Legendarna Enigma w cieniu wojny. Urządzenie pojawiło się na ukraińskim OLX
Kiedy rosyjskie wojska próbowały podbić stolicę Ukrainy - Kijów w mieście panował chaos. Właśnie wtedy z jednego z miejscowych muzeów zniknęła Enigma z czasów II wojny światowej. Po jakimś czasie oferta sprzedaży urządzenia pojawiła się na platformie e-handlu.
10.07.2022 | aktual.: 10.07.2022 20:20
Jak donosi serwis CyberNews, nietypową ofertę sprzedaży zauważył Artem Starosiek, dyrektor generalny i założyciel Molfar, firmy konsultingowej specjalizującej się w wywiadzie open-source (OSINT). Mężczyzna skontaktował się z jednym ze swoich klientów, który kolekcjonuje przedmioty z czasów II wojny światowej i poprosił go o weryfikację ogłoszenia zamieszczonego w serwisie OLX. Starosiek uważał, że przedmiot mógł zostać skradziony z muzeum. Zwłaszcza że wielu jego pracowników zostało wcielonych do Sił Obrony Terytorialnej Ukrainy.
Enigma w cieniu wojny w Ukrainie
Ze zdjęć zamieszczonych w ogłoszeniu oraz z jego opisu wynikało, że Enigma, czyli niemiecka przenośna elektromechaniczna maszyna szyfrująca, bazująca na mechanizmie obracających się wirników, jest w praktycznie nienaruszonym stanie, ale brakuje w niej kilku części, w tym jej obudowy. Cena wywoławcza za urządzenie wynosiła 2,5 mln hrywien, czyli prawie 400 tys. złotych. Według serwisu CyberNews taka cena była okazyjna, bo podobne modele osiągają cenę nawet 441 tys. dolarów, czyli ponad 2 mln złotych. Sprzedający w ogłoszeniu wytłumaczył, że maszynę odziedziczył i jest skłonny do negocjowania ceny.
Przeprowadzone dochodzenie wykazało, że Enigma oferowana za pośrednictwem serwisu OLX to urządzenie, które wcześniej należało do zbiorów ukraińskiej Służby Wywiadu Zagranicznego (SZR). Starosiek w rozmowie z serwisem CyberNews przyznał, że obecny "posiadacz" Enigmy jest jej mało prawdopodobnym właścicielem. Jak wyjaśnił, mężczyzna jest zwykłym obywatelem, który dotychczas pracował jako dostawca jedzenia, a na swoim koncie ma kilka drobnych przestępstw.
Sprawą Enigmy zainteresowała się Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Jej przedstawiciele poprosili, aby firma Molfar zaaranżowała spotkanie z podejrzanym mężczyzną. Wcześniej "potencjalni nabywcy" kontaktowali się z nim telefonicznie. Podczas rozmów tłumaczył, że Enigmę kupił na pchlim targu, a pieniądze za urządzenie woli otrzymać w gotówce w euro albo dolarach, nie w hrywnach (ze względu na obecną sytuację w Ukrainie i trwającą wojnę). Mężczyzna oferujący Enigmę został ostatecznie zatrzymany przez ukraińską SBU, a sprzęt został zwrócony do muzeum.
Enigma to urządzenie skonstruowane przez niemieckiego inżyniera Artura Scherbiusa, które miało zapewnić Niemcom zwycięstwo w II wojnie światowej. Niemiecka armia zaczęła korzystać z maszyny w 1926 r. Używały jej również służby wywiadowcze i służby państwowe. Enigma jest połączeniem systemów elektrycznego i mechanicznego, a jej działanie bazuje na rotatorach.
Marek Grajek, w książce opisującej Enigmę wyjaśnił, że "niepozorne urządzenie generowało 3 * 10 do potęgi 114. kombinacji – liczbę wielokroć przewyższającą liczbę atomów w znanym nam Wszechświecie. Złożoność szyfru odsyłała do lamusa wszystkie dotychczasowe metody łamania szyfrów i kodów". Wszystko to przekładało się na trudności w złamaniu generowanego przez urządzenie szyfru.
Warto przypomnieć, że coś, co było uważane za wręcz niemożliwe, czyli złamanie kodu Enigmy, zostało zrobione przez Polaków. Grupa polskich kryptologów na czele z Marianem Rejewskim złamała kody niemieckiej maszyny szyfrującej, co przyczyniło się do skrócenia wojny o dwa-trzy lata. Polacy przekazali zdobyte informacje aliantom, co bez wątpienia oszczędziło wiele ludzkich istnień i pomogło w przywróceniu pokoju w Europie.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski