Latający dywan istnieje. Zbudowali go Rosjanie
Może do baśniowych wyobrażeń jeszcze daleka droga, ale konstruktorom z Rosji jednego odmówić nie można - ich dywan faktycznie uniósł się nad ziemią.
22.01.2021 | aktual.: 08.03.2022 14:21
A że wysokość wcale nie rzuca na kolana? To już nieco inna kwestia. Co nie zmienia faktu, że samo podniesienie nietypowej konstrukcji jest pewnym wyczynem.
Znany z "Baśni z tysiąca i jednej nocy" kojarzy się z lekkością i swobodą. Tego akurat o sprzęcie Rosjan powiedzieć się nie da. Podstawę stanowi po prostu duża deska z dziurami, w których zamieszczono wentylatory.
Cokolwiek o jakości wykonania nie mówić, najważniejsze jest to, że działa. Rzeczywiście "latający dywan" uniósł się nad ziemią. Nikt guza sobie nie nabił, sufit jest w całości, ale i tak na całość patrzy się ciekawie.
Owszem, bardziej niż dywan "pojazd" przypomina coś w rodzaju poduszkowca. I zresztą taki z tego użytek Rosjanie zrobili, zjeżdżając z górki z dodatkowym przyspieszeniem.
Heater fan propelled FLYING CARPET
To nie pierwsza próba stworzenia urządzenia rodem z baśni. Poprzednia była bliżej oryginalnego konceptu. Ruchy dywanu - nieco podobne do ruchów płaszczek - powstawanie poduszki powietrznej. Ponadto przesuwając za pomocą falowania powietrze pod dywanem udało się uzyskać ruch postępowy urządzenia.
W tamtym przypadku problemem była jednak prędkość - raptem 1 cm na sekundę - i fakt, że musiałby mieć długość co najmniej 50 m, aby móc unieść człowieka. Tutaj próbę ludzką już mamy. Rosjanie mieli ubaw, pomysł da się powtórzyć w chałupniczych warunkach, więc może to oni zasługują na większe uznanie?