Jak wygląda zestaw dla gracza wart 30 000 dolarów?
13.07.2012 19:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zestaw, który za chwilę zobaczycie nie znajduje się w niczyjej rezydencji. Do jego ozdoby nie wykorzystano diamentów ani obitych skórą myszek i klawiatur. Tytułowe 30 000 dolarów to koszt samej seryjnej elektroniki, peryferiów i monitorów, które ich właściciel wykorzystuje do grania.
Zestaw, który za chwilę zobaczycie nie znajduje się w niczyjej rezydencji. Do jego ozdoby nie wykorzystano diamentów ani obitych skórą myszek i klawiatur. Tytułowe 30 000 dolarów to koszt samej seryjnej elektroniki, peryferiów i monitorów, które ich właściciel wykorzystuje do grania.
Użytkownik YouTube’a – Maxishine postanowił pochwalić się zawartością swojego pokoju do grania. Pomieszczenie jest małe, ale wyposażone po królewsku w geekowskim tego słowa znaczeniu.
Z jednej strony pokoju znajdują się 3 PC z procesorami i5 i kartami graficznymi AMD Radeon HD 770. Za przestrzeń dyskową odpowiada NAS Synology o łącznej pojemności 30 terabajtów. Klawiatury również zostały wybrane specjalnie z myślą o graniu. Maxishine wybrał 3 modele Logitech: G9, G13 i G9X. Poza mniejszymi maszynami na biurku stoi również potężna, sześciordzeniowa wieża z potrójną, chłodzoną cieczą grafiką GeForce GTX 580 w SLI.
Zobacz także
Drugą cześć pokoju zajmuje symulator rajdowy Fanatec. Stanowisko kierowcy wyposażono między innymi w 3 30-calowe monitory, o których obraz dba grafika GeForce GTX 690. Poza tym sporo sprzętu dla rajdowych fanatyków (hamulec ręczny Frex, skrzynia Thrustmaster i kierownica oraz pedały CSR Elite).
$30,000 PC Gaming Room
Być może zestaw jest przykładem przeinwestowania w sprzęt, który błyskawicznie traci na wartości. Pewnie można było lepiej wydać te pieniądze albo nawet znaleźć sobie życie prywatne/dziewczynę lub zdrowsze hobby. Gdybać można w nieskończoność, ale jeżeli kogoś stać na takie przyjemności i ma na nie czas, to dlaczego nie? Poza tym z tyloma monitorami ich właściciel spokojnie może zająć się np. daytradingiem i zarobić na rachunki za energię elektryczną.
Źródło: Dvice