Hulajnoga Seat eXS - recenzja. Niby Segway, ale ładniejsza i droższa
Seat we współpracy z czołowym producentem pojazdów elektrycznych, firmą Segway, przedstawił niedawno hulajnogę elektryczną eXS. Mieliśmy okazję ją przetestować. Jazda nią to czysta przyjemność, ale jak każdy sprzęt, ma też swoje wady.
27.09.2019 | aktual.: 09.03.2022 08:55
Seat eXS to hulajnoga elektryczna zbudowana na podstawie chińskiej Niniebot/Segway ES2. Pierwsze wrażenie z jazdy jest bardzo dobre, i wydaje się przez moment, że to pojazd bardzo podobny do popularnej hulajnogi Xiaomi. Jednak są pewne różnice, które diametralnie rozdzielają te dwie maszyny.
Plusy:
- Amortyzacja = komfort jazdy
- Przyśpieszenie
- Responsywna manetka
- Aplikacja Segway-Ninebot z blokadą/alarmem (jest świetna)
- Unikalność na drodze :)
- Łatwa w przenoszeniu i w miarę lekka
Minusy:
- CENA (2599 zł)
- Za mały zasięg (podobnie jak w większości hulajnóg)
- Amortyzacja sprawia czasem, że podwozie uderza o niski krawężnik
- Mimo alarmu, wciąż łatwo ją ukraść
Co od razu da się odczuć, szkielet hulajnogi został uzbrojony w amortyzator, oraz ruchome zawieszenie. Widać je na zdjęciu - na froncie oraz tyle elementu na którym stoimy. W momencie wjechania na nierówności w terenie, zamiast odczuwać trzęsienie, czujemy, jak hulajnoga ugina się w dół. Bardzo komfortowe uczucie.
Amortyzacja pomaga także przy pokonywaniu zakrętów, co akurat bywa piętą achillesową większości hulajnóg elektrycznych. W tym przypadku jest zupełnie inaczej. Na Seacie eXS pokonamy wąski, ostry zakręt ścieżki rowerowej niczym na motocyklu, przechylając się w odpowiednią stronę.
Jest ładna, ma ciekawy design, ale też... "neony"
Czerwonkawy, pastelowy kolor hulajnogi przykuwa oko. W połączeniu z designem marki Segway, wygląda naprawdę ładnie. Dużo lepiej, niż typowe czarne pojazdy, które wyglądają jak gołe, fabryczne modele, które pominęły etap malowania podczas produkcji i za wcześnie wyjechały na drogę.
Seat eXS ma sporo kolorów. To nie tylko czerwona rama. Manetki ubarwiono również kolorami pastelowymi - czerwonym i błękitnym. Oprócz tego, hulajnoga posiada także oświetlenie ambientowe LED u spodu. Niczym "neony" w tuningowanych autach, emanuje intensywnym kolorem, który możemy sami wybrać. Fajny gadżet, ale dla dzieci lub fanów gier "Need For Speed".
Po połączeniu hulajnogi z aplikacją Segway-Ninebot, w menu pojazdu znajdziemy możliwość doboru koloru oraz trybu świecenia. Może to być światło stałe, szybko/powoli migające czy nawet je pomieszać. Jeśli chodzi o kolory, mamy do wyboru szeroką skalę, tak jak na poniższym zrzucie ekranu z aplikacji.
Zasięg potencjalny - 25 kilometrów, ale w rzeczywistości jest gorzej
Do pracy mam około 10,5 kilometra. Teoretycznie zasięg powinien mi pozwolić przejechać ten dystans w obydwie strony. Niestety nie do końca tak było, chociaż ważę około 75 kg, co nie powinno aż tak obciążać pojazdu. Byłbym skłonny powiedzieć, że po 18 kilometrach akumulator hulajnogi jest już na wyczerpaniu.
Hulajnoga jeździ jednak trochę szybciej, niż powinna. Być może to przekłada się na dodatkowe straty. Bez problemu pojedziemy nią 27-29 km/h, chociaż nie powinniśmy. W świetle prawa prędkość maksymalna elektrycznej hulajnogi to 25 km/h.
Ciężar, poręczność? Jest dobrze, Seat eXS ma to na plus
Chociaż hulajnoga waży tyle samo, co popularna Xiaomi MiJia, czyli 12,5 kg, wydaje się bardziej poręczna. Rozmiarami również są bardzo podobne. O co więc chodzi? Seata znacznie łatwiej się składa, a także kable łączące manetkę hamowania z hamulcem nigdzie nie wystają.
Dedykowana aplikacja Segway-Ninebot - jest się czym bawić
Ogromnym plusem posiadania hulajnogi tworzonej przez Segway jest dodatkowa aplikacja. W przypadku eXS od Seata mamy do wykorzystania sporo opcji. Chociażby alarm, czy zmianę koloru podświetlenia. Aplikacja przedstawia nam także statystki przejazdów, pozostałą moc akumulatora i wiele innych parametrów technicznych.
Aplikację możecie pobrać z naszego katalogu dobreprogramy.pl.
Jak to działa w praktyce? Koniecznie musimy założyć hasło dla hulajnogi w aplikacji. Inaczej alarm się na nic nie zda. Przetestowałem scenariusz, w którym kradnę zablokowaną hulajnogę, po rozłączeniu połączenia Bluetooth. I nie jestem zadowolony.
Alarm uruchamia się, kiedy próbujemy ruszyć hulajnogą - czyli poruszamy manetkę napędu. Urządzenie uruchamia czerwone światła alarmowe oraz wydaje piskliwy dźwięk. Nie pojedziemy. Nadal można jednak hulajnogę po prostu przenieść w inne miejsce.
Wystarczy poczekać trochę ponad minutę. Nie sprawdziłem dokładnie, ale po kilku chwilach po utraceniu sygnału Bluetooth z jednego urządzenia, mogłem połączyć się z nim przez drugi smartfon. I to by było na tyle z alarmu, jeśli w hulajnoga nie posiada hasła dostępu. Jest konieczny.
Ocena - 6,5/10
Chciałbym jej dać o wiele więcej. Jeździ się na niej wybornie, ale za krótko. Jest estetyczna, ale światło w podwoziu rujnuje efekt. I to wszystko bym przeżył, gdyby nie ta cena.
Parametry techniczne:
Maksymalna prędkość = 25 km/h
Maksymalny zasięg = 25 km
Maksymalne obciążenie = 100 kg
Średnica kół = 8" (przód) oraz 7,5" (tył)
Maksymalny kąt nachylenia terenu = 10°
Czas ładowania = 3,5 godziny
Moc silnika = Wyjściowa: 300W / maksymalna: 700W
Wodoodporność = IP54
Szerokość = 43 cm
Długość = 102 cm (113 cm po złożeniu)
Wysokość = 113 cm (40 cm po złożeniu)
Waga = 12,5 kg
Gwarancja = 24 miesiące