Jaskinia gracza: miejsce, z którego nie chcielibyśmy wychodzić

– Będę grał w grę – odpowiedź pewnego uczestnika sondy ulicznej, zapytanego o sylwestrowe plany, stała się legendą. Nic dziwnego, w końcu gramy prawie wszyscy. Poza starszym, pamiętającym czasy przedinternetowe pokoleniem trudno byłoby znaleźć kogoś, kto nie miał kontaktu z elektroniczną rozrywką.

Wąż na starej Nokii, Angry Birds na smartfonie, Far Cry Primal na konsoli czy pececie – gramy zazwyczaj na tym, co mamy pod ręką. Nieraz zgadzamy się na różne kompromisy, jak komputer skonfigurowany raczej do pracy niż do gier czy konsola podłączona do telewizora, na którym ktoś z rodziny uporczywie ogląda seriale. To codzienność dla wielu z nas.

Ale czy zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałoby wasze miejsce do grania, gdyby nie przyziemne ograniczenia, jak brak czasu, miejsca czy ceny sprzętu z najwyższej półki?

W Internecie nie brakuje przykładów, jak może wyglądać bezkompromisowa jaskinia gracza. Trzeba przyznać, że pomysłowość budowniczych tych świątyń rozrywki nieraz potrafi zaskoczyć, podobnie jak ich wybory estetyczne i ogrom zaangażowanych środków i czasu.

Efekty bywają spektakularne – spójrzcie sami:

Urodzona w 1984 roku Szwedka zaczynała wprawdzie od konsoli PlayStation 2, ale wraz z upływem lat zaczęła realizować swoje marzenia z dzieciństwa: kupować sprzęt i gry retro, o których przed laty mogła jedynie marzyć.

Furious PC Gaming to serwis i społeczność, skupiająca osoby zainteresowane uzyskaniem na swoich pecetach maksimum możliwości, podkręcaniem sprzętu i czerpaniem z gier wszystkiego, co tylko mają do zaoferowania. Nic dziwnego, że miejsce, z którego twórca serwisu często streamuje swoją rozgrywkę jest dalekie od przeciętności.

Zapewne wielu z nas marzy o takim miejscu, ale przeznaczenie dużego pokoju na świątynię gracza nie zawsze jest możliwe. Co mają zrobić ci, którzy mieszkają w zwykłych domach i mieszkaniach? Dla nich również znajdzie się coś ciekawego: bezkompromisowy sprzęt, który nie zajmie całego pokoju, ale pozwoli wycisnąć z gier wszystko, co tylko mają do zaoferowania.

Przykładem takiego urządzenia jest opracowany przez Lenovo komputer ideacentre Y900.

Napoleon miał mawiać, że do prowadzenia wojen potrzeba trzech rzeczy: pieniędzy, pieniędzy i jeszcze więcej pieniędzy. Parafrazując tę wypowiedź można stwierdzić, że do grania również potrzeba trzech składników: mocy, mocy i jeszcze więcej mocy. A ideacentre Y900 tę moc daje.

Już pierwszy rzut oka uzmysławia nam, z jaką klasą sprzętu mamy do czynienia. Gustowna obudowa nie udaje świątecznej choinki. Jak przystało na gamingowy high-end została zaprojektowana z pazurem, ale i wyczuciem, dzięki któremu nie musi przyciągać naszej uwagi milionem kolorowych światełek, bo już na pierwszy rzut oka budzi respekt nie tylko wyglądem, ale i gabarytami.

Nic dziwnego: czarna obudowa z czerwonymi wstawkami ma wymiary 20 x 50 x 48 centymetrów i oferuje przepastną pojemność 34 litrów. Nie ma więc obaw, że wybrane przez nas podzespoły nie zmieszczą się w środku. Choć Lenovo oferuje ten model w solidnych konfiguracjach, które zadowolą nawet najbardziej wymagających graczy, nie ogranicza naszej wolności: obudowa ideacentre Y900 zapewnia miejsce i możliwości, by uzupełnić czy modernizować nasz sprzęt przez długi czas, nie martwiąc się o miejsce i ergonomię.

Producent przewidział możliwość zamontowania dwóch kart graficznych o długości do 260 milimetrów, a w górnej części obudowy znalazło się miejsce na instalację chłodzenia wodnego. Nie mogło również zabraknąć rozwiązania, ułatwiającego prowadzenie kabli, a także możliwości łatwego demontażu wentylatorów i filtrów przeciwpyłowych.

Całość została zaprojektowana tak, by wymienne elementy dało się demontować bez użycia narzędzi, dzięki czemu modyfikacje i przyszłe usprawnienia stały się bajecznie proste. W standardowych, oferowanych przez producenta zestawach znajdziemy m.in. karty graficzne NVIDIA GTX 980 z 4 GB pamięci i procesory Intel Skylake i5 i i7. Nietuzinkowym akcentem jest również LED-owe podświetlenie, dzięki któremu w czasie rozgrywki wnętrze naszego sprzętu rozświetla się czerwonym blaskiem.

Warta wspomnienia jest również propozycja Lenovo dla tych, którzy uwielbiają gry, ale zwracają zarazem szczególną uwagę na ograniczenie kosztów. W takim przypadku godnym polecenia wyborem jest Lenovo ideacentre Y700 - desktop łączący dużą wydajność, a także rozwiązania konstrukcyjne i wzornictwo rodem z wyższej półki, z przystępną ceną.

Nawet najmocniejsze desktopy mają jednak istotne ograniczenie. Choć wspaniale prezentują się w naszych jaskiniach graczy, możemy się nimi cieszyć niemal wyłącznie w jednym miejscu - gabaryty i ciężar gamingowych komputerów z górnej półki zazwyczaj nie zachęcają do noszenia tego sprzętu.

Na szczęście i na to znajdzie się sposób, opracowany przez Lenovo laptop dla graczy ideapad Y700, będący idealnym rozwiązaniem dla osób, które nie dysponując nadmiarem miejsca chcą poczuć emocje, towarzyszące wymagającej rozgrywce.

Lenovo ideapad to przykład ewolucji, zachodzącej w serii gamingowego sprzętu Lenovo. W porównaniu z poprzednikiem, modelem Y50, zmiany dotyczą przede wszystkim wewnętrznych podzespołów, bo – przynajmniej na pierwszy rzut oka – wygląd obu modeli jest zbliżony.

Wykonana ze szczotkowanego aluminium obudowa budzi zaufanie odpornością, choć ze względu na wyraźnie widoczne odciski palców trudno utrzymać jej nieskazitelny wygląd. Wyraźną, zewnętrzną zmianą w porównaniu z poprzednikiem jest lokalizacja subwoofera, który znajduje się teraz nadal na dolnej powierzchni laptopa, ale bardziej z przodu, bliżej użytkownika. W połączeniu z głośnikami JBL daje to fantastyczny efekt w postaci mocnego i czystego dźwięku.

Producent przeprojektował również układ chłodzenia, dzięki czemu otwarty ekran nie ma wpływu na wentylację wnętrza komputera. Co więcej, elementy generujące najwięcej ciepła znalazły się w miejscach, których zazwyczaj nie dotyka się w czasie eksploatacji laptopa. Efekt okazał się więcej, niż dobry - nawet pracujący pod dużym obciążeniem komputer pozostaje cichy i przyjemnie chłodny.

Ciekawym akcentem, podkreślającym gamingowy charakter sprzętu, jest subtelna, ale widoczna różnica w podświetleniu klawiszy WASD.

Warto przy tym podkreślić, że Y700 w udany sposób łączy moc i możliwości z mobilnością. Mimo bardzo wydajnych podzespołów laptop bez problemu sprawdzi się w podróży czy miejscach, gdzie nie możemy podpiąć go do źródła prądu: czas pracy i przeglądani Internetu przy zrównoważonym profilu zasilania sięga ponad 5,5 godziny. Rekordowo prezentują się również wyniki testu, przeprowadzonego bez obciążenia - ponad 14 godzin to rezultat, który można uznać za imponujący.

Poza komputerem, ważnym elementem jaskini gracza jest również to, na czym i przy czym siedzimy. Jeśli nie uznajemy grania na kanapie, warto zainteresować się odpowiednim fotelem i biurkiem. O właściwym doborze tych mebli przeczytacie w artykule „Koniec z bólem pleców od siedzenia przy komputerze. Lekarz wyjaśnia”, jednak warto rzucić okiem na nieco bardziej ekstremalne rozwiązania.

Jednym z nich jest fotel, który bez popadania w przesadę sam w sobie jest jaskinią gracza. Jak to możliwe? Urządzenie to – bo nazwanie go meblem byłoby obrazą – bywa określane również jako stacja gamingowa.

MWE Lab Emperor to seria foteli, łączących siedzisko z systemem audio, różnymi schowkami i podstawkami, a także uchwytami na monitory. Dzięki temu siadając możemy dosłownie zanurzyć się w świecie gry a przy tym uniknąć przebudowywania całego pomieszczenia.

Dla poszukiwaczy jeszcze bardziej intensywnych wrażeń idealnym rozwiązaniem okaże się stacja Force Dynamics. To umieszczony na specjalnych siłownikach fotel, zapewniający graczom niesamowite wrażenia, związane z ruchami we wszystkich kierunkach i przeciążeniami, dochodzącymi do 2G.

Fotel może być wyposażony – w zależności od wersji – w jeden lub kilka ekranów o przekątnej sięgającej 55 cali. Za nagłośnienie odpowiada dedykowany wzmacniacz i głośniki Boston Acoustics, a za przyjemność obcowania z takim sprzętem trzeba zapłacić, w zależności od konfiguracji i modelu, nawet 85 tys. dolarów.

Aby cieszyć się radością grania i precyzją najlepszych akcesoriów nie musimy - na szczęście - być bliską rodziną saudyjskiego szejka. Przykładem interesujących rozwiązań w dobrej cenie jest oferowana przez Lenovo seria akcesoriów dla graczy Y.

Mysz dla graczy wyróżnia się nie tylko intrygującym wyglądem, ale - przede wszystkim - możliwościami. Oferuje cztery stopnie regulacji DPI, a także 8 programowalnych przycisków i możliwość regulacji wagi.

Naturalnym uzupełnieniem myszki do gier jest podkładka Lenovo Y Gaming Mouse Mat, zaprojektowana tak, by nie tylko zapewnić szybkość i precyzję, ale również by łatwiej było utrzymać ją w czystości.

Klawiatura dla graczy została zaprojektowana z wyjątkową dbałością o ergonomię. Użytkownik ma do dyspozycji łatwą w demontażu podpórkę pod nadgarstki, a o precyzję sterowania zadba system Anti Ghosting, przeciwdziałający blokowaniu się jednocześnie naciskanych klawiszy. Klawiatura oferuje możliwość definiowania własnych makr, regulację poziomu jasności podświetlenia, a do tego możliwość sterowania zestawem słuchawkowym

Zaprojektowany przez Lenovo headset umożliwia - poza standardową regulacją głośności - szybkie wyciszenie, a wbudowany mikrofon zapewnia dobrą komunikację dzięki redukcji szumów. Składane słuchawki oferują dźwięk w standardzie 7.1 Virtual Surround Sound.

Wszystkie te akcesoria, wraz z mobilnym komputerem, możemy przenosić w dedykowanym plecaku. Zaprojektowany przez Lenovo pozwoli na bezpieczne przenoszenie naszego sprzętu - plecak ma specjalną, usztywnioną komorę, mieszczącą laptop o przekątnej ekranu do 17,3 cala.

Artykuł powstał we współpracy z firmą Lenovo