Jak wywołać zdjęcia na dowolnym przedmiocie? [wideo]

Jak wywołać zdjęcia na dowolnym przedmiocie? [wideo]

Fot. wired.com
Fot. wired.com
Paweł Żmuda
28.12.2011 17:00, aktualizacja: 11.03.2022 09:11

Zwykle zdjęcia z aparatu cyfrowego lub analogowego otrzymuje się na specjalnym papierze. Taki sposób wywoływania fotek jest powszechny i szybko może się znudzić. Jak sprawić, by obrazy uwiecznione w obiektywie szybko i skutecznie przenieść na dowolną powierzchnię i dowolny przedmiot? Wystarczy kilka prostych farb. Jak to działa?

Zwykle zdjęcia z aparatu cyfrowego lub analogowego otrzymuje się na specjalnym papierze. Taki sposób wywoływania fotek jest powszechny i szybko może się znudzić. Jak sprawić, by obrazy uwiecznione w obiektywie szybko i skutecznie przenieść na dowolną powierzchnię i dowolny przedmiot? Wystarczy kilka prostych farb. Jak to działa?

Lumi Inkodyne to oryginalne farby, które nabierają koloru dopiero po wystawieniu na światło słoneczne. Ekipa specjalistów odpowiedzialna za produkt twierdzi, że korzystając z powszechnych narzędzi, nie da się stworzyć oryginalnych prac. To dosyć dziwna filozofia, zwłaszcza jeśli zestawi się ją z pracami znanych malarzy. Mimo wszystko efekt takiego podejścia jest oryginalny.

Inkodyne dostępne są w trzech kolorach: niebieskim, czerwonym i pomarańczowym. Koszt małego zestawu farb to 35 dolarów (około 120 zł). Farby trzymają się praktycznie na dowolnej powierzchni, takiej jak tkaniny, drewno czy zwykły papier. Posiadając odpowiednie zaplecze i negatywy zdjęć, można dzięki nim tworzyć naprawdę ciekawe prace.  Niezwykłe rysunki powstają po wykorzystaniu dowolnej rzeczy rzucającej cień. Poniżej krótki film wideo, na którym zaprezentowano możliwości Lumi Inkodyne.

Jeśli uważacie, że do stworzenia oryginalnych dzieł sztuki faktycznie potrzeba czegoś więcej niż zwykłej farby, możecie kupić sobie zestaw Inkodyne za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej.

Źródło: lumi

Źródło artykułu:WP Gadżetomania
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)