Koniec ery wahadłowców. Czas posprzątać

Koniec sentymentów - wspaniałe promy kosmiczne zmierzają do muzeów, wrzawa po ostatnim locie opadła i czas na przyjrzenie się mniej przyjemnym skutkom 30 lat programu lotu wahadłowców. Jak się okazuje, jest co sprzątać - te porządki będą NASA słono kosztować.

Koniec ery wahadłowców. Czas posprzątać 1
Grzegorz Nowak

Koniec sentymentów - wspaniałe promy kosmiczne zmierzają do muzeów, wrzawa po ostatnim locie opadła i czas na przyjrzenie się mniej przyjemnym skutkom 30 lat programu lotu wahadłowców. Jak się okazuje, jest co sprzątać - te porządki będą NASA słono kosztować.

Coś się kończy, coś zaczyna - na razie na kosmicznym przylądku w stanie Floryda nie będziemy oglądać spektakularnych odlotów. Zamiast tego rozpocznie się zakrojony na szeroką skalę program rewitalizacji środowiska na terenach położonych wokół Centrum Kosmicznego imienia Kennedy'ego. Usunięcie szkodliwych środków chemicznych w ciągu 30 lat będzie kosztowało NASA 96 milionów dolarów.

Najczęściej występującym środkiem jest trichloroeten, który był wykorzystywany do czyszczenia silników rakietowych. Używano go do usuwania węglowodorów, które łatwo mogły się zapalić. Jeszcze w połowie lat 70. NASA zakopywała takie odpady bezpośrednio w ziemi - skutki takiego zanieczyszczenia widoczne są do dziś.

Trichloroeten jest znanym środkiem rakotwórczym i ciągle znajduje się w glebie wokół wybrzeża, na którym położone jest Centrum Kosmiczne. NASA wydaje rocznie 8-10 milionów dolarów na pozbywanie się tego związku chemicznego, a także innych zagrożeń dla środowiska.

Na obszarze Centrum Kosmicznego znajduje się 267 miejsc skażonych, z czego 141 zostało w mniejszym lub większym stopniu wyczyszczone. Dodatkowo wokół stanowiska startowego 39B w ziemi znajduje się wiele szkodliwych substancji - palne związki chemiczne, nikiel, arszenik i różne rozpuszczalniki. NASA opracowuje nową metodę ich usuwania.

Wspomniane powyżej problemy dotyczą jedynie zanieczyszczenia gleby - zanieczyszczenie powietrza to już zupełnie inna historia. Badania wskazują na to, że rozwój kosmicznej turystyki w przyszłości może znacząco wpłynąć na poziom związków węgla w atmosferze. Okazuje się więc, że próby opuszczenia Ziemi przez ludzi nie wychodzą naszej planecie na zdrowie - to kolejny problem, który trzeba będzie rozwiązać przed podbojem kosmosu.

Źródło: popsci.com

Źródło artykułu: WP Gadżetomania

Wybrane dla Ciebie

Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Rekordowa odległość. Sonda Psyche przekazała sygnał z odległości 350 mln km
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
Napęd plazmowy. Nowa broń w walce z kosmicznymi śmieciami
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
To przez działalność człowieka. Rekiny wielorybie są zagrożone
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
NGC 2775. Galaktyka, która wymyka się klasyfikacji
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Powstają na Syberii. Naukowcy wskazują na gaz ziemny
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Ten fotosynentyczny mikroorganizm jest zagrożony. Naukowcy alarmują
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Nowy model AI przewiduje choroby z wyprzedzeniem 10 lat
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Tajemniczy "ciemny tlen" odkryty na dnie Pacyfiku
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Nowa metoda recyklingu plastiku. Rozłoży nawet PVC
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Jest ich mniej. Nawet w środowiskach, gdzie nie ingeruje człowiek
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Sen i ryzyko demencji. Są nowe odkrycia
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry
Do 2500 r. może jej już nie być. Alarmujące prognozy dla syberyjskiej tundry