Kanadyjczycy dostali sztuczne słońce

Najpierw igrzyska olimpijskie, a teraz to. Trochę im za dobrze prawda? Sztuczne słońce na pewien czas rozjaśniło pogrążone w ciemnościach nocy polarnej kanadyjski miasteczko Inuvik. Po co? Aby walczyć z depresją.

Kanadyjczycy dostali sztuczne słońce
Marek Maruszczak

Najpierw igrzyska olimpijskie, a teraz to. Trochę im za dobrze prawda? Sztuczne słońce na pewien czas rozjaśniło pogrążone w ciemnościach nocy polarnej kanadyjski miasteczko Inuvik. Po co? Aby walczyć z depresją.

I przy okazji zdobyć trochę rozgłosu. Za projekt odpowiedzialna jest firma Tropicana, która na co dzień zajmuje się produkcją soków owocowych.

Dla 3 500 mieszkańców miasta Inuvik (i milionów telewidzów) zrobili wyjątek i przy pomocy świateł przymocowanych do dużego balonu wypełnionego helem, skonstruowali sztuczne słońce.

Świetlista kula o jasności 100 000 lumenów zawisła nad miastem 8 stycznia. Wyjątkowo spektakularny i niespotykany pomysł na reklamę. Marketing pomagający ludziom? Jestem za.

Sama technologia nie jest jednak niczym nowym. Na planach filmowych już od jakiegoś czasu używa się świateł przymocowanych do balonów.

Źródło: Cream Global

Źródło artykułu:WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)