Jak obejść obowiązek rejestracji numerów? Polacy już to wiedzą!
Prawo nakłada na użytkowników pre-paidów obowiązek rejestracji numerów. W praktyce to bez znaczenia – Polacy zaleźli sposób na obejście nieżyciowych przepisów.
Durna lex sed lex
Starożytni Rzymianie mawiali „dura lex sed lex” – czyli twarde prawo, ale prawo. W polskich realiach z powodzeniem można zmienić to na „durna lex sed lex”. Dlaczego? Od kilku tygodni telekomy namawiają nas, by to właśnie u nich rejestrować numery pre-paid. Oferują przy tym różne bonusy, a cała sprawa ma związek z wprowadzeniem tzw. ustawy antyterrorystycznej.
Nowe przepisy nakładają m.in. obowiązek rejestracji numerów pre-paid tak, aby każdy numer miał swojego jasno określonego użytkownika, podobnie jak w przypadku numerów na abonament. W teorii ma to utrudnić działanie różnym przestępcom, którzy do tej pory mogli komunikować się dzwoniąc z nierejestrowanych, a tym samym trudniejszych do powiązania z konkretnymi osobami, numerów.
Jak uniknąć rejestracji numeru?
Niestety, po raz kolejny okazało się, że wprowadzono w Polsce prawo, które jest – delikatnie rzecz ujmując – nieprzemyślane. Dlaczego? Po pierwsze, ustawodawcy w ogóle nie wzięli pod uwagę możliwości skorzystania z zagranicznych numerów telefonów. Po drugie, choć obowiązek rejestracji obowiązuje od niedawna, już znalazł się sposób, by go uniknąć. Jest tak banalny, że aż śmieszny.
Ustawodawca w swojej niezmierzonej mądrości nie wpadł bowiem na pomysł, że numer można zgodnie z wymogami prawa zarejestrować, a następnie sprzedać anonimowemu nabywcy, całkowicie przekreślając wysiłek włożony w opracowanie i wprowadzenie ustawy antyterrorystycznej.