Jabra Elite 7 Active. Poczujesz głęboki dźwięk i zapomnisz, że masz je w uszach
Problemów z doborem słuchawek do ćwiczeń jest naprawdę sporo. Powinny charakteryzować się brakiem kabla, znikomą wagą czy odpornością na pot, wodę i kurz. Jednak przede wszystkim muszą być doskonale dopasowane i trzymać się naszych uszu. Oczywiście nie można zapomnieć o jakości dźwięku. Sprawdzamy, czy Jabra Elite 7 Active spełniają wszystkie te warunki.
26.11.2022 | aktual.: 26.11.2022 18:50
Muszę przyznać, że od najmłodszych lat jestem melomanem, który sporą część każdego dnia spędza ze słuchawkami w uszach. Najchętniej całą ścieżkę swojego życia przeszedłbym z odpowiednim soundtrackiem w tle – podobnie jak bohaterowie filmów czy seriali. Tam zawsze głównym bohaterom towarzyszy odpowiedni i nastrojowy akompaniament. Oczywiście byłoby to trudne ze względu na konieczność ciągłego noszenia na głowie lub w uszach słuchawek. Czasem w końcu trzeba porozmawiać ze znajomymi czy posłuchać dźwięków natury i otoczenia.
Są jednak w życiu sytuacje, w których dawka muzyki sprawia, że stajemy się aktywniejsi, bardziej pobudzeni czy wydajniejsi. Z pewnością można do nich zaliczyć wysiłek fizyczny, siłownię, biegania, czy każde inne ćwiczenia lub sport. W takich okolicznościach zwyczajne słuchawki nie zdadzą egzaminu. Wiem, bo podczas swoich treningów na siłowni męczyłem się już z kablami, niewygodnymi nausznikami i wreszcie wypadającymi pąkami.
Sam laryngolog przyznał kiedyś, że mam wyjątkowo zakręcone przewody słuchowe, co mocno utrudnia dobór odpowiednich słuchawek. Przede wszystkim takich, które nie będą wypadać z uszu przy podskokach czy biegu. Niestety jeszcze do niedawna większość słuchawek True Wireless, z którymi miałem do czynienia, nie chciała pozostawać na swoim miejscu. Z tego względu musiałem korzystać z modeli z niezbyt wygodnymi uchwytami czy wypustkami. W końcu jednak w moje ręce – a może raczej uszy – wpadły słuchawki Jabra Elite 7 Active.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzymają się w uszach jak przyklejone
Duńska firma, projektując Elite 7 Active, dokonała niewielkich modyfikacji w ich wyglądzie w stosunku do Elite 7 Pro, kierując się zasadą "lepiej nie zmieniać tego, co dobre". Główną cechą wyróżniającą ten sportowy model jest powłoka ShakeGrip. Innowacyjny materiał pokrywający słuchawki douszne jest wykonany ze specjalnej odmiany płynnej gumy silikonowej, która pewnie utrzymuje wkładki w uszach. Na początku trudno było mi uwierzyć, że zastosowanie jakiegoś niezwykłego materiału może zapobiec wypadaniu słuchawek. A jednak! Elite 7 Active trzymają się w uszach niemal jak przyklejone, a przy tym udowadniają, że skrzydełka, wypustki czy w końcu pałąki zauszne są po prostu zbędne. Te Jabry nie wypadają nawet podczas biegu, podskoków czy potrząsania głową na wszystkie strony.
W słuchawkach TWS bardzo modne stało się sterowanie dotykowe. Rzeczywiście takie rozwiązanie jest bardzo efektowne – ale czy na pewno efektywne, gdy zamierzamy w nich ćwiczyć? Nie bardzo. Sprawdziłem podczas treningu już kilka wkładek, które wystarczyło musnąć, by sterować muzyką, i nie mam z nimi zbyt pozytywnych doświadczeń. Wielokrotnie przypadkowo zatrzymałem lub zmieniłem utwór, poprawiając słuchawki. Na dodatek, gdy już jesteśmy w środku treningu, nasze dłonie nie należą do najsuchszych, co jeszcze bardziej utrudnia zarządzanie muzyką. Jabra w modelu Elite 7 Active, zamiast bawić się w dotykowe sterowanie, po prostu zastosowała fizyczne przyciski pokryte przyjemnym w dotyku matowym silikonem. Tu nie ma mowy o przypadkowym kliknięciu, bo po pierwsze – trzeba je wcisnąć, a po drugie – słuchawki trzymają się na tyle dobrze, że nie ma konieczności ich ciągłego poprawiania.
Do zestawu dołączone są trzy rozmiary gumowych nakładek. Zatyczki bardzo dobrze uszczelniają i przepuszczają niewiele hałasu z zewnątrz. Podczas biegania lub skakania wkładki wydają się praktycznie niemożliwe do wyjęcia z uszu, a ich niewielka waga (5,5 grama na słuchawkę) sprawia, że podczas ćwiczeń zapominamy, że znajdują się w uszach.
Jabra Elite 7 Active mają stopień ochrony IP57, który zapewnia im odporność na pot, wodę i kurz. Oczywiście ten standard nie sprawi, że słuchawki będę w pełni wodoodporne, dlatego nie należy wskakiwać w nich do basenu, jeziora czy morza. Poza tym narażenie na działanie soli, chloru i innych chemikaliów może zniszczyć i zepsuć wkładki douszne.
Poczujesz dźwięk, ale nie słuchawki
Obie wkładki douszne Elite 7 Active są wyposażone w 6-milimetrowe przetworniki, które wytwarzają dobrze zbalansowany dźwięk z głębokim basem i wyraźnymi wokalami. Większość użytkowników będzie zadowolona z brzmienia tych słuchawek. Elite 7 Active nie podbijają sztucznie tonów niskich i wysokich nad średnimi, więc nie doświadczymy tutaj dużego maskowania. Mocną stroną słuchawek Jabra jest możliwość pełnego dostosowania dźwięku za pomocą korektora w aplikacji Jabra Sound+, co jest idealnym rozwiązaniem dla określonych gatunków muzyki lub podczas słuchania podcastów.
W aplikacji można również włączyć aktywną redukcję szumów, która filtruje hałas zewnętrzny na wielu poziomach, otulając użytkownika własną bańką. ANC działa na tyle dobrze, że słuchawki sprawdzają się również jako zatyczki do uszu. W tym miejscu muszę wspomnieć o podróży autobusem do Niemiec, podczas której siedziałem obok kierowcy, będącego fanem radiowych szlagierów.
Z kolei dzięki funkcji HearThrough nie trzeba wyjmować wkładek, by usłyszeć naszego rozmówcę. Wystarczy jedno kliknięcie i dźwięki otoczenia są przekazywane do naszych uszu. Bardziej wymagający użytkownik może również wykonać test MySound, który zaleca optymalne ustawienia dźwięku i tworzy profil najbardziej dopasowany do naszych uszu. Sześć mikrofonów, które odpowiadają za redukcję szumów, pomaga również w prowadzeniu rozmów w bardziej wymagających sytuacjach.
Ładowanie i łączność
Sportowe wkładki douszne Jabra Elite 7 Active szybko łączą się z telefonem lub innymi urządzeniami za pośrednictwem technologii Bluetooth 5.2. Słuchawki wytrzymują około 8 godzin na jednym ładowaniu z włączoną aktywną redukcją szumów. Ten czas może zostać nieco wydłużony, gdy wyłączymy tę opcję. Jeżeli bateria w słuchawkach zaczyna padać, wystarczy włożyć je na 5 minut do etui, by cieszyć się godziną odtwarzania. Jednak w ciągu trzech miesięcy testowania taka sytuacja przydarzyła się mi tylko raz – właśnie podczas 9-godzinnej podróży do Niemiec.
Etui zapewnia aż 30 kolejnych godzin z muzyką i ładuje się do połowy w ciągu zaledwie 30 minut. Natomiast pełne naładowanie wraz ze słuchawkami trwa do 150 minut. Etui obsługuje ładowanie bezprzewodowe lub można je ładować w tradycyjny sposób przez USB-C. Osobiście zawsze po słuchaniu muzyki wkładam słuchawki do etui, by przypadkiem nigdzie ich nie zawieruszyć (co jest bardzo prawdopodobne w przypadku TWS). Tym samym są one niemal zawsze w pełni naładowane.
Ostatecznie Jabra Elite 7 Active spełniają większość wymagań stawianych sportowcom. Możemy ćwiczyć w nich przez długi czas bez uczucia, że słuchawki za chwilę wypadną z uszu, nie musimy ich poprawiać co kilka minut, a dźwięk jest świetny jak na tę cenę. Słuchawki są dostępne w kolorze czarnym, miętowym i granatowym na stronie producenta w cenie 749,99 złotych.
Konrad Siwik, dziennikarz Gadżetomanii