Geek tygodnia: Clive Sinclair, konstruktor z fantazją
W dzisiejszym odcinku naszego cyklu "Geek tygodnia" sir Clive Sinclair, twórca popularnych niegdyś również w Polsce komputerów domowych serii Sinclair i wielu innych ciekawych urządzeń. A prywatnie ojciec, mąż 35-letniej byłej striptizerki i pokerzysta celebryta. Słowem – ciekawy człowiek.
03.08.2012 | aktual.: 10.03.2022 13:16
W dzisiejszym odcinku naszego cyklu "Geek tygodnia" sir Clive Sinclair, twórca popularnych niegdyś również w Polsce komputerów domowych serii Sinclair i wielu innych ciekawych urządzeń. A prywatnie ojciec, mąż 35-letniej byłej striptizerki i pokerzysta celebryta. Słowem – ciekawy człowiek.
W tym tygodniu obchodzimy 72. urodziny sir Clive'a Sinclaira, urodzonego 30 lipca 1940 roku brytyjskiego konstruktora popularnych komputerów domowych z lat 80. Czytelnikom z pokolenia, powiedzmy, mojej starszej siostry ani ZX80, ani ZX81, ani ZX Spectrum zapewne przedstawiać nie muszę (co nie zmienia faktu, że za chwilę i tak zamierzam to pokrótce uczynić). A kim jest ich twórca? Ich twórca niewątpliwie jest postacią dość barwną.
Od małego geeka do wynalazcy
Sinclair urodził się w rodzinie inżynierów, nic więc dziwnego, że od dziecka przejawiał zdolności w tym kierunku. Zaprojektował własną łódź podwodną, interesował się fizyką i matematyką, za to kompletnie nie ciągnęło go do sportu ani innych rozrywek małych chłopców. W wieku lat kilkunastu zaczął pracować w wakacje w firmach z branży elektronicznej. Nigdy nie ukończył college'u, nie wybrał się też na uniwersytet. Za to jako 18-latek został członkiem Mensy.
Jeszcze jako uczeń, w wieku lat 17, rozpoczął pracę w "Practical Wireless", gazecie piszącej o elektronice. Cały czas próbował tworzyć własne urządzenia. W styczniu 1959 roku w Wielkiej Brytanii ukazała się jego książka na temat tranzystorowych odbiorników radiowych. I stało się coś niesamowitego – publikacja 19-letniego chłopaka odniosła sukces, doczekała się też potem licznych wznowień.
W wieku 21 lat (czyli w roku 1961) założył swoją pierwszą firmę, zajmującą się najpierw produkcją radioodbiorników tranzystorowych, a potem także kalkulatorów. W lutym 1980 powstał pierwszy z legendarnych komputerów Sinclaira.
Komputery, które podbiły świat
ZX80, bo o nim mowa, kosztował mniej niż 100 funtów, a więc jak na taki sprzęt w tych czasach - niedużo. Maszyny Sinclaira miały być pierwszymi komputerami domowymi, na które mógł sobie pozwolić niemal każdy. 30 lat później wydaje się to nieprawdopodobne, ale ZX80 miał 1 kilobajt pamięci RAM, później można było dokupić zewnętrzne rozszerzenia, nawet do 16 kB. Nie miał monitora, więc trzeba było go podłączać do telewizora. Mimo tego wszystkiego, co dziś uznalibyśmy za dość poważne wady, szybko sprzedano ok. 50 tys. egzemplarzy ZX80.
Jego następcą był ZX81, który kosztował 69,95 funta, dało się go zamówić pocztą i przy odrobinie starań zwiększyć ilość pamięci RAM do 1 MB. Okazał się jeszcze większym sukcesem komercyjnym, sprzedano ponad milion takich komputerków.
Ale prawdziwy szał na komputery Sinclaira zapanował dopiero po wypuszczeniu na rynek w 1982 roku ZX Spectrum. Ręka w górę, kto miał do czynienia ze "Spektrusiem"? Ktoś pewnie miał, ponieważ sprzedawano go za czasów PRL-u w Peweksie za dolary. Dolarów tych wydać trzeba było całe 100, więc pozwolić sobie na niego mogli więc jedynie ówcześni bogacze (a wiecie, co należy sądzić o ówczesnych bogaczach). Mimo to można śmiało powiedzieć, że Spectrum zdobył w Polsce sporą popularność, a dla niektórych z nas pozostaje urządzeniem kultowym.
Szalone pomysły sir Sinclaira
W 1990 roku Sinclair Research składał się już tylko z właściciela i dwóch pracowników. Zajmowali się m.in. tworzeniem elektrycznego roweru o nazwie Zike i składanego roweru A-bike. Oba uznane zostały za dość nieudane twory i jednocześnie jedne z najdziwniejszych gadżetów ostatnich lat.
Sinclair Research wciąż istnieje, a jej właściciel wydaje się opętany myślą o zrewolucjonizowaniu motoryzacji. Jego najnowsze dzieło to pojazd elektryczny o nazwie X-1. Jest to w zasadzie kolejny specyficzny rower ze wspomaganiem elektrycznym.
Pokerzysta i mąż 35-letniej striptizerki
Do 1985 roku był przykładnym małżonkiem i ojcem trójki dzieci. Rozwiódł się i pozostał wolny aż do 2010 roku, kiedy to poślubił 36 lat młodszą byłą striptizerkę Angie Bowness. O historii tego związku, weselu i zamiłowaniu słynnego konstruktora do młodziutkich pań rozpisywał się "Daily Mail", który zamieścił też zdjęcie państwa młodych. W Sieci można jednak znaleźć znacznie ciekawsze zdjęcia pani Sinclair.