Gadżet na czasie - elektryczne rękawice [wideo]

Gdy odczuwamy piękno zimy z całą siłą ujemnych temperatur, mimowolnie tęsknimy za latem, słońcem i globalnym ociepleniem. Gdy mróz bezlitośnie trzyma w lodowatym uścisku, najbardziej pożądanym dodatkiem mogą być elektryczne rękawice.

Oczywiście pod hasłem elektryczne rękawice należy rozumieć nie jakiś wyrafinowany przyrząd do obrony własnej osoby, ale ogrzewane elektrycznie rękawice. Doskonały pomysł, co przyzna każda osoba, która musiała wystawić się na podmuchy wiatru przy -20°C. Amerykańska firma VentureHeat ma w ofercie handlowej ogrzewane elektrycznie rękawice, które dzięki litowo-jonowym bateriom ogrzewają dłonie nawet do 8 godzin.

Rękawice nazywają się po prostu Heated Gloves, czyli ogrzewane rękawice, ale ich działanie nie jest tylko efektem elektrycznego systemu. VentureHeat określa go mianem Technologii ADDHEAT, czyli w wolnym tłumaczeniu: dodanego ciepła. Wewnętrzna warstwa rękawic wykonana jest z materiału opatentowanego przez korporację 3M, a zwanego Thinsulate. Ten niemający polskiego odpowiednika termin to kontaminacja angielskich słów thin i insulate, czyli cienki i ocieplać. Thinsulate to mieszanka polimerów, na ogół politereftalanu etylenu (tzw. PET) i polipropylenu.

Zasilające akumulatory są lekkie i małe, schowane w bocznych kieszeniach, aby nie utrudniać noszenia rękawic. Na jej zewnętrznej powierzchni jest włącznik, który jest też 4-stopniowym regulatorem mocy ogrzewania. Ciepło z ogrzewania dystrybuowane jest przede wszystkim w rejon palców i śródręcza, najbardziej narażonych na odmrożenia. Wewnętrzna strona rękawic wykończona jest skórą dla lepszej chwytności. Rękawica jest wodoodporna i paroprzepuszczalna. W tym drugim przypadku na tyle, na ile umożliwiają to właściwości Thinsulate. System ogrzewania jest wstrząsoodporny, dlatego VentureHeat zachwala swoje rękawice m.in. do jazdy na nartach, kierowania samochodem, skuterem śnieżnym, itp.

Oprócz modelu męskiego jest też model w damskiej rozmiarówce.

A także model damski tylko z jednym palcem. Rękawice objęte są roczną gwarancją. Ceny wahają się od ok. 160 do 200 dolarów. W zestawie jest oczywiście ładowarka do akumulatorków.