Jednolite ceny gier w całej Unii Europejskiej? Głupota! Zajmijmy się problemem wersji językowych

Komisja Europejska proponuje: niech mieszkańcy Unii Europejskiej płacą za gry (a szerzej: cyfrowe treści) tyle samo, bez względu na to, w którym członkowskim kraju mieszkają.

Jednolite ceny gier w całej Unii Europejskiej? Głupota! Zajmijmy się problemem wersji językowych 1Zdjęcie flag pochodzi z serwisu shutterstock.com
Adam Bednarek

Wspólne ceny gier w UE

Teoretycznie nam to różnicy nie zrobi. Skorzystają być może Brytyjczycy (dla porównania: cyfrowy Wiedźmin 3 na PC kosztuje u nich w przeliczeniu na złotówki 194 zł, w Niemczech, gdzie płaci się euro, 182 zł), ale na pewno nie my. Dlaczego?

Bo i tak w cyfrowej dystrybucji płacimy tyle samo, co Europejczycy zarabiający w euro. Na PlayStation Network tak jest:

Jednolite ceny gier w całej Unii Europejskiej? Głupota! Zajmijmy się problemem wersji językowych 2

Na Steam:

Jednolite ceny gier w całej Unii Europejskiej? Głupota! Zajmijmy się problemem wersji językowych 3

Xbox Live:

Jednolite ceny gier w całej Unii Europejskiej? Głupota! Zajmijmy się problemem wersji językowych 4

A nawet na “polskim” gog.com:

Jednolite ceny gier w całej Unii Europejskiej? Głupota! Zajmijmy się problemem wersji językowych 5

Albo płacimy tam w euro, albo ceny przelicza się według kursów, dostosowując je do zachodnich standardów. Nieważne, że mieszkamy w Polsce, płacimy jak Niemiec czy Francuz. Komisja Europejska chce więc rozwiązać problem, który tak naprawdę nie istnieje. To już działa.

Płacimy w euro, mamy to samo

Nie chodzi tu tylko o ceny. Dostajemy te same produkty, co inni obywatele państw Unii Europejskiej. Może się więc wydawać, że pomysł Komisji Europejskiej to sztuka dla sztuki. Pokazanie, że organ istnieje, działa, tworzy. A że to bez sensu? No cóż, kto by się tym przejmował.

Jest jednak jeden powód, przez który zamiary Komisji Europejskiej nie wydają się niepotrzebne, a głupie. Bywa tak, że niektóre gry w cyfrowej dystrybucji są tańsze na Xbox One niż na PlayStation 4. Dlaczego tak się dzieje? Tłumaczył mi to przedstawiciel Microsoftu:

W kwestii potencjalnych obniżek cen gier w wersjach cyfrowych, proces ten ma już miejsce, jako wynik wprowadzenia rozliczeń za zakup gier w sklepie Xbox Games w walucie lokalnej. Zmiana systemu płatności pozwoliła na dostosowanie cen do naszego rynku, dzięki czemu niektóre gry można znaleźć taniej w wersji cyfrowej, niż na sklepowej półce

Niestety - pomysł Komisji Europejskiej będzie skutkować tym, że coś takiego jak “rynek lokalny” przestanie istnieć. Będziemy jednym, wielkim, wspólnym tworem. Z jednymi, wspólnymi cenami. Czyli dla nas to bardzo niekorzystna wiadomość.

Zyskują wydawcy

To na pewno lepsza informacja dla wydawców i sprzedawców, którzy na różnicach w kursach walut często tracą. Dlatego też solą w ich oku są tak zwane keyshopy - czyli handlarze sprzedający legalne kody cyfrowych gier. Tyle że z innych krajów, gdzie gra kosztuje mniej. Wydawca nie zarabia, bo Polak zamiast kupić grę u siebie - płacąc niemal jak w euro - kupuje wersję z Rosji. Stworzenie “wspólnego” rynku jest więc kolejnym krokiem w stronę tego, by odgrodzić się od innych i stworzyć własne, jednolite zasady.

Jednolite ceny gier w całej Unii Europejskiej? Głupota! Zajmijmy się problemem wersji językowych 6
Zdjęcie euro pochodzi z serwisu shutterstock.com

Ja jestem na nie i naprawdę nie rozumiem, czemu Komisja Europejska zajmuje się takimi sprawami. Jeżeli chce pójść na rękę graczom, to niech stworzą przepisy, które spowodują, że w każdym kraju Unii Europejskiej gra musi ukazywać się w obowiązującym języku. Podobnie niech sprawa ma się z usługami czy cyfrowymi sklepami - gog.com do dzisiaj nie jest dostępny w języku polskim!

No, ale to raczej nie przejdzie, bo trochę się kłóci z wizją jednego, wspólnego rynku. Z jednym, wspólnym językiem urzędowym...

Źródło artykułu: WP Gadżetomania
Wybrane dla Ciebie
Neandertalczycy nie "zniknęli". Zostali wchłonięci
Neandertalczycy nie "zniknęli". Zostali wchłonięci
Gigantyczna porażka rosyjskiej propagandy. Nikt w to nie gra
Gigantyczna porażka rosyjskiej propagandy. Nikt w to nie gra
Mapy Google z nową funkcją. Sprawdź wskaźniki
Mapy Google z nową funkcją. Sprawdź wskaźniki
Jeżowce z układem nerwowym przypominającym mózg
Jeżowce z układem nerwowym przypominającym mózg
Rzymski obóz wojskowy wysoko w Alpach. Niezwykłe odkrycie pełne artefaktów
Rzymski obóz wojskowy wysoko w Alpach. Niezwykłe odkrycie pełne artefaktów
Zaktualizuj Windows 10. Łatka rozwiązuje ważny problem
Zaktualizuj Windows 10. Łatka rozwiązuje ważny problem
Naukowcy ostrzegają. Jeziora w Amazonii parują w wysokich temperaturach
Naukowcy ostrzegają. Jeziora w Amazonii parują w wysokich temperaturach
Zajmuje 15 proc. całego globu. Co skrywa wnętrze Księżyca?
Zajmuje 15 proc. całego globu. Co skrywa wnętrze Księżyca?
Kupił chińską kartę graficzną. Dostał podrobiony sprzęt
Kupił chińską kartę graficzną. Dostał podrobiony sprzęt
Była ukryta po ziemią. Odnaleziono starożytną stolicę sprzed 2700 lat
Była ukryta po ziemią. Odnaleziono starożytną stolicę sprzed 2700 lat
Norma 36,6 st. C już nieaktualna. Temperatura zdrowego człowieka jest inna
Norma 36,6 st. C już nieaktualna. Temperatura zdrowego człowieka jest inna
Wyjątki przy zastrzeganiu numeru PESEL. Co warto wiedzieć?
Wyjątki przy zastrzeganiu numeru PESEL. Co warto wiedzieć?
ZACZEKAJ! ZOBACZ, CO TERAZ JEST NA TOPIE 🔥