Jak schować stół bilardowy przed żoną?

Posiadanie własnego stołu bilardowego jest marzeniem wielu osób. Niestety, nie każdy dysponuje wystarczającą ilością wolnej przestrzeni w mieszkaniu. Własny stół w niewielkim pokoju? To możliwe. Designerzy pomyśleli o mężach bojących się swoich partnerek. Jak go ukryć?

Posiadanie własnego stołu bilardowego jest marzeniem wielu osób. Niestety, nie każdy dysponuje wystarczającą ilością wolnej przestrzeni w mieszkaniu. Własny stół w niewielkim pokoju? To możliwe. Designerzy pomyśleli o mężach bojących się swoich partnerek. Jak go ukryć?

Sklep wayfair.com przygotował ofertę dla bogaczy mieszkających w niewielkich mieszkaniach. Stół do bilarda poolowego o wymiarach 135 x 231 x 76 cm można w mgnieniu oka zamienić na najzwyklejszy stół do jadalni czy salonu. Wystarczy na ucztę dla sześciu osób. A pod blatem? Wszystko, czego potrzeba do rozgrywki w poola. Konstrukcja pozwala nawet na ukrycie bil i kijów pod blatem.

Niestety, wszystko, co dobre, zwykle sporo kosztuje. Oddawanie się grze w bilarda we własnym domu nie jest tanie. Już zwykły stół to dość duży wydatek. Ten jest jeszcze droższy.

Stół bilardowy, który da się ukryć przed czujnym okiem żony, i tak może być powodem do awantury. Zwłaszcza gdy druga połówka dowie się, ile tak właściwie trzeba było za niego zapłacić. Cacko dostępne jest w sprzedaży za jedyne 6795 dolarów, czyli prawie 24 000 złotych. To i tak promocja. Normalna cena stołu to 8990 dolarów (około 31 600 złotych). Cena może się wahać w zależności od materiałów, z których go przygotowano. Szkoda, że spełnianie marzeń o grze jest tak drogie.

Źródło: gearpatrol