Kiedy będzie można zuploadować sobie mózg? [wideo]
Można już nagrywać muzykę z mózgu, naturalną ewolucją jest więc stworzenie metody przenoszenia świadomości do świata cyfrowego. Kiedy będzie można to zrobić? Rosjanie już mają odpowiedź na to pytanie i brzmi ona: wkrótce. Powinniśmy się zacząć cieszyć czy poważnie obawiać?
05.03.2012 | aktual.: 10.03.2022 16:09
Można już nagrywać muzykę z mózgu, naturalną ewolucją jest więc stworzenie metody przenoszenia świadomości do świata cyfrowego. Kiedy będzie można to zrobić? Rosjanie już mają odpowiedź na to pytanie i brzmi ona: wkrótce. Powinniśmy się zacząć cieszyć czy poważnie obawiać?
W książkach, filmach i grach komputerowych od dawna można obserwować najróżniejsze wizje rozwoju ludzkości. Większość z nich zgadza się w jednym - przyszłość należy do technologii i to właśnie ona dominować będzie w naszym życiu coraz bardziej. I nie chodzi tu wcale o nowe, kolorowe gadżety, tylko technologie pozwalające przedłużać życie i uwalniać się od ograniczeń własnych ciał. Jedną z najpopularniejszych wizji transhumanizmu jest przeniesienie umysłu poza ciało, zapewniające tym samym cyfrową nieśmiertelność niezależną od biologicznych korzeni człowieka.
Wiem, brzmi to jak totalne SF, ale takie tematy poruszane są na międzynarodowym kongresie Global Future 2045 odbywającym się w Moskwie. Jeden z jego uczestników, 31-letni Dmitrij Itskow, przedstawił ambitną wizję kontrolowanej ewolucji człowieka na kilkadziesiąt najbliższych lat. Plan miałby zostać zrealizowany w trzech fazach - najpierw należy stworzyć robota sterowanego zdalnie za pomocą ludzkiego mózgu, następnym krokiem byłaby transplantacja mózgu do ciała robota i stworzenie androida, a końcowym etapem ma być pozbycie się tkanki i zastąpienie jej cyfrowym zapisem świadomości.
Jeśli nawet pomysły wydają się szalone, to nie są do końca niemożliwe. Pierwsza faza, o której mówi naukowiec, jest już praktycznie osiągalna. Przecież nie tak dawno informowaliśmy o projekcie Avatar, nad którym pracuje DARPA. Znacznie większym skokiem technologicznym jest druga faza, jednak trudno powiedzieć, jaką technologią będziemy dysponować w ciągu następnych 20 lat. Przecież w 1992 roku nikt nie marzył o globalnym Internecie i komputerach noszonych w kieszeni, a dziś to codzienność.
Wszyscy wiemy, jak przeważnie kończą się wizje przyszłości - są nietrafione albo na ich realizację trzeba czekać bardzo długo. Przecież pomimo pędzącej do przodu technologii nie można nadal dolecieć na Marsa ani nawet powrócić na Księżyc. Dmitrij Itskow podchodzi jednak do sprawy bardzo poważnie - poniżej możecie obejrzeć jego wypowiedź z konferencji. Myślicie, że rosyjska myśl technologiczna jeszcze nas zaskoczy?
Dmitry Itskov: Welcome to the Global Future 2045
Źródło: popsci