Edison i okrucieństwo w imię nauki. [wideo 18+]
Thomas Alva Edison jest jednym z najbardziej znanych wynalazców świata. Powszechnie uważany za twórcę żarówki, pracował także nad ulepszeniem telefonu, fonografem. Wsławił się otwarciem pierwszej publicznej elektrowni. Pełna sukcesów kariera nie jest jednak pozbawiona mrocznych stron. Jaki jest makabryczny sekret Edisona?
07.10.2011 | aktual.: 11.03.2022 10:36
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Thomas Alva Edison jest jednym z najbardziej znanych wynalazców świata. Powszechnie uważany za twórcę żarówki, pracował także nad ulepszeniem telefonu, fonografem. Wsławił się otwarciem pierwszej publicznej elektrowni. Pełna sukcesów kariera nie jest jednak pozbawiona mrocznych stron. Jaki jest makabryczny sekret Edisona?
Zobacz także
Prąd od dawna wykorzystywany jest nie tylko do zasilania urządzeń, lecz także do wykonywania egzekucji. Pod koniec lat 80. XIX wieku Thomas Edison polemizował z innym amerykańskim inżynierem - Georgem Westinghousem. Panowie spierali się o wyższość prądu stałego nad zmiennym.
Edison chciał udowodnić, że prąd zmienny (AC) stanowi duże niebezpieczeństwo dla organizmów żywych. Najlepszym sposobem prezentacji okazało się według niego pokazanie, co stanie się ze zwierzęciem, gdy zostanie nim porażone. Edison raził prądem psy, koty, konie, krowy, a nawet orangutana. Najbardziej makabrycznym doświadczeniem był jednak eksperyment ze słoniem.
Ofiarą Edisona stał się słoń indyjski z Luna Park Zoo w Coney Island. Osobnika wytypowano do egzekucji, ponieważ w ciągu trzech lat spowodował śmierć trzech opiekunów (warto jednak zwrócić uwagę na to, że opiekunowie znęcali się nad bezbronnym zwierzęciem).
Na początku stycznia 1903 roku przystąpiono do egzekucji słonicy Topsy. Przez jej ciało przepłynął prąd o napięciu ponad 6000 wolt. Słoń padł na miejscu, a "widowisko" obserwowało ponad 1500 osób.
Topsy the Elephant
Edison z dużym zapałem przystąpił do realizacji swojego zadania. Egzekucja słonia była idealnym momentem na pokazanie niebezpieczeństwa, które niesie ze sobą prąd. Warto pamiętać, że nawet najbardziej znani i szanowani ludzie nie zawsze są czyści jak woda w wysokogórskim źródle.
Źródło: procon