Jesteś zmęczony? Po prostu usiądź. Składane krzesło Lex pojawi się pod tobą
Gdy zmęczenie daje o sobie znać, dobrze mieć na czym usiąść. Niestety, nie zawsze w pobliżu znajduje się wolne krzesło, fotel czy ławka. Na szczęście pojawiło się rozwiązanie tego problemu – magiczne krzesło Lex, które jest zawsze przy tobie. Pojawi się tam, gdzie zechcesz usiąść.
05.09.2018 | aktual.: 09.03.2022 09:13
Charakterystyczny „przykuc” stał się znakiem rozpoznawczym wschodnich Słowian. Reszta świata radzi sobie, jak może, wraz z postępami cywilizacji klecąc różne, mniej lub bardziej solidne i mobilne mebelki. Wśród nich genialnym zamysłem wyróżniają się z pewnością składane stołeczki, które przez lata wydawały się atrybutem wędkarzy i uczestników różnych imprez masowych.
Jeśli jednak sądzicie, że składany stołeczek to atrybut mocno niedzisiejszy, jesteście w błędzie. Wyprowadzą was z niego konstruktorzy wynalazku o nazwie Lex, będącego „krzesłem bez krzesła”.
Składany stołek jak egzoszkielet
Wynalazek to mocowana do ud i pasa użytkownika konstrukcja, która – w postaci złożonej – nie krępuje ruchów, ani – ważąc około kilograma - nadmiernie nie obciąża nosiciela. Co więcej, Lex został zaprojektowany tak, by można było nosić go razem z plecakiem, którego ciężar jest wówczas częściowo przenoszony z barków na biodra użytkownika.
W momencie, gdy poczujemy zmęczenie, wystarczy zwolnić blokadę i… usiąść. Wesprą nas wówczas dwie ażurowe nogi, tworzące pod nami miniaturowe krzesełko. Choć dwa punkty podparcia nie zapewniają pełnej stabilności, są w stanie odciążyć nasze nogi wystarczająco, by odpocząć i nabrać sił do dalszej wędrówki.
Lekka konstrukcja, duża wytrzymałość
Producenci zapewniają, że Lex, mimo ażurowej konstrukcji i symbolicznego ciężaru, z powodzeniem utrzyma osobę o wadze 120 kg. Co więcej, kąt, pod jakim ułożone są dodatkowe nogi wymusza na użytkowniku ergonomiczną i zdrową pozycję, sprzyjającą zachowaniu naszego kręgosłupa w dobrej kondycji.
Warto również wspomnieć o przewidywanych scenariuszach używania tego niezwykłego krzesełka. Jego pomysłodawcy zakładają, że po założeniu rano Lex będzie mógł towarzyszyć nam przez cały dzień, przydając się w niezliczonych, codziennych sytuacjach, jak oczekiwanie na metro, kolejka po kawę czy nawet nauka czy praca przy biurku, gdzie mógłby zastąpić tradycyjne krzesła i fotele.
Pomysł wydaje się dość karkołomny, choć sama idea, by zawsze mieć przy sobie lekki, składany stołek, wydaje się mieć sporo sensu. Niewiadomą pozostaje jednak faktyczna funkcjonalność tego sprzętu, a czynnikiem, ograniczającym potencjalną popularność, wydaje się także cena, sięgająca 256 dol. (ok 960 zł).