verne'a ("W 80 dni dookoła świata", "Podróż do wnętrza ziemi" itd.) czy H.G. Wellsa ("Wehikuł czasu"). Dziwne maszyny, tajemnicze podróże w czasie i przestrzeni, pociągająca wizja pełnego przygód życia - świat stworzony przez XIX-wiecznych prekursorów gatunku science fiction był bardzo atrakcyjny.
Sam termin "steampunk" pojawił się dość późno, bo dopiero w 1987 roku. Można jednak wskazać starsze, pochodzące z lat 50. i 60. dzieła utrzymane w charakterystycznej dla tego gatunku stylistyce, a nawet znaleźć prekursorów sprzed II wojny światowej.
Co czytać, co oglądać, w co grać?
Przykładów steampunkowej estetyki jest tyle, że można by napisać na ten temat kilka prac naukowych, a nie artykuł na Gadżetomanię. Poniższe kilka akapitów będzie więc siłą rzeczy dość powierzchownym wprowadzeniem, przeznaczonym głównie dla osób, którym podoba się steampunk, ale niewiele o nim jeszcze wiedzą.
Wśród XX-wiecznych prekursorów steampunku wymienia się niemiecki film "Metropolis" Fritza Langa, prezentujący dystopijną wizję społeczeństwa przyszłości. Wymienia się też serial stacji CBS z drugiej połowy lat 60. - "The Wild Wild West".
"Wild Wild West" to oczywiście też popularny film z Willem Smithem z 1999 roku, którego akcja rozgrywa się w Ameryce po wojnie secesyjnej. Scenariusz nie powala na kolana, ale estetyka jest po prostu zachwycająca (a najbardziej zachwycająco prezentuje się Salma Hayek).
Inne filmy w steampunkowej stylistyce, które warto zobaczyć, to przede wszystkim trzecia część "Powrotu do przyszłości" oraz "Liga niezwykłych dżentelmenów" (przede wszystkim jednak warto przeczytać komiks, na podstawie którego powstał film). Steampunkiem inspirują się też twórcy anime – najpopularniejszym przykładem takiej inspiracji jest "Ruchomy zamek Hauru". Warto też zobaczyć "Steamboya", opowieść o małym chłopcu, ratującym świat w okresie rewolucji przemysłowej w Anglii.
Co koniecznie trzeba przeczytać? "Ligę niezwykłych dżentelmenów" Alana Moore'a. Polski komiks "Pierwsza brygada", którego akcja osadzona jest na początku XX wieku, a bohaterami są tak znani panowie, jak Józef Piłsudski czy Staś Tarkowski i Kali. "Maszynę różnicową" Bruce'a Sterlinga i Williama Gibsona, książkę przedstawiającej wizję historii, w której era komputerów (a właściwie maszyn analitycznych napędzanych silnikiem parowym) rozpoczęła się w XIX wieku. "Dworzec Perdido", czyli opowieść o industrialnym mieście przyszłości brytyjskiego pisarza Chiny Miévilla.
Jeśli chcielibyście posłuchać steampunkowej muzyki, a nie do końca wiecie, skąd taką wziąć, na początek powinniście zainteresować się zespołem Abney Park. To muzycy z Seattle, którzy nie tylko fantastycznie wyglądają, ale też grają ciekawą muzykę, która jest mieszanką rocka, industrialu, muzyki gotyckiej i muzyki etnicznej.
Steampunk Revolution by Abney Park
Gry fabularne, na które warto zwrócić uwagę, to Castle Falkenstein czy polska Trójca albo popularny ostatnio wśród moich znajomych Wolsung. Steampunkowych gier komputerowych możecie poszukać choćby w serwisie Gry-online. Na pewno warto zagrać w Arcanum: Przypowieść o Maszynach i Magyi, steampunkową stylistykę widać też w hicie zeszłej jesieni, Dishonored.
Dishonored Trailer - E3 2012
Jeśli od gier komputerowych wolicie LARP-y, powinniście zaprzyjaźnić się ze stroną larpownia.pl, której twórcy od lat organizują steampunkowe LARP-y. Fantastyczną przygodą może też być wycieczka do Lublina na plener fotograficzny Lost Days.
W co się ubrać, gdzie iść na obiad?
Jak już wspomniałam, za steampunkowym stylem szaleją przede wszystkim dziewczyny, które zdają sobie sprawę z tego, że dobrze wyglądają w takich ciuchach. Oczywiście mało która z nas chodzi na co dzień w gorsetach, fikuśnych spódniczkach i z koltem za pasem, ale stylizowaną biżuterię już jak najbardziej nosimy. Zagłębiem ręcznie robionych drobiazgów w stylu retro jest Etsy, serwis, w którym każdy może sprzedawać stworzone przez siebie gadżety. Znajdziecie ich tu naprawdę dużo.
Ale jeśli uważacie, że steampunk jest tylko dla osób, które nie wstydzą się wyjść na ulicę, wyglądając nieco dziwnie, to mylicie się. Prada pokazała w zeszłym roku inspirowaną steampunkiem kolekcję dla facetów na jesień/zimę 2012, udowadniając, że taki styl może spokojnie wejść do mainstreamu. Zdjęcia obejrzycie tutaj.
A kiedy już odpowiednio się wystroicie, śmiało możecie iść do steampunkowej restauracji. Pisałam o takich w artykule o knajpach dla geeka. Tego typu lokale powstają nie tylko na Zachodzie, ale też w Polsce. Najlepszym przykładem jest Wodna Wieża, klimatyczna restauracja z pubem znajdująca się we wnętrzu starej wieży ciśnień w Pszczynie na Górnym Śląsku.
Steampunk dla każdego
Modę propagują przede wszystkim lubiące piękne rzeczy kobiety, a także młodzi ludzie. Steampunk kręci przede wszystkim osoby przed trzydziestką, które stanowią ponad 60% wszystkich internautów dyskutujących na ten temat. Wiele z nich szyje samodzielnie ciuchy i tworzy biżuterię. Kupować tego typu gadżety najlepiej jest w sklepie Etsy, ale czasem można też dopaść coś fajnego na Allegro czy eBayu.
Do popularnych sieciówek na razie steampunk nie dotarł, ale to też kwestia czasu. Jeśli coś dobrze się prezentuje, prędzej czy później wejdzie do mainstreamu. Oby tylko nie zniknęła wtedy cała magia tej stylistyki.