Ivy Bridge i Haswell - czego można się spodziewać po następcach Sandy Bridge?

Ivy Bridge i Haswell - czego można się spodziewać po następcach Sandy Bridge?

Wafelek z 22 nm CPU Ivy Bridge (fot. Anandtech.com)
Wafelek z 22 nm CPU Ivy Bridge (fot. Anandtech.com)
Jacek Klimkowicz
29.07.2011 20:30, aktualizacja: 11.03.2022 11:15

Choć wprowadzone w tym roku do sprzedaży procesory Intel Core drugiej generacji wniosły wiele nowego i odniosły sukces, coraz częściej mówi się o ich następcach. Oczekiwania są spore i niektórzy odkładają w czasie zakup komputera. Tylko czy warto czekać?

Choć wprowadzone w tym roku do sprzedaży procesory Intel Core drugiej generacji wniosły wiele nowego i odniosły sukces, coraz częściej mówi się o ich następcach. Oczekiwania są spore i niektórzy odkładają w czasie zakup komputera. Tylko czy warto czekać?

Tick+ (Ivy Bridge) - tym razem nie tylko 22 nm

Intel przyzwyczaił konsumentów do wprowadzania zmian w cyklu "tick-tock". Zatem skoro ten rok rozpoczął "tock" w technologicznym zegarku giganta z Santa Clara i zaprezentował on nową mikroarchitekturę (Sandy Bridge), w przyszłym czeka nas "tick", który dotychczas skutkował co kosmetycznymi zazwyczaj poprawkami i zmniejszeniem procesu litograficznego.

Tym razem będzie
Tym razem będzie

Rzeczywiście, procesory Ivy Bridge będą wykonane w 22 nm (zamiast obecnych 32 nm), jednak to nie jedyna istotna zmiana. Zapowiadane na 1. kwartał 2012 roku CPU będą wykorzystywały tranzystory 3-D Tri-Gate. W porównaniu do tranzystorów planarnych oferują one nawet 37% lepszą wydajność przy niskich napięciach (0,7 V) i mają nawet o 50% niższe zapotrzebowanie na energię.

Intel prezentuje tranzystor 3D Tri-gate

W rezultacie Ivy Bridge będą znacznie szybsze i bardziej energooszczędne niż wynikałoby to ze zmiany procesu litograficznego. Według wstępnych szacunków rzeczywista wydajność procesora ma wzrosnąć ok. 20%. Nie zapomniano również o zintegrowanym układzie graficznym, który ma być ok. 30% szybszy od znanego z Intel Core drugiej generacji HD Graphicsa 3000.

Intel Ivy Bridge - lista nowości
Intel Ivy Bridge - lista nowości

Ma to być możliwe dzięki zwiększeniu liczby jednostek wykonawczych (EU) z 12 do 16. Ponadto GPU ma obsługiwać API DirectX 11, technologie OpenCL 1.1 i DirectCompute 5.0 oraz wyjścia DisplayPort 1.1 i HDMI 1.4. Nie zabraknie obsługi 3 niezależnych ekranów oraz QuickSync 2.0. To dobra wiadomość, bo już pierwsza wersja tej technologii znakomicie przyspieszała transkodowanie multimediów.

Mają być również poprawki w zakresie obsługi instrukcji AVX. Oprócz tego w procesorach Ivy Bridge ma znaleźć się lepszy, dwukanałowy kontroler pamięci, obsługujący kości RAM o częstotliwości taktowania nawet 2133 MHz (wg źródeł zbliżonych do Intela). Według niektórych doniesień ma być także zintegrowany kontroler PCI Express 3.0 (1 x 16/2 x 8 linii). Zdecydowana większość mówi jednak o wersji 2.0.

Intel Panther Point
Intel Panther Point

Co dla wielu ważne - procesory Ivy Bridge mają mieć podstawkę LGA 1155, a co za tym idzie po stosownych aktualizacjach BIOSów powinny działać na płytach głównych z chipsetami serii 6 (za wyjątkiem B65, Q65 i Q67). Oczywiście nie zabraknie nowej linii układów logiki, które mają m.in. natywnie obsługiwać USB 3.0. Wspomina się również o Thunderbolcie.

Na koniec warto wspomnieć o tym, że procesory Ivy Bridge mają mieć zmienne TDP, które zależeć ma od stopnia obciążenia układu i jego temperatury. Nad wszystkim ma "czuwać" Turbo Boost. Jak widać szykuje się sporo mniejszych i większych zmian, dzięki którym chipy Ivy Bridge powinny być zauważalnie lepsze od poprzedników.

Tock (Haswell) - czas na duże zmiany

Choć jeszcze procesory Ivy Bridge nie ujrzały zbyt wiele światła dziennego, w mediach mówi się już o ich następcach. Ostatnio pojawiły się doniesienia, że zintegrowane w chipach opartych na mikroarchitekturze Haswell GPU będą miały wydajność porównywalną z dostępnymi obecnie dedykowanymi kartami graficznymi.

Tylko czy w 2013 roku taka wydajność integry zrobi na kimkolwiek wrażenie? Raczej nie, tym bardziej, że zintegrowane w APU AMD Llano grafiki już są równie szybkie jak średniej klasy dedykowane karty. Za dwa lata Intel ze swoimi GPU może zatem znów zostać w tyle, choć są to oczywiście zwykłe spekulacje. Pozostawiam więc drażliwy temat wydajności grafik Chipzilli.

Intel chce być wszędzie...
Intel chce być wszędzie...

Nieźle natomiast prezentuje się lista nowych "ficzerów" CPU opartych na mikroarchitekturze Haswell. Oficjalnie potwierdzono obsługę instrukcji wektorowych AVX2 oraz implementację sprzętowego generatora liczb losowych. Do tego z pewnością dojdzie zestaw instrukcji FMA3. Są również sygnały o przeprojektowanej pamięci cache, której ma być więcej (64 kB dla instrukcji + 64 kB dla danych w przypadku L1, po 1 MB L2 na rdzeń, a także nawet 32 MB L3).

Procesory Haswell mają mieć do 8 rdzeni i nowy, zaawansowany system oszczędzania energii. Jednak ile z tych rewelacji się sprawdzi na chwilę obecną trudno powiedzieć. Na pewno Intel będzie musiał solidnie się postarać, by nie zostać dogoniony przez "zielonych".

Konkurencja nie śpi

Choć na chwilę obecną Intel wydaje się niekwestionowanym liderem na rynku procesorów dla PC, a CPU Ivy Bridge zapewne jeszcze umocnią jego pozycję, nie wolno przekreślać AMD. Producent ten ma bowiem duży potencjał. Już jednostki APU Llano stanowią niezbity dowód, że "zieloni" również potrafią stworzyć naprawdę energooszczędne chipy, a do tego z mocnymi, zintegrowanymi GPU.

HT w Bulldozerach (bit-tech.com)
HT w Bulldozerach (bit-tech.com)

Nadchodzące Bulldozery również dają spore nadzieje na konkurencję w segmencie premium. Chipy prawdopodobnie będą sprzętowo obsługiwać wielowątkowość (m.in. dzięki duplikacji jednostek arytmetycznych i schedulerów) zamiast ją symulować (jak w przypadku intelowskiego Hyper-Threadingu). Na pewno zaś nie zabraknie zaś wsparcia dla instrukcji wektorowych AVX.

Do tego dojdą pakiety rozkazów FMA4 (4-operandowy odpowiednik FMA3), XOPCVT16, które pierwotnie stanowiły jeden zestaw określany mianem SSE5 oraz AES. Mogą one przełożyć się na znaczny wzrost wydajności przynajmniej w niektórych zastosowaniach. Do tego Bulldozery jak wiadomo mają być tanie (ok. 300 dolarów za 8-rdzeniowca). Mam nadzieję, że w końcu trafią do sprzedaży.

Zobacz także:

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)