Filmy kłamią? Czyli jak naprawdę brzmi wybuch bomby atomowej [wideo]

Dla kinomaniaka za średnim stażem eksplozja nuklearna to chleb powszedni. Gigantyczne, „bum” na stałe wpisało się w historię kina. Wygląda jednak na to, że istnieje spora rozbieżność pomiędzy tym, co widzimy na szklanym ekranie (również w mediach), a rzeczywistością. Skąd się wzięła ta różnica?

Filmy kłamią? Czyli jak naprawdę brzmi wybuch bomby atomowej [wideo]
Marek Maruszczak

16.07.2012 21:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dla kinomaniaka za średnim stażem eksplozja nuklearna to chleb powszedni. Gigantyczne, „bum” na stałe wpisało się w historię kina. Wygląda jednak na to, że istnieje spora rozbieżność pomiędzy tym, co widzimy na szklanym ekranie (również w mediach), a rzeczywistością. Skąd się wzięła ta różnica?

Nagranie, które za chwilę obejrzycie, pochodzi z 17 marca 1953 roku. Dzięki zaskakująco dobrej jakości ścieżce dźwiękowej możecie się przekonać, jak naprawdę brzmi wybuch bomby nuklearnej. Niecierpliwym polecam przewinąć nagranie do 2:54.

Tak jest, ten dość niepozorny trzask to właśnie osławiony wybuch nuklearny. Odrobinę rozczarowujące, prawda? W każdym razie to, co nagrano, zdecydowanie różni się od tego, co oglądamy w filmach fabularnych czy programach dokumentalnych.

Skąd w takim razie biorą się efekty dźwiękowe podkładane pod filmowe i medialne wybuchy oraz dlaczego tak bardzo różnią się od tego, czego przed chwilą wysłuchaliśmy? Powyższe nagranie dokumentuje test 20-kilotonowej głowicy nuklearnej. Po odstępie pomiędzy rozbłyskiem światła a hukiem można wywnioskować, że test był nagrywany z odległości około 10 km. Gdyby mikrofon został umieszczony bliżej, dźwięk z pewnością byłby bardziej donośny. Dla samego urządzenia rejestrującego eksperyment nie skończyłby się raczej zbyt dobrze.

Filmowe i medialne wybuchy mają najczęściej podłożoną lub podrasowaną ścieżkę dźwiękową, aby wywołać wrażenie przebywania w pobliżu wybuchu. Warto jednak wiedzieć, że z odległości, z której nic nam nie grozi, nie usłyszymy nic więcej niż to, co zaprezentowano na nagraniu z 1953 roku.

Źródło: Dvice

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)
© Gadżetomania
·

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się  tutaj.