Komputery Apple’a, jakich nie widzieliście. Hartmut Esslinger ujawnia niezwykłe projekty
Design iGadżetów kojarzony jest zazwyczaj z postacią Jonathana Ive’a, jednak we wcześniejszych latach to nie on decydował o wyglądzie urządzeń Apple’a. Jego miejsce zajmował wówczas Hartmut Esslinger, który po 30 latach postanowił ujawnić stare projekty komputerów firmy z Cupertino. Wyglądają niesamowicie!
Design iGadżetów kojarzony jest zazwyczaj z postacią Jonathana Ive’a, jednak we wcześniejszych latach to nie on decydował o wyglądzie urządzeń Apple’a. Jego miejsce zajmował wówczas Hartmut Esslinger, który po 30 latach postanowił ujawnić stare projekty komputerów firmy z Cupertino. Wyglądają niesamowicie!
Kooperacja Esslingera i Jobsa rozpoczęła się w 1982 roku, gdy założona przez niemieckiego projektanta firma Frogdesign podpisała z Apple’em roczny kontrakt na kwotę 1,2 mln dolarów. To właśnie Hartmut Esslinger, współpracujący poprzednio z takimi markami, jak Louis Vuitton i odpowiedzialny m.in. za wygląd telewizorów Sony Trinitron zaproponował, by na sprzęcie Apple’a znalazł się charakterystyczny i stosowany do tej pory napis „zaprojektowano w Kalifornii”.
Darujmy sobie w tym miejscu streszczanie historii burzliwej znajomości Steve’a Jobsa i Hartmuta Esslingera – wystarczająco szczegółowo zrobił to m.in. Walter Isaacson w biografii CEO Apple’a, do której odsyłam wszystkich zainteresowanych (ktoś tego jeszcze nie czytał?). Istotny jest jednak fakt, że po latach Esslinger, którego studio projektowe ma na koncie współpracę z większością najważniejszych firm technologicznych, postanowił wydać książkę "Design Forward. Creative Strategies for Sustainable Change".
Znajdziemy w niej min. historię i zdjęcia, pokazujące proces tworzenia Macintosha. Jak wspomina Esslinger, Steve Jobs zlecił mu przygotowanie trzech grup prototypów nowego komputera. Pierwsza z nich miała być odpowiedzią na pytanie "jak wyglądałby komputer Sony?". Druga grupa o nazwie Americana miała nawiązywać do elementów charakterystycznych dla amerykańskiego designu, w tym przede wszystkim krzywizn, znanych m.in. z samochodów czy butelki Coca Coli. Trzecia grupa prototypów miała być tak radykalna, jak to tylko możliwe.
Na zdjęciach (kompletną galerię znajdziecie m.in. w serwisie DesignBoom) widać, jak zróżnicowane były te projekty. Widać na nich m.in. rozwiązania, przypominające raczej tablety z akcesoriami czy sprzęt zbliżony raczej do współczesnego laptopa, niż dziwne konstrukcje, jakimi były pierwsze przenośne komputery, jak IBM 5100 czy Osbourne 1. Wśród projektów widać również projekt przypominający nieco komputer Xerox Alto.
Stwierdzenie, że projekty wyprzedzały swoją epokę byłoby jednak - jak sądzę - nie tylko banalne, ale również nie na miejscu. Nie zapominajmy, że nie były to prototypy urządzeń, ale wizje tego, jak mogłyby one wyglądać. Mimo, że wiele z nich pozostało jedynie bryłami z tworzywa, niektóre prezentują się całkiem interesująco.
Źródło: DesignBoom